
To zapewne jedne z ostatnich w tym roku przetargów na wykonanie inwestycji w mieście. Idzie zima i nie wszystkie roboty, głównie ziemne można prowadzić w trudnych warunkach atmosferycznych.
Pierwsze z zadań nosi nazwę: „Budowa stacji transformatorowej 15/0,4kV na Mysiej Wyspie wraz z kanalizacją kablową dla sieci elektroenergetycznej SN, w ramach projektu CIVITAS RENAISSANCE”. Z kolei drugie: „Budowa pętli autobusowej wraz z oświetleniem drogowym przy ul. Stanisława Staszica w Szczecinku”.
Urząd Miasta założył, że roboty przy posadowieniu na Mysiej Wyspie stacji transformatorowej powinny zostać sfinalizowane do 31 maja 2011 roku. Przyszli wykonawcy robót mają czas na złożenie dokumentacji i przystąpienie do przetargu ofert, do 23 listopada br.
Świątki otrzymają pętlę autobusową. Z pewnością ku zadowoleniu zarówno kierowców jak i pasażerów. Pętla, oprócz nawierzchni z kostki brukowej, otrzyma też chodnik, oznakowanie i system oświetlenia składający się z 11 słupów oświetleniowych. Roboty ruszą jeszcze w listopadzie. Ich finalizację zaplanowano tuż przed nowym rokiem – 27 grudnia. (sw)
Foto: Mysia Wyspa na początku XX wieku
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Faktycznie. Jeżeli podejść do tego w taki sposób to miałoby to sens. Nie nastawiać się na wielką czy średnią turystykę tylko na sobotnio- niedzielną rozrywkę dla mieszkańców i inwestycję w rozbudowę samego miasta. Czyli pod szyldem turystyki inwestować w takie urządzenia, żeby miały jakby podwójne znaczenie dla miasta. Jeżeli taki jest cel to się zgadzam. Ale czy tak jest? Z tego co widzę to raczej celuje się właśnie w turystów nie w mieszkańców. Ale może nie wiem wszystkiego. "A tak niektórzy co wyjechali ze Szczecinka myślą o powrocie, prawda ? " Prawda:) Pozdrawiam.
Zajmijmy się najwpierw smrodem i zadymieniem a potem myslmy o turystyce, pod kominy nawet żaden przemysł nie przyjdzie, czyli o nowych miejscach pracy możemy zapomnieć dopóki nie rozwiażemy największego problemu jakim jest zasmrodzenie miasta przez krono.A pomysł z wożeniem przez jeźioro turystów z zamku na mysią wyspę na nocleg , latem statkami a źimą saniami zaprzęgniętymi w renifery sprowadzone za unijne pieniądze z Finlandi to już jest wizja wielkiego wizjonera.Przypominam ,że unijne pieniądze to też nasze i należy je szanować.Niech miasto zajmie się mieszkańcami a turystykę i hotelarstwo zostawi inwestorom , nikomu nie jest potrzebna niezdrowa konkurencja miasta .Jak ktoś chce kręcić lody to niech założy lodziarnię.
Przeczytałem komentarze meszugi i obserwatora. Wedłóg mnie mysia wyspa ma sens tylko gdy padnie krono i to też nie napewno,musi jeszcze pojawić się duży inwestor i wybudować coś co przyciagnie turystów , same brudne jeźioro i wyciąg nie wystarczą, np Aquq park , kasyno podobne do tych w Las Vegas,nie kilka automatów, ale to może się zdażyć gdy padnie krono nie wcześniej. Musi być krystalicznie czyste powietrze aby inwestorzy widzieli sens budowy całorocznych obiektów spa, gdy jeźioro zamarza można ściągnać narciarzy biegowych ,tu jeszcze raz czyste powietrze.A tak apropo pieniędzy z unii , to też są nasze pieniądze i nie nalezy ich beztrosko wydawac aby ktoś mógł kasę klepać przy okazji jej wydawania.
a czy jest w Szczecinku taka duża sala ktora pomieści wszystkich chętnych którzy zgłoszą się do przetargu?
nakłady na inwestycję i stopę ich zwrotu /czy ktoś w UM potrafi to zrobić?/jeśli to taki interes to proponuję wydzierżawić ;wyspę ,zamek prywatnej osobie która zainwestuje swoje prywatne pieniądze i np. przez 20 lat będzie wpłacać do kasy miasta po 50.000zł miesięcznie tyułem dzierżawy ,a resztę która mu zostanie niech inwestuje np w statki ,wyciągi i turystykę szczecinecką .
