Reklama

Są kamery, jest show. Spór o… „wychodek” na Mysiej Wyspie, pijanych w parku i koncesję dla SAPiK-u

16/03/2015 13:31

Dziś (poniedziałek 16.03) na sesji zebrała się Rada Miasta Szczecinka. Jej przebieg „na żywo” można było śledzić na naszej stronie internetowej. Wszystko to dzięki współpracy z portalem „Miasto z Wizją”. Najciekawsze cytaty pojawiały się również na naszym Twitterze.

    Na sali obrad zasiadło 20 radnych. W części porządkowej sesji rada zdecydowała o zdjęciu z porządku uchwał dot. regulaminów Rad Osiedli, które nie zostały wybrane w głosowaniu 8 marca.

    Na początku sesji radni przedyskutowali sprawę dokonania zmian w tegorocznym budżecie miasta. M.in. uchwale zapisano kwotę 80 tys. zł na rozbudowę infrastruktury na Mysiej Wyspie. Opozycja (radny Roman Matuszak) dopytywał, kiedy w tym urokliwym zakątku Szczecinka zostanie zbudowana stacjonarna toaleta. Z kolei radny Jacek Pawłowicz udowadniał, że uchwalony w 2012 roku plan miejscowy wręcz nakazuje realizację takiej inwestycji. 

    Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas zauważył, że plan miejscowy nie nakazuje takiej inwestycji, jednocześnie zapewnił, że „obsługa na Mysiej” będzie bardziej efektywna – stanie więcej toalet przenośnych i o wyższym standardzie. 

    - Kanalizacja obsługuje przede wszystkim punkt gastronomiczny i jest, wbrew temu, co mówi radny Matuszak czynna – podkreślił wiceburmistrz Daniel Rak. 

    - Na komisji nie stawialiście państwo tego problemu. A teraz stawiacie. Wniosek z tego taki, że są kamery, jest show – podsumował radny Marcin Kaszewski, zwracając się do radnych opozycji. 

    Ripostował radny Pawłowicz. – Po komisji jeszcze raz przedyskutowaliśmy projekt uchwały i doszliśmy do wniosku, że stacjonarna toaleta jest na Mysiej Wyspie jest po prostu niezbędna. Stąd moje zastrzeżenia do tej uchwały – mówił radny.

    Za przyjęciem zmian w tegorocznym budżecie miasta, a co za tym idzie otwarcie się na nowe inwestycje, poparło 18 radnych. Przeciw głosowało dwóch radnych opozycji. Reszta była „za”. 

    Radni dyskutowali też o miejskim monitoringu. Jak powiedział szef Straży Miejskiej Grzegorz Grondys, dzięki obrazom z kamer od 1 lutego br. strażnicy zarejestrowali 360 zdarzeń naruszających prawo. – Żadne zdarzenie nie zostało „odpuszczone”. Patrole zawsze podejmowały interwencje.

   Gorącą dyskusję wywołał projekt uchwały o regulaminie Parku Miejskiego. Opozycja postulowała usunięcie punktu mówiącego o zakazie przebywania w parku osób nietrzeźwych.

    - Jest gość w lokalu, trochę lub więcej „spożył”, wychodzi z lokalu i w jaki sposób ma pokonać „strefę zakazaną”, czyli park – dopytywał radny Pawłowicz. – To zupełnie nieżyciowy, martwy przepis. On jest zbyteczny. Składam wniosek o jego wykreślenie z uchwały  

    Po dłuższej dyskusji, biorąc pod uwagę niemal wszystkie „za” i „przeciw”, definiując zarazem, co może a czego nie może i nie powinna czynić osoba „po spożyciu” przemieszczająca się parkowymi alejkami, radni zdecydowali się na uchwalenie regulaminu parku w zakresie przedstawionym w projekcie uchwały. Za głosowało 17 radnych, w tym dwóch z opozycji. Przeciwko było troje radnych opozycji.

    W sprawie dot. sprawozdania burmistrza radny R. Matuszak dopytywał, kto zarządza targowiskiem miejskim i jaka była kwota bazowa umożliwiająca burmistrzowi ustalenie czynszu za lokale komunalne. 

    W pierwszym przypadku burmistrz poinformował, że targowiskiem zarządza (zgodnie z jego decyzją) PGK. Z kolei prezes ZGM-TBS Tomasz Wełk ujawnił, że stawka bazowa to 7,05. 

    W punkcie dot. zapytań i wniosków radnych, radny M. Kaszewski poinformował o telefonach otrzymywanych w nocy w sprawie referendum nad likwidacją Straży Miejskiej. 

    - Na razie są to tylko telefony, nie zdziwię się i nie wykluczam, że później może chodzić o zastraszanie – mówił m.in. radny. Poprosił też radnego M. Bedkę (inicjator referendum), by zdyscyplinował osoby zbierające podpisy pod tą inicjatywą.

    - W tej sprawie proszę się zwrócić do policji i prokuratury – ripostował M. Bedka. – Osoby zbierające podpisy pod referendum nie dopuszczają się takich czynów.  

    Radny Matuszak poprosił o przedstawienie efektów realizacji projektu Civitas Renaissance (otrzyma na piśmie – dop. red.). Z kolei radny M. Bedka dopytywał o wyniki kontroli zewnętrznych prowadzonych w ciągu dwóch ostatnich lat w Straży Miejskiej (otrzyma – dop. red. O kontroli NIK w SM pisaliśmy w „Temacie”).

    Z kolei radny Maciej Batura podniósł kwestię monitoringu miejskiego. – Dlaczego policja nic nie wykrywała, a Straż Miejska może – dopytywał radny. 

    Burmistrz zapewnił, że sam jest zaskoczony tak wysoką skutecznością miejskich kamer, a właściwie pracowników, którzy obserwują monitory i alarmują patrole o naruszeniach prawa. Jak wspomnieliśmy, od 1 lutego (SM przejęła wówczas monitoring od policji) kamery „ujawniły” 360 zdarzeń naruszających prawo. 

    W dalszej części dyskusji radni dość dokładnie „pogadali” o rzeczonym monitoringu, a w podsumowaniu dyskusji burmistrz zapewnił, że system będzie wciąż udoskonalany.   

    Radni (radny Andrzej Grobelny) podniósł też kwestię likwidacji ogrodów działkowych przy ul. Szczecińskiej (od strony jeziora). – Czy jest szansa, by działkowcy tam zostali, czy miasto może zrezygnować z tego terenu, a camping zlokalizować gdzieś indziej? – dopytywał radny. 

    Burmistrz dość jednoznacznie zadeklarował, że plan miejscowy uniemożliwia tam funkcjonowanie ogrodów działkowych. – My działkowcom idziemy na rękę. Przygotowaliśmy inne tereny, uzbroimy je, poniesiemy też określone koszty związane z wypłaceniem rekompensat – mówił m.in. burmistrz.

    Radny J. Pawłowicz zapytał czy SAPiK może handlować alkoholem (chodziło o prowadzenie restauracji i baru w Zamku Książąt Pomorskich). W odpowiedzi usłyszał (odpowiadał dyr. SAPiK Kamil Klimek), że tak. – Mamy koncesję, prowadzimy w zamku punkty gastronomiczne, więc handlujemy alkoholem. Pieniądze idą na utrzymanie Zamku – mówił K. Klimek.

    Z kolei radny A. Grobelny dopytywał o drogę Trzesieka – Świątki. Chodziło tam o położenie dywanu asfaltowego (inwestycja będzie prawdopodobnie realizowana w przyszłym roku – od Świątek, miasto na razie spiera się z wykonawcą inwestycji, bo droga się „rozłazi”. 

    – Droga od ul. Żeglarskiej na Mysią Wyspę nie będzie miała dywanu asfaltowego. Będzie nadal drogą gruntową – poinformował burmistrz. 

    Radny J. Pawłowicz dopytywał też ile drzew zostanie wyciętych na terenie byłej „Fali”. – Są one oznakowane i przygotowane do usunięcia – poinformował radny.

    Podejrzenia radnego rozwiał szef Referatu Ochrony Środowiska W. Smolarski, który powiedział, że w związku z budową stanicy wędkarskiej żywota dokona około 30 drzew, w większości starych i schorowanych. – Na tym terenie inwentaryzujemy wszystkie drzewa i zakrzaczenia. część jest porażona grzybem. 

    Radny Pawłowicz „zobowiązał” W. Smolarskiego do… udzielania mu w tej kwestii szczegółowych informacji. Burmistrz to cofnął. – Pan radny może sobie zasięgnąć informacji w referacie. Ma pan do tego prawo, łącznie z wglądem do dokumentacji. To żadna tajemnica.  Natomiast urzędnik jest moim podwładnym i nie ma obowiązku informowania pana radnego o podejmowanych działaniach.

    Tym optymistycznym akcentem radni, przedstawiciele mediów i tzw. „galeria” z wyraźną ulgą przyjęli wiadomość przewodniczącej rady Małgorzaty Dudź o zakończeniu dzisiejszych obrad. Szefowa rady poinformowała, że kolejna sesja Rady Miasta odbędzie się w przedświąteczny czwartek 2 kwietnia. (sw)

Foto: S. Włodarczyk  

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do