Samolotem z Warszawy do Trójmiasta - konkurencja dla kolei i samochodu?

Jeszcze kilka lat temu podróż nad polski Bałtyk wiązała się z wielogodzinną jazdą pociągiem, autokarem lub samochodem. W ostatnim okresie coraz większą rzeszę sympatyków zyskują jednak połączenia lotnicze z Warszawy do Trójmiasta. Jak to jest więc z tymi samolotami – luksus dla osób zamożnych czy konkurencja dla transportu lądowego?

Szybkość

Rozpatrując czas dotarcia z Warszawy do Trójmiasta, samoloty nie mają sobie równych. Połączenia lotnicze do Gdańska okazują się być szybsze od jakichkolwiek opcji lądowych – także przy uwzględnieniu czasu odprawy. Przelot samolotem zajmuje około 50 minut, podczas gdy przejazd pociągiem trwa od 3 do 6 godzin, a samochodem osobowym średnio 4 godziny. W podobnej kolejności plasują się rozwiązania na trasie Kraków-Trójmiasto. W tym przypadku, dla każdego z pojazdów, czas pokonania dystansu jest jednak dłuższy niż z Warszawy.

Cena

Przewoźnicy lądowi i powietrzni prześcigają się w coraz to atrakcyjniejszych ofertach cenowych. Podczas gdy na rynku istnieją różne możliwości połączeń międzymiastowych, koszty podróży odgrywają często kluczową rolę. Do niedawna samoloty uchodziły za luksus jedynie dla osób majętnych – obecne propozycje tanich linii lotniczych wydają się jednak zdecydowanie zaprzeczać tej opinii. Korzystając z internetowych porównywarek cen, można znaleźć połączenia drogą powietrzną z Warszawy do Gdańska nawet za 18 zł. Takie rozwiązania stają się o wiele bardziej prospołeczne i dostępne dla większości obywateli. Z kolei koszt biletu normalnego na przejazd pociągiem szacuje się na 70 – 130 zł. Zależy on przede wszystkim od rodzaju połączenia kolejowego. Tacy przewoźnicy uwzględniają również czasem w swojej ofercie niewielką pulę tańszych biletów po okazyjnej cenie 49 zł. Rozpatrując natomiast podróż samochodem osobowym ze stolicy do Trójmiasta, trzeba liczyć się z wydatkiem około 145 zł.

Wygoda

W tej kategorii przejazd pociągiem nie należy do wysoce komfortowych rozwiązań. Zapewne wszyscy zgodnie przyznamy, że podróż w 6- czy 8-osobowym przedziale nie zalicza się do najprzyjemniejszych. Nie wspominając już o przypadkach, kiedy brakuje miejsc siedzących i pozostaje nam jazda w zatłoczonym korytarzu. Na szczęście nowsze modele pojazdów szynowych coraz bardziej dorównują komfortem samolotom. O wiele wygodniej jest na pewno przemieszczać się własnym samochodem – zabierze nas prosto spod domu do ściśle wyznaczonego miejsca. Wiąże się to jednak z kilkugodzinnym prowadzeniem, które często potrafi być męczące.

Jak widać każde z rozwiązań ma swoje lepsze i gorsze strony. Na pewno należy pożegnać się z myśleniem o samolotach, jak o drogich środkach transportu, zarezerwowanych jedynie dla osób z klasy wyższej. Takie przekonanie przechodzi do lamusa, a przewoźnicy powietrzni zaczynają śmiało konkurować z lądowymi.

(ogłoszenie)