Tak na prawdę to nie upieram się przy turystycznym wkorzystaniu jeziora, chodzi mi bardziej o to że robi się coś dla mieszkańców. Pewnie, że większość woli posiedzieć przed tv, ale coraz więcej ludzi jeździ na rowerach, itd. A tak nawiasem mówiąc to wydaje mi się, że chodzi również o to, że korzystając z funduszy unijnych można uzbroić teren po drugiej stronie jeziora. Jak będzie prąd i kanalizacja to w przyszłości kto wie ? A trzeba to robić pod szyldem "turystyki" bo pod tym "paragrafem" są pieniądze do zdobycia. Pewnie, że znajdą się tacy co powiedzą "ktoś szykuje sobie działki do kupienia za pół darmo", ale ja myślę że dobrze jak coś się robi. Bo jak nie ma żadnych działań to nasze miasto stawało by się prowincjonalną dziurą. A tak niektórzy co wyjechali ze Szczecinka myślą o powrocie, prawda ? Pozdrawiam
kto jest właścicielem Mysiej Wyspy?
Kto jest właścicielem Mysiej Wyspy???????
Poza tym jeszcze jest ten nieszczęsny Kronospan. Całkowicie abstrahując od sporów politycznych to nie sądzę, żeby można było bagatelizować wpływ jego widoku i czasami smrodu na przyjezdnych. I jeszcze jedna niezmiernie ważna rzecz. Sezon. W Szczecinku może on trwać 3, 4 miesiące. W połączeniu z bardzo małą ilością turystów np korzystających z wyciągu (chodzi mi o maksymalną ilość osób, które mogą na nim pływać plus np ich rodziny dziennie) to jest na prawdę dramatycznie mało. "Może warto zaoferować swoje usługi jeszcze raz ? " Chodzi mi to po głowie. Zobaczymy co czas pokaże. A poza tym wszystkim niezmiernie mi miło, że na tym forum można z kimś o odmiennym zdaniu normalnie, kulturalnie podyskutować. Pozdrawiam.
"tzn. jak nie ma w Szczecinku gór, morza, albo jakiegoś miejsca kultu religijnego to nic z tego ?" Tak całkiem, całkiem nic z tego to może nie, ale Szczecinek nigdy nie będzie miastem turystycznym w czystym znaczeniu tego słowa- tak myślę. W turystyce jest tak, że jeżeli istnieje atrakcyjne miejsce (walor turystyczny) to samoistnie przekształca się ono w cel migracji turystycznych. Najpierw odkrywają je sami ludzie a później dopiero tworzy się bazę noclegową, transportową i towarzyszącą w miarę zapotrzebowania. Porównując muszę powiedzieć, że nigdy nie widziałem np w latach 90 jakiejś dużej ilości turystów samoistnie przyjeżdżającej nad nasze jezioro. Myślę, że to wiele tłumaczy.
"a problem w Szczecinku przede wszystkim polega na tym, że nie ma waloru turystycznego stanowiącego NATURALNY i SAMOISTNY cel podróży turystycznych." tzn. jak nie ma w Szczecinku gór, morza, albo jakiegoś miejsca kultu religijnego to nic z tego ? "4 lata temu proponowałem powstającej wtedy władzy swoje usługi. Nie skorzystali, więc teraz czuję się usprawiedliwiony" Może warto zaoferować swoje usługi jeszcze raz ? Do odważnych świat należy. Nie ma co się obrażać. Czy trzeba czekać aż zmieni się władza na taką która bardziej w taki czy inny sposób odpowiada ?
Żeby dokładnie wytłumaczyć na czym to wszystko polega musiałbym przedstawić funkcje i rodzaje baz turystycznych a na to miejsca mi nie starczy nawet w 10 postach. Nie mniej jednak wszelkiego rodzaju restauracje czy bary to baza TOWARZYSZĄCA turystyce czyt. podstawowym walorom turystycznym, a problem w Szczecinku przede wszystkim polega na tym, że nie ma waloru turystycznego stanowiącego NATURALNY i SAMOISTNY cel podróży turystycznych. Podróży o natężeniu przynoszącym zyski. Pozdrawiam
"A więc jednak, lepiej nich rosną sobie krzaki. Do jednych rzeczy miasto może dopłacać, a do innych mimo że mają służyć mieszkańcom nie" Tak jak wcześniej napisałem. To zależy jakie to są rzeczy. Basen to zdrowie, przeciwdziałanie np otyłości dzieci itp. Kino to kultura. A krzaki na mysiej wyspie mogą być bardzo drogie za jakiś czas...wtedy kiedy znowu tam wyrosną. Poza tym te inwestycje są skierowane do przyszłych potencjalnych turystów a nie mieszkańców. Wiem, że jest to finansowane z zewnątrz. Uważam, że należałoby wykorzystać te pieniądze w zdecydowanie inny sposób. W jaki? No cóż, możesz teraz o mnie pomyśleć co chcesz, ale nie dam możliwości darmowego wykorzystania mojej wiedzy. Know how kosztuje. 4 lata temu proponowałem powstającej wtedy władzy swoje usługi. Nie skorzystali, więc teraz czuję się usprawiedliwiony.
SUPER!JEST PIĘKNIE W SZCZECINKU!
A więc jednak, lepiej nich rosną sobie krzaki. Do jednych rzeczy miasto może dopłacać, a do innych mimo że mają służyć mieszkańcom nie. Skąd ta pewność, że to na pewno padnie ? Druga rzecz, że jeżeli inwestycja jest realizowana z pieniędzy zewnętrznych przekazywanych tylko na to, to wydaje mi się, że należy korzystać. Jak nie działo by się nic to też byłoby źle, pewnie że lepiej nie podejmować ryzyka bo po co. Najlepiej krytykować, a może by tak się konstruktywnie włączyć ? Pozdrawiam
"A gdyby z tych badań rynku wyszło, że to przedsięwzięcie nie ma racji bytu, to według Ciebie co ?" To padnie prędzej czy później. "budżet miasta nie powinien dopłacać do szkół, basenu, itd. bo to przecież zysku nie przynosi" Szkoły zdecydowanie nie należą do dziedziny TIR. Nie znam się na edukacji. Basen może być potraktowany jako- umownie nazywając- obiekt wyższej użyteczności publicznej więc podobnie jak np kino, do którego również są dopłaty może być ulgowo traktowany...tak myslę. "zarzuty zarzutami jak będzie prawomocny wyrok to co innego" Ja nie pisałem o człowieku z wyrokiem tylko z zarzutami. W żadnym razie nie mijam się z prawdą. Moim zdaniem już same zarzuty należy traktować jako poważne uchybienie moralne więc napisałem o nich."Ale tak lekko pisać nawet anonimowo w internecie to chyba nie przystoi specjaliście od Turystyki i Rekreacji" Wcale nie jest mi lekko. Piszę bo mi również zależy. Pozdrawiam.
A gdyby z tych badań rynku wyszło, że to przedsięwzięcie nie ma racji bytu, to według Ciebie co ? Niech dalej będzie zarośnięte krzaczorami, bo po co to komu, tak było do tej pory i było dobrze. Wydaje mi się, że zadaniem miasta jest nie tylko zarabianie ale też robienie rzeczy które nie przynoszą wymiernego dochodu. Jeżeli tak podchodzić do sprawy, że najważniejszy jest zysk, to budżet miasta nie powinien dopłacać do szkół, basenu, itd. bo to przecież zysku nie przynosi. A tak nawiasem mówiąc "Kontynuacja niedorzecznej wizji człowieka z prokuratorskimi zarzutami" zarzuty zarzutami jak będzie prawomocny wyrok to co innego. Ale tak lekko pisać nawet anonimowo w internecie to chyba nie przystoi specjaliście od Turystyki i Rekreacji.
I.....hospicjum na które czekam,zresztą nie tylko ja. Obym zdążyła w czekaniu.A kto tam myśli o chorych na raka. W Szczecinku,pomimo tylu lekarzy w Radzie,świat należy do zdrowych. Wszystko po to aby nie nie psuć nami wizerunku miasta,a nóż turyści się dowiedzą.
wybudujmy Niemcom taką samą knajpę, odbudujmy zamek, pomnik w parku juz mają a my będziemy spłacać kredyty a może wybudujmy żłobek, zróbmy plażę dla naszych dzieci itp.
