
Gdy do redakcji napisał nasz Czytelnik i poinformował o hydrancie godnie stojącym na środku… nowiusieńkiej ścieżki rowerowej, myśleliśmy, że to przedni żart. Szybka decyzja i jazda sprawdzić porażającą wiadomość. Niestety, wieść okazała się najprawdziwsza z prawdziwych. Hydrant stoi sobie na szlaku rowerowym przy ulicy 1 Maja tuż przy Komendzie Powiatowej Straży Pożarnej i skrzyżowaniu z ulicą Narutowicza. Jeździliśmy po tej ścieżce rowerem i sprawdzaliśmy, czy uda się bezkolizyjnie ominąć zawalidrogę. Udaje się, ale tylko pod warunkiem, że zbliżając się do skrzyżowania nie skupiamy swojej uwagi na ruchu ulicznym tam panującym i nie kombinujemy, jakby to skrzyżowanie przejechać.
Hydrant jest ładnie obudowany. Znak to, że zostanie tu na zawsze. Idący obok „wczorajszy” jegomość, obserwując nasze kombinacje na rowerze, poradził nam (pisownia oryginalna): „Koleżko, jak można tego metalu nie zauważyć, ślepy na rowerze nie jeździ”. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie