
Trwają prace porządkowe na Marientronie. Ich pierwszy etap polega na usunięciu chorych i suchych drzew.
- Łącznie wytniemy ich ponad 140 – mówi „Tematowi” Wojciech Smolarski, szef Referatu Ochrony Środowiska Urzędu Miasta. – Prace powinny potrwać jeszcze około 10 dni, może do dwóch tygodni. Wszystko zależy od warunków atmosferycznych. Jeżeli nie będzie mocno wiało i padało z wycinką uporamy się w terminie. Wcześniej drzewostan na Marientronie został zinwentaryzowany i zawarty w tzw. operacie leśnym
Jak podkreślił nasz rozmówca usuwane są różne gatunki drzew, jednak głównie klony.
- Większość z nich jest po prostu sucha, martwa, schorowana i zaatakowana przez owady. Drzewa są też pozbawione kory. Oprócz klonów usunięte zostaną również chore wiązy oraz inne gatunki drzew i zakrzaczenia – dodaje W. Smolarski.
Po wycince drzew i krzewów do pracy przystąpią koszalińscy archeolodzy. Jak powiedział „Tematowi” Miejski Konserwator Zabytków Paweł Połom, po rozpoznaniu terenu rozpoczną się badania sondażowe, a następnie powierzchniowe. Efekty badań zostaną naniesione na siatkę geodezyjną. Dopiero na tej podstawie będzie można przystąpić do docelowego zagospodarowania terenu byłego sanktuarium.
Ostatnie, bardzo pobieżnie badania archeologiczne zostały przeprowadzone w 1959 roku. Wzgórze wciąż czeka na archeologów i historyków. (sw/jg)
Foto: J. Gasiul, S. Włodarczyk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tylko żeby znaleziska ( jak to bywało) do Koszalina nie wywendrowały !