Luki!Daj już spokój!
O ile się nie mylę ,to Mysią wyspę obsługiwały latem dwa podmioty.(przez dwa lata) Fakt,że w dziewiczych warunkach.Porozmawiaj z nimi,jakie to zarobili kokosy.To było preludium do wielkiej przyszłej koniunktury.To co było ,było żałosne.Facet zwyczajnie uciekł. Piszesz o nowym szefie.Jak na stan obecny jakoś nie przekonuje mnie Jego doświadczenie.Jest młody ,uważam,że warto młodym dać szansę,ale się obawiam,że to za wielkie dla Niego wyzwanie.Owszem mówi dużo,szybko i pozytywnie o Szlocie,aż słuchało się zabawnie..Bardzo dużo w wymowie akcentu socjotechnicznego,ale to szkoła nauczyciela Pana W.Lepiej aby ten młody człowiek był sobą.Tego mu życzę.
A poza tym poczytaj sobie jak to było za Niemców. I poucz się trochę jaka wyglądała rzeczywistość III Rzeszy i .......ah (machnięcie ręką).
Samozwany?? :) Kompleksy ci wyłażą z cholew. Nic nie muszę udowadniać.
Przystanek, prąd na mysiej wyspie oooo proszę a plan zagospodarowania może by wreszcie uchwalili włodarze z ......dla terenów dawniej zwanych Trzesieka i Świątki - obiecanki cacanki a inwestorom radość że mają pastwisko które kosztuje 12zł za rok i inwestować w nie nie muszą więcej........pikusiowa ekonomia
póki nam dają pieniądze z poza budżetu miasta to trzeba brać a nie pierdzieć na krześle pisząc nic nie wnoszące komentarze. Za czasów niemieckich ludzie się tam bawili - było wtedy o połowę mniej mieszkańców. Teraz też będą chcieli popatrzeć na Szczecinek zza jeziora.
Prąd na PSIEJ WSYPIE to pikuś ! To że inwestycja jest idiotyczna nie wymaga wielkiego zaangażowania szarych komórek. Wystarczy rozglądnąć się po "zatłoczonych" lokalach gastronomicznych w mieście. Klapa tego przedsięwziecia jest więcej niż pewna , tylko czy osoby które forsują tę nader kosztowną inwestycję odpowiedzą za zmarnowani publicznych pieniędzy ??? Możejest ktoś zorientowany,ile będzie kosztowała rura kanalizacyjna odprowadzająca ścieki? Słyszałem, że to kwota kilku milionów :] No to w tym miejscu,trzeba będzie kasyno otworzyć lub mega hurtownie z dopalaczani , żebysię taka inwestycja zwróciła w tym stuleciu:[
WEKTRA LAPCIE SIE! SUPER WYKONYWANA PRACA W WASZYCH SZEREGACH!
Rozwiazania na odrazu nie znam i pewnie nikt nie zna ale Za rozwiazanie należy uznać działalność turystyczną, która przynosi zysk. Ja zaczołbym od gruntownej analizy środowiska zewnętrznego (turytycznego) i doswiadczeń podobnych srodowisk, bazy transportowej, sytuacji ekonomiczno-społecznej Polski i Europy, panującej mody w różnych poddziedzinach rekreacji np: sport, regeneracja itp, przeanalizowałbym i zbadał chłonność turystyczna Jeziora i miasta i przede wszystkim sprawdziłbym RYNEK i jego zapotrzebowanie. Wszystko to w aspekcie sezonowości turystyki, klimatu i sytuacji eko-przyrodniczej regionu. Jezeli ktoś mi zaproponuje taka analize (oczywiście na warunkach umowy) chętnie się podejmę. Pozdrawiam:)
Meszuga, jako spec od turystyki i rekreacji, zaproponuj może jakieś rozwiązanie:) Jest nowy szef SzLOTu, mądry facet, który potrafi słuchać. Spróbuj, co szkodzi?
Mysia Wyspa. Kontynuacja niedorzecznej wizji człowieka z prokuratorskimi zarzutami. Jako specjalista od Turystyki i Rekreacji powiem tak: projekt absolutnie bez badania rynku. Ogromna szansa, że padnie po paru latach. Mam nadzieje, że się mylę.