
Miejsce chronione przez konserwatora zabytków, cel pielgrzymek czy… punkt alkoholowych libacji? Marientron w Szczecinku regularnie zalewa fala śmieci pozostawionych po spotkaniach przy "piwku". Nasz Czytelnik zastanawia się, czy można coś z tym zrobić?
Znajdujące się na rogatkach miasta wzgórze Marientron to miejsce o szczególnym znaczeniu, nie tylko historycznym, dla wielu mieszkańców Szczecinka i okolic. Owiane ciekawą historią, skrywające pozostałości po dawnym klasztorze, wzniesienie mogłoby być prawdziwą atrakcją turystyczną i miejską perełką. Na razie jednak Marientron tonie w śmieciach. Gdyby nie grupa osób, która stale dba o wzgórze, regularnie je sprzątając, trudno sobie wyobrazić, jak dzisiaj wyglądałoby to miejsce.
Co ważne, w ostatnim czasie Marientron stał się miejscem spotkań najprawdopodobniej młodych ludzi, spożywających tutaj alkohol. Bez czujnego oka kamery monitoringu młodzież czuje się bezkarnie, pozostawiając po sobie tony butelek.
Jeszcze nigdy w ciągu kilku miesięcy na Marientronie nie nazbierało się aż tyle śmieci (głównie butelek po piwie). Widać to na załączonych zdjęciach, a dużo jest jeszcze pod liśćmi
- informuje nas Czytelnik, który od lat opiekuje się Marientronem.
Bywam na Marientronie dość często. Kilka razy prosiłem obecnych tam młodych ludzi, by śmieci wrzucali do zrobionej przez mojego kolegę skrzyni i podali tę informację dalej. Pozostało to bez echa. Spotkałem kiedyś nawet dość pijanych młodzieńców, którzy przyznali, że potłukli znicze. Tak ich zagadałem, że ci jednak posprzątali… Jedna z osób pracujących w pobliżu powiedziała mi, że była świadkiem, jak po zboczu w kierunku jeziora młodzież puszczała pniaki ze ściętych na Marientronie drzew...
- dodaje nasz Czytelnik.
Zdaniem autora listu, za zaśmiecanie Marientronu mają odpowiadać uczniowie z pobliskiej szkoły.
Ponieważ osobiście kilkakrotnie rozmawiałem z nimi i prosiłem o zachowanie porządku, a efektu nie ma, to proszę o opisanie tego, jak uczniowie dbają o środowisko. To są „pseudo ekolodzy”... Do dyrekcji szkoły wysłałem maila z prośbą o interwencję. Ale obecny stan faktyczny na wzgórzu świadczy, że to nic nie dało.
Dział „Ludzie mówią” przygotowywany jest wyłącznie w oparciu o Państwa sygnały! Wystarczy skontaktować się z nami przez Facebooka (https://www.facebook.com/temat.szczecinek) lub wysyłając e-mail: redakcja (@) temat.net. Można też oczywiście zadzwonić: 94 372 02 10.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a służby od czego mamy ? żeby jeździli na kogucie po deptaku bo covid ? ? nie żal im czasu i paliwa ? Może oni w ten sposób przepędzają wirusa ???
Jedni nie potrafia zachowac porzadku, a inni nie potrafia nawet po nich posprzatac?
Kiedyś to była Górka na krzywiżnie,dziś marientron, kiedyś Góra hełmska dziś święta Góra hełmska, kiedyś Góra Polanowska dziś święta Góra Polanowska....ludzie....
Kościół stara się zawłaszczyć wszystko dookoła, niby żyjemy w państwie świeckim, ale gdzie nie spojrzysz tam ich gusła i czary.
Podziwiam tych, co tam chodzą. Takie odludzie, a oni idą. Jakby nie mieli bliżej miejsca, aby się "nałoić" winem marki wino.
Nad tym pięknym wiekopomnym miejscem powinni pochylić się nasi włodarze i zamiast marnować publiczną kasę z budżetu obywatelskiego zrobić z Marientronu atrakcję turystyczną. Wieża Bismarcka aż błaga o interwencję.
Od wielu lat utrzymaniem (również pod względem czystości) wzgórza Marientron zajmuje się PGK w Szczecinku. Zakres prac na ten rok określa Załącznik nr 2 (poz. 30) do Zarządzenia Nr 2/2021 Burmistrza Miasta Szczecinek z dnia 7 stycznia 2021 roku.