
W czwartek (17.06) miejsce miało uroczyste otwarcie inwestycji z Budżetu Obywatelskiego. Można już korzystać z pumptrucku ulokowanego przy skateplazie i Strefie Aktywnego Wypoczynku w Szczecinku.
Nieogrodzony, dostępny przez 24 godziny tor liczy 90 metrów długości. Korzystanie z niego jest bezpłatne i dostępne dla każdej grupy wiekowej; dla rowerzystów, użytkowników hulajnóg, rolek i deskorolek. W czwartek mogliśmy zobaczyć, jak sprawuje się w praktyce i trzeba przyznać, że... daje radę. Uczestnicy mówili, że tor jest fajny i wymagający.
Pumptruck zajmuje powierzchnię około 500 m2.
Na otwarciu obecni byli między innymi burmistrz Daniel Rak i wiceburmistrz Maciej Makselon, który sam przejechał się po torze rowerem.
- Widać na przykładzie tych inwestycji, że młodzież potrafi się zintegrować (...) Ta część ulicy Kopernika z tym zarośniętym bagienkiem wyglądała tragicznie, jeszcze kilka lat temu, dzisiaj mamy tutaj inny standard, inną jakość. Cieszę się, że akurat tuż przed wakacjami te inwestycje dobiegły końca i spełnią one swoje role
- powiedział burmistrz Daniel Rak.
Przypomnijmy, że pumptruck, czyli specjalnie przygotowany niewielki tor łączący jazdę jednośladem i wszechstronny trening, zbudowany z szybkich zakrętów i muld, w ostatnim głosowaniu Budżetu Obywatelskiego zajął szóste miejsce - ostatnie, które “przeszło” do realizacji (1280 głosów). Łączny koszt budowy obiektu (prace przygotowawcze, formowanie geometrii toru, ręczne rozłożenie nawierzchni, roboty wykończeniowe i koszty związane z etapem projektowania) wyniósł 195 tysięcy złotych.
Co ważne, w pobliżu powstało też boisko do koszykówki.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
400 zł za metr trawy i pagórków. Te projekty obywatelskie wychodzą bardzo drogo.
"...pumptrucku ulokowanego przy skateplazie..." No zobaczcie, jaki ten język polski jest ubogi i zabiedzony, prawie taki jak jęz. rosyjski, gdzie nie znajdziesz np. słowa: DOBROBYT. Polacy muszą wspierać się już obcymi nazwami wieloznacznymi, bo analfabetyzm powoli osiąga dno. Skoro lubuskie kojarzą z Lublinem, a Płock ze Śląskiem, itd. - ozn. to, że coś dzieje się z umysłami młodych ludzi. A może starszych uczących te dzieci? Polskę ogarnia wirtualna atmosfera panująca w filmie "NEMO", gdzie oprócz fantazyjnej fabuły na pierwszy plan wynurza się zachowanie mew krzyczących "Daj, daj, daj...? "Wirtualizm rzeczywistości", tak to należy określić - Jak daleko odbiega to od motta najpiękniejszej i najgroźniejszej jazdy na świecie - HUSARII - mianowicie: "AMOR PATRIAE NOSTRA LEX”. Za komuny wpajano, że to obowiązek, jednak okazuje się, że jest to prawem. Tak prawem, lecz dostępnym dla nielicznych, bo większość reprezentuje pasożytniczy tryb życia. Tak niewiele trzeba "pustakom" i "Julkom" - jak mawiali Rzymianie - "dajcie im igrzysk i chleba, a zrobią wszystko". Szkoda, że tak naiwnie marnowane są wartości naszych praojców.