
Susza daje się we znaki nie tylko rolnikom. Deszczu wypatrują też niecierpliwie strażacy, którzy nieustannie walczą z pożarami traw i nieużytków. W tych dniach wiele emocji dostarczały wszystkim informacje o potężnym pożarze w Biebrzańskim Parku Narodowym. Ale przyroda z powodu ognia rozprzestrzeniającego się na suchych łąkach jest niszczona w wielu miejscach kraju. Także w Szczecinku i w najbliższych okolicach.
Tylko w ubiegłym tygodniu strażacy z Komendy Powiatowej PSP w Szczecinku do pożarów traw i nieużytków wyjeżdżali trzykrotnie. Trawy płonęły w Przyjezierzu, Białym Borze, jak również w Szczecinku przy ul. Kwiatowej. W poprzednim tygodniu wcale nie było lepiej. Tak jak informowaliśmy, na 15 pożarów aż 8 stanowiły pożary traw i nieużytków.
Mł. kpt. Mirosław Śledź, naczelnik wydziału operacyjno-szkoleniowego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinku podkreśla, że za wypalanie traw grożą surowe kary. Przypomina także, że pożar może spowodować nawet wjechanie samochodem z rozgrzanym silnikiem na mocno wysuszoną łąkę bądź nieużytki.
Ludzie nadal są przekonani, że kiedy podpalą trawy, to użyźni się ziemia. A jest przecież zupełnie odwrotnie. Ziemia po takim pożarze będzie kompletnie wyjałowiona. Przy okazji ogień zabija wszystko, na takiej łące żyje. Wystarczy przywołać to, co działo się w Biebrzańskim Parku Narodowym. Liczby, które mówią, ile tam zginęło zwierząt, są przerażające
- powiedział Tematowi mł. kpt. Mirosław Śledź.
W tym roku szczecineccy strażacy gasili już jeden pożar lasu i blisko 30 pożarów traw.
W ubiegłym roku jedną trzecią pożarów stanowiły pożary traw i nieużytków. Odnotowaliśmy 78 pożarów traw i 20 pożarów w lasach. Na 366 wszystkich pożarów 98 to pożary traw i lasów
- podkreślił Mirosław Śledź.
Kiedy sezon na wypalanie traw dobiegnie końca? Zdaniem naszego rozmówcy, problem bardzo pomogłyby rozwiązać opady deszczu. Mówi Mirosław Śledź:
Gdyby spadł deszcz, to wszystko prawdopodobnie już by się skończyło. Trawa by przyrosła i ogień nie rozprzestrzeniałby się już tak szybko. A tak, jeśli trawa zielona nie przebije suchej, to sezon na wypalanie traw może potrwać nawet do drugiej połowy maja.
- Dlatego cały czas apelujemy do wszystkich o rozwagę i o zachowanie szczególnej ostrożności, kiedy wybieramy się do lasu czy na łąkę.
Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy, że kiedy zaparkujemy samochód z gorącym układem wydechowym, to pożar suchego podłoża mamy gotowy. Bądźmy więc szczególnie ostrożni
- apeluje Mirosław Śledź.
Foto: OSP Barwice, wideo: archiwum Tematu
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie