
Chociaż są w Szczecinku już od 10 lat, niewiele osób miało je okazje podziwiać, a jeszcze mniej – przepłynąć nimi jezioro Trzesiecko. Mowa oczywiście o szczecineckich wodnych taksówkach. Dwie zostały zakupione w Holandii w ramach programu Civitas Plus Renaissance za około 11,6 tys. euro. Jedna została przekazana Szczecinkowi gratisowo. Zgodnie z przeznaczeniem, miały stanowić uzupełnienie oferty dwóch stateczków pływających po Trzesiecku. Problem polegał jednak na tym, że były w bardzo złym stanie technicznym.
Teraz taksówki wodne mają wreszcie zaprezentować się mieszkańcom Szczecinka i przyjezdnym w pełnej okazałości. Taksówki niedawno przeszły gruntowny remont, który kosztował 90 tys. zł.
- Taki był wówczas „deal” z Holendrami – informował na jednej z sesji Rady Miasta burmistrz Jerzy Hardie-Douglas, odpowiadając tym samym na pytania radnych z RdS. – Taksówki były złożone w magazynie, który trzeba było rozebrać, dlatego kupując dwie, trzeba było zabrać trzecią. Tę trzecią od samego początku trudno było nazwać łódką, bo to była "skorupa". Ale transakcja była bardzo korzystna. Taksówki oddawały pewną atmosferę, jaka panowała w latach międzywojennych w Szczecinku.
Jak tłumaczył dalej burmistrz, łódki po tym, jak przyjechały do Szczecinka, zostały wyremontowane, ale nie pływały, bo nie było sternika. Dzisiaj po latach znów wymagają remontu. Obecnie znajdują się pod skrzydłami OSiR-u, który zlecił remont obu łódek w gdańskiej stoczni.
Od kilku dni jedną z wyremontowanych taksówek wodnych można podziwiać osobiście, bowiem łódka znajduje się na terenie przystani przy CEEiRJ. Kiedy mieszkańcy Szczecinka wreszcie będą mogli z niej skorzystać i szczecinecką taksówką wodną dopłynąć chociażby na Mysią Wyspę?
Maciej Makselon, dyrektor OSiR w Szczecinku zapewnia, że jeszcze w tym sezonie turystycznym taksówki wodne będą do dyspozycji letników, turystów i mieszkańców Szczecinka.
- Taksówki wodne zostały przez OSiR użyczone od SzLOT-u – mówi nam Maciej Makselon. – My nimi dysponujemy, dbamy również o to, by znajdowały się w jak najlepszym stanie. Słowem zarządzamy tymi łódkami. Ponieważ łódki wymagały remontu, trzeba było również zapłacić za remont. Koszty napraw w bardzo szerokim zakresie to 90 tys. zł.
- Taksówki wodne są już więc gotowe do tego, żeby wypłynąć na wodę. Trzeba jeszcze jednak uzupełnić dokumentację. SzLOT wystąpił do Urzędu Żeglugi Śródlądowej o Uproszczone Świadectwo Zdolności Żeglugowej oraz o zmianę statusu łódek. Chodzi o to, by była to łódź pasażerska, służąca do przewozu osób – dodaje dalej nasz rozmówca.
Jak podkreśla, taksówki wodne będą ciekawym uzupełnieniem letniej oferty turystycznej Szczecinka. Mają być również „na każdą kieszeń. Mówi Maciej Makselon: - Cennik nie jest jeszcze gotowy. Będą to jednak na pewno symboliczne kwoty, na kieszeń każdego mieszkańca. Mogę z pewnością powiedzieć, że cena naprawdę będzie przystępna.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To co, one będą tak co rok lub co dwa lata remontowane ?
Jak nie pływały? A rejsy z kapitanem Bomblem, tak się szlot reklamował.
Masakra, żeby wydać tyle kasy na takie g....no, przecież to nigdy na siebie