
Sprzątanie odchodów po swoim psie to podstawowy obowiązek każdego właściciela czworonoga. Nietrudno jednak zauważyć, że psie odchody nadal masowo znaleźć można na trawnikach czy chodnikach, a właściciele psów zdają się nic sobie z tego nie robić.
Choć obowiązek sprzątania po swoim psie został wprowadzony na terenie całej Polski ustawowo w roku 1996, niektórzy właściciele czworonogów sprzątają odchody po swoim pupilu dosłownie, kiedy chcą. Nikogo nie dziwi widok psiej kupy nawet na chodnikach w centrum miasta. Najbardziej widoczne jest to oczywiście w chwili, kiedy roztopi się śnieg i ujawni to, co znajdowało się pod nim.
- Dlaczego nie ma kar za niesprzątanie odchodów po swoim psie?
– pyta Czytelniczka. - Ludzie nie sprzątają, bo nie mają w ogóle takiego zwyczaju. Nie tylko na moim osiedlu, na „starej” Koszalińskiej. Nakazy nie pomagają, sytuacja trwa latami. Naprawdę nie można nikogo zdyscyplinować? Mamy takie piękne miasto, ale czy jego ozdobą mają być wszędobylskie psie kupy? Ja też mam psa, ale zawsze sprzątam po nim, ponieważ to mój obowiązek. Latem też to widać, ale może mniej efektownie niż wtedy, gdy topi się śnieg…
Mandaty jednak są. Za niesprzątanie po swoim psie w miejscu publicznym grozi mandat nawet w wysokości do 500 złotych. W Polsce nie ma jednak ogólnokrajowych przepisów, które regulowałyby kwestię kar za niesprzątanie psich odchodów. Czyli chodzi przede wszystkim o dobre wychowanie i kulturę. A z tym wiadomo, że jest momentami ciężko.
- Przykra sprawa, zwracanie uwagi kończy się obelgami
- zauważa z kolei nasz inny Czytelnik. - Psy załatwiają się wszędzie. Nie tylko na ulicach, również na cmentarzu… To jest szczyt chamstwa, wyprowadzanie ich na spacer na teren nekropolii. A jak przyjdzie wiosna, to znowu się zacznie...
Apel do właścicieli psów aby nie udawali, że nie widzą co robi ich pies!
Na terenie Szczecinka znajduje się 40 koszy na psie odchody, wraz z zasobnikami ze specjalnymi torebkami. Te, oczywiście, masowo giną.
Nakaz sprzątania po swoim psie egzekwuje straż miejska, ale jest to fizycznie bardzo trudne do wykonania. Jest jednak metoda, którą sugerują sami strażnicy: chodzi o robienie zdjęć lub filmików komuś, kto dopuszcza się wykroczenia. Potem łatwo można już ustalić właściciela psa.
- Niestety wskazanie przez świadka osoby niesprzątającej po swoim psie może się okazać jedyną szansą na czysty trawnik przed blokiem. Jeśli nie chcemy brudzić sobie butów odchodami psów, roznosić zawartych w nich zarazków do swoich domów to musimy się włączyć do walki z brudasami, których psy pozostawiają w miejscach publicznych obrzydliwe pamiątki – podkreśla Straż Miejska w Szczecinku.
Dział „Ludzie mówią” przygotowywany jest wyłącznie w oparciu o Państwa sygnały! Wystarczy skontaktować się z nami przez Facebooka (https://www.facebook.com/temat.szczecinek) lub wysyłając e-mail: redakcja (@) temat.net. Można też zadzwonić: 94 372 02 10.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nagrywanie bez zgody nagrywanego grozi wysokimi konsekwencjami karno-finansowymi. Jakoś inne zwierzęta swobodnie wchodzące do miasta lub nadlatujące nad nim, nie budzą tylu emocji. A przecież pozostawiają tu swoje odchody. Najprościej atakować ludzi, przecież system potrzebuje pieniędzy. Zwierzę jako wolne nie zapłaci ale człowiek zniewolony przepisami już tak i to przy okazji za wszystkie zwierzęta wizytujące miasto. A mówią, że niewolnictwo zostało zniesione... ha ha ha.... Cóż za czasy, na każdym kroku nienawiść i podżeganie...
"Nagrywanie bez zgody nagrywanego grozi wysokimi konsekwencjami karno-finansowymi." Że co? :D :D :D W miejscu publicznym możesz nagrywać wszystko i wszystkich. Co innego rozważanie, czy pokazanie nagrania osobom trzecim (nieznajomym) jest publikacją. Tu już zdania rabinów mogą być podzielone.
Stefek albo Wandzia, życzę powodzenia gdy dane/obraz udostępnisz jakiejś korporacji ze skutkiem negatywnym dla nagranego.
Filipie, toż o tym mówię - wysłanie filmiku z wizerunkiem do SM można traktować już jako publikację (choć wiadomo jak może być w sądzie - różnie - można się bronić ważnym interesem społecznym, a samo nagranie można wysłać anonimowo skrywając się za VPNami - powodzenia w znalezieniu publikującego). Jednak odpowiadałem na bełkot twierdzący, że samo nagrywanie bez zgody jest nielegalne.
Wszędzie gówno, na chodnikach też. Tylko jak to wytrzeć
W POLSCE SĄ PRZEPISY,ALE NIKT NIE DOSTOSOWUJE SIĘ DO TEGO ŻEBY BYŁY PRZESTRZEGANE,TO SAMO JEST W SPRAWIE ROWERZYSTÓW NA CHODNIKACH,TO PIESI MUSZĄ USTĘPOWAĆ, TO SAMO I PIESI WCHODZĄ NA PRZEJŚCIA NIE ZWRACAJĄ UWAGĘ NA TO ŻEBY SPRAWDZIĆ CZY NIE JEDZIE SAMOCHÓD, TYLKO TELEFON PRZED NOSEM I W NOSIE ŻE SAMOCHÓD NIE ZATRZYMUJE SIĘ TAK SZYBKO JAK PIESI MOGĄ TO ZROBIĆ. LUB WJEŻDŻAJĄ HULAJNOGĄ LUB ROWEREM.PO PROSTU SĄ PRZEPISY ALE ZA NIEPRZESTRZEGANIEICH NIE PŁACI SIĘ MANDATÓW. TRZEBA WYCIĄGAĆ KONSEKWENCJĘ TAK JAK OD KIEROWCÓW POD WPŁYWEM ALKOHOLU. MOŻE WTEDY COŚ TO ZADZIAŁA.
W Polsce przepisów nie ma to tylko opinie...
Największe g*wno to człowiek. A mój pies nie robił jeszcze nic od dwóch dni. Nasza władza w Szczecinku pozwala na petardy od miesiąca już rypią. Jak on to biedny przeżywa. W żadnym innym kraju takiego bestialstwa wobec zwierząt nie ma. Polska ma, bo POpaprana władza w miastach rządzi. A tak po prawdzie, to starsi ludzie sprzątają po swoich pieska. Ale dzieciarnia 500+ chodząc ze swoim pieskiem, , brzydzi się g*wna. A mnie brzydzą ludzie okrutni, którzy empatii nie mają za grosz i zezwalają na wojnę w mieście. Od świtu do 4 rano petardy walą posrańcy. Oskarżam władze miasta, o znęcanie się nad zwierzętami.
a gdzie straż miejska??????????????????????