Reklama

Stąd wiodła najkrótsza droga na zachód - w rocznicę zdobycia Szczecinka

27/02/2010 10:28



27 lutego 1945 roku, czy dzień później zdobyto Szczecinek? Całemu zamieszaniu winna jest różnica czasu, między Pomorzem Zachodnim i Moskwą. Ale o tym później.

Przygotowania do natarcia
Rano 24 lutego 1945 roku po krótkim, ale bardzo gwałtownym przygotowaniu artyleryjskim, wojska 2 Frontu Białoruskiego pod dowództwem marszałka Konstantego Rokossowskiego (późniejszego marszałka Polski), przełamały obronę niemiecką pod Chojnicami i ruszyły w kierunku Szczecinka. Obszar miasta niepokoił jednak Rosjan. Zwiad lotniczy 4 Mieszanej Dywizji Lotniczej donosił o koncentracji w tym regionie licznych oddziałów wojskowych, łącznie z jednostkami pancernymi. Zaniepokojony możliwością uderzenia Niemców spod Szczecinka w odsłonięte lewe skrzydło 1 Frontu Białoruskiego Rokossowski interweniował u Stalina. Nalegał na szybkie podjęcie ataku przez wojska sąsiada – marszałka Żukowa. Generalissimus miał powiedzieć Rokossowskiemu: jeżeli zdobędziecie miasto, na waszą cześć zostanie oddany salut.
  Natychmiast po rozmowie ze Stalinem Rokossowski skontaktował się z generałem Oslikowskim, dowódcą 3 Korpusu Kawalerii Gwardii i rozkazał mu zdobyć Szczecinek. Do bezpośredniego ataku na miasto wyznaczono 32 Dywizję Kawalerii Gwardii pod dowództwem generała lejtnanta J. P. Kałużnego.

Obrona miasta
 Szczecinka miały bronić oddziały 15 Dywizji SS, pulki „Schneider” i „Niderlandy”. Całością około 2 tysięcy żołnierzy dowodził pułkownik Kropp. Morale Niemców nie było wysokie. Wojska stanowiły zlepek wcześniej rozbitych oddziałów. Część z nich to Volksturm – rodzaj pospolitego ruszenia. Atutem obrońców były natomiast korzystne warunki terenowe. Liczne jeziora, rzeczki, bagna, lasy były naturalnymi przeszkodami. Poza tym Szczecinek leżał w pasie Wału Pomorskiego. Wokół pełno było żelbetowych bunkrów i schronów. Przed samym miastem zbudowano dwa pierścienie transzei. W samym mieście wzniesiono kilkanaście ruchomych barykad na ważnych skrzyżowaniach.

Ewakuacja
Mimo, że wynik wojny, a tym samym los Pomorza Zachodniego był z dawna przesądzony, Niemcy do ostatniego dnia zwlekali z ewakuacją ludności cywilnej, irracjonalnie wierząc, że zdołają zatrzymać ofensywę Armii Czerwonej. Część mieszkańców miasta, szczególnie miejscowych dygnitarzy wyjechało na Zachód jeszcze w końcu 1944 roku. Później było to znacznie trudniejsze. Kolumny uciekinierów przeżywały gehennę na mroźnych i zaśnieżonych szlakach ewakuacji. Ostatni pociąg z uciekinierami wyjechał ze Szczecinka 27 lutego już pod obstrzałem Rosjan. Obawa przed wojskami rosyjskimi była wręcz paniczna. Wiedziano, co działo się w Prusach Wschodnich, jak traktowano cywilów. Nierzadkie były przypadki rozjeżdżania przez czołgi bezbronnych kolumn cywili, głównie starców, kobiet i dzieci. Gwałty kobiet, a nawet dzieci to zjawisko wówczas powszechne. Dla wszystkich mieszkańców Neustettin był to koniec świata. Stąd tak liczne samobójstwa całych rodzin niemieckich

Uderzenie
Nacierające oddziały 32 Dywizji Kawalerii Gwardii pod dowództwem generała Kałużnego posiadały od 10 do 15 tysięcy dobrze uzbrojonych, zaprawionych w boju żołnierzy. Nic, więc dziwnego, że hitlerowcy nie mogli długo bronić miasta. Pierwszy atak Rosjan nastąpił 27 lutego około godziny trzeciej w nocy. Na przesmyk między jeziorami Trzesiecko i Wilczkowo uderzyły 86 i 121 Pułki Kawalerii. Przed świtem ponowiono atak, tym razem wzdłuż ulicy Szczecińskiej. Następne uderzenie wyprowadziły szwadrony 65 Pułku Kawalerii, które zaatakowały dworzec kolejowy. Wreszcie inne szwadrony tego pułku obeszły miasto od północy i uderzyły od strony ulicy Koszalińskiej. Niemcy rozpoczęli paniczny odwrót.

Salut w Moskwie
Około godziny 15 miasto było już właściwie opanowane przez Rosjan. Broniły się jeszcze pojedyncze grupki Niemców. O godzinie 18 dzwony kościoła św. Mikołaja (dz. Mariackiego) obwieściły, że Szczecinek został wzięty. 27 lutego około godziny 22 do dowódcy 2 Frontu Białoruskiego marszałka Rokossowskiego wysłano meldunek o zdobyciu Szczecinka. W Moskwie (różnica czasu) był już 28 luty. Stalin słowa dotrzymał. W Moskwie na cześć zdobywców oddano salut honorowy. Zapewne z tego powodu datę zajęcia Szczecinka przez wojska sowieckie, ustalono na dzień 28 lutego. Z przedstawionych rekonstrukcji zdarzeń wynika, że walki o miasto nie były ani długotrwałe, ani krwawe – przynajmniej jak na warunki II wojny światowej. Nie znaczy to jednak, że o daninie krwi (po obu stronach zginęło około 300 żołnierzy) nie powinniśmy pamiętać.

foto:
Zdjęcia archiwalne przedstawiają kawalerię rosyjską podczas defilady na  Rynku (dz. plac Wolności), atak od strony Rynku w kierunku ul. Pruskiej,  kolumnę samochodową na ul. Powstańców Wlkp.

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do