
Dziś (poniedziałek 16.03) na sesji zebrała się Rada Miasta Szczecinka. Jej przebieg „na żywo” można było śledzić na naszej stronie internetowej. Wszystko to dzięki współpracy z portalem „Miasto z Wizją”. Najciekawsze cytaty pojawiały się również na naszym Twitterze.
Na sali obrad zasiadło 20 radnych. W części porządkowej sesji rada zdecydowała o zdjęciu z porządku uchwał dot. regulaminów Rad Osiedli, które nie zostały wybrane w głosowaniu 8 marca.
Na początku sesji radni przedyskutowali sprawę dokonania zmian w tegorocznym budżecie miasta. M.in. uchwale zapisano kwotę 80 tys. zł na rozbudowę infrastruktury na Mysiej Wyspie. Opozycja (radny Roman Matuszak) dopytywał, kiedy w tym urokliwym zakątku Szczecinka zostanie zbudowana stacjonarna toaleta. Z kolei radny Jacek Pawłowicz udowadniał, że uchwalony w 2012 roku plan miejscowy wręcz nakazuje realizację takiej inwestycji.
Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas zauważył, że plan miejscowy nie nakazuje takiej inwestycji, jednocześnie zapewnił, że „obsługa na Mysiej” będzie bardziej efektywna – stanie więcej toalet przenośnych i o wyższym standardzie.
- Kanalizacja obsługuje przede wszystkim punkt gastronomiczny i jest, wbrew temu, co mówi radny Matuszak czynna – podkreślił wiceburmistrz Daniel Rak.
- Na komisji nie stawialiście państwo tego problemu. A teraz stawiacie. Wniosek z tego taki, że są kamery, jest show – podsumował radny Marcin Kaszewski, zwracając się do radnych opozycji.
Ripostował radny Pawłowicz. – Po komisji jeszcze raz przedyskutowaliśmy projekt uchwały i doszliśmy do wniosku, że stacjonarna toaleta jest na Mysiej Wyspie jest po prostu niezbędna. Stąd moje zastrzeżenia do tej uchwały – mówił radny.
Za przyjęciem zmian w tegorocznym budżecie miasta, a co za tym idzie otwarcie się na nowe inwestycje, poparło 18 radnych. Przeciw głosowało dwóch radnych opozycji. Reszta była „za”.
Radni dyskutowali też o miejskim monitoringu. Jak powiedział szef Straży Miejskiej Grzegorz Grondys, dzięki obrazom z kamer od 1 lutego br. strażnicy zarejestrowali 360 zdarzeń naruszających prawo. – Żadne zdarzenie nie zostało „odpuszczone”. Patrole zawsze podejmowały interwencje.
Gorącą dyskusję wywołał projekt uchwały o regulaminie Parku Miejskiego. Opozycja postulowała usunięcie punktu mówiącego o zakazie przebywania w parku osób nietrzeźwych.
- Jest gość w lokalu, trochę lub więcej „spożył”, wychodzi z lokalu i w jaki sposób ma pokonać „strefę zakazaną”, czyli park – dopytywał radny Pawłowicz. – To zupełnie nieżyciowy, martwy przepis. On jest zbyteczny. Składam wniosek o jego wykreślenie z uchwały
Po dłuższej dyskusji, biorąc pod uwagę niemal wszystkie „za” i „przeciw”, definiując zarazem, co może a czego nie może i nie powinna czynić osoba „po spożyciu” przemieszczająca się parkowymi alejkami, radni zdecydowali się na uchwalenie regulaminu parku w zakresie przedstawionym w projekcie uchwały. Za głosowało 17 radnych, w tym dwóch z opozycji. Przeciwko było troje radnych opozycji.
W sprawie dot. sprawozdania burmistrza radny R. Matuszak dopytywał, kto zarządza targowiskiem miejskim i jaka była kwota bazowa umożliwiająca burmistrzowi ustalenie czynszu za lokale komunalne.
W pierwszym przypadku burmistrz poinformował, że targowiskiem zarządza (zgodnie z jego decyzją) PGK. Z kolei prezes ZGM-TBS Tomasz Wełk ujawnił, że stawka bazowa to 7,05.
W punkcie dot. zapytań i wniosków radnych, radny M. Kaszewski poinformował o telefonach otrzymywanych w nocy w sprawie referendum nad likwidacją Straży Miejskiej.
- Na razie są to tylko telefony, nie zdziwię się i nie wykluczam, że później może chodzić o zastraszanie – mówił m.in. radny. Poprosił też radnego M. Bedkę (inicjator referendum), by zdyscyplinował osoby zbierające podpisy pod tą inicjatywą.
- W tej sprawie proszę się zwrócić do policji i prokuratury – ripostował M. Bedka. – Osoby zbierające podpisy pod referendum nie dopuszczają się takich czynów.
Radny Matuszak poprosił o przedstawienie efektów realizacji projektu Civitas Renaissance (otrzyma na piśmie – dop. red.). Z kolei radny M. Bedka dopytywał o wyniki kontroli zewnętrznych prowadzonych w ciągu dwóch ostatnich lat w Straży Miejskiej (otrzyma – dop. red. O kontroli NIK w SM pisaliśmy w „Temacie”).
Z kolei radny Maciej Batura podniósł kwestię monitoringu miejskiego. – Dlaczego policja nic nie wykrywała, a Straż Miejska może – dopytywał radny.
Burmistrz zapewnił, że sam jest zaskoczony tak wysoką skutecznością miejskich kamer, a właściwie pracowników, którzy obserwują monitory i alarmują patrole o naruszeniach prawa. Jak wspomnieliśmy, od 1 lutego (SM przejęła wówczas monitoring od policji) kamery „ujawniły” 360 zdarzeń naruszających prawo.
W dalszej części dyskusji radni dość dokładnie „pogadali” o rzeczonym monitoringu, a w podsumowaniu dyskusji burmistrz zapewnił, że system będzie wciąż udoskonalany.
Radni (radny Andrzej Grobelny) podniósł też kwestię likwidacji ogrodów działkowych przy ul. Szczecińskiej (od strony jeziora). – Czy jest szansa, by działkowcy tam zostali, czy miasto może zrezygnować z tego terenu, a camping zlokalizować gdzieś indziej? – dopytywał radny.
Burmistrz dość jednoznacznie zadeklarował, że plan miejscowy uniemożliwia tam funkcjonowanie ogrodów działkowych. – My działkowcom idziemy na rękę. Przygotowaliśmy inne tereny, uzbroimy je, poniesiemy też określone koszty związane z wypłaceniem rekompensat – mówił m.in. burmistrz.
Radny J. Pawłowicz zapytał czy SAPiK może handlować alkoholem (chodziło o prowadzenie restauracji i baru w Zamku Książąt Pomorskich). W odpowiedzi usłyszał (odpowiadał dyr. SAPiK Kamil Klimek), że tak. – Mamy koncesję, prowadzimy w zamku punkty gastronomiczne, więc handlujemy alkoholem. Pieniądze idą na utrzymanie Zamku – mówił K. Klimek.
Z kolei radny A. Grobelny dopytywał o drogę Trzesieka – Świątki. Chodziło tam o położenie dywanu asfaltowego (inwestycja będzie prawdopodobnie realizowana w przyszłym roku – od Świątek, miasto na razie spiera się z wykonawcą inwestycji, bo droga się „rozłazi”.
– Droga od ul. Żeglarskiej na Mysią Wyspę nie będzie miała dywanu asfaltowego. Będzie nadal drogą gruntową – poinformował burmistrz.
Radny J. Pawłowicz dopytywał też ile drzew zostanie wyciętych na terenie byłej „Fali”. – Są one oznakowane i przygotowane do usunięcia – poinformował radny.
Podejrzenia radnego rozwiał szef Referatu Ochrony Środowiska W. Smolarski, który powiedział, że w związku z budową stanicy wędkarskiej żywota dokona około 30 drzew, w większości starych i schorowanych. – Na tym terenie inwentaryzujemy wszystkie drzewa i zakrzaczenia. część jest porażona grzybem.
Radny Pawłowicz „zobowiązał” W. Smolarskiego do… udzielania mu w tej kwestii szczegółowych informacji. Burmistrz to cofnął. – Pan radny może sobie zasięgnąć informacji w referacie. Ma pan do tego prawo, łącznie z wglądem do dokumentacji. To żadna tajemnica. Natomiast urzędnik jest moim podwładnym i nie ma obowiązku informowania pana radnego o podejmowanych działaniach.
Tym optymistycznym akcentem radni, przedstawiciele mediów i tzw. „galeria” z wyraźną ulgą przyjęli wiadomość przewodniczącej rady Małgorzaty Dudź o zakończeniu dzisiejszych obrad. Szefowa rady poinformowała, że kolejna sesja Rady Miasta odbędzie się w przedświąteczny czwartek 2 kwietnia. (sw)
Foto: S. Włodarczyk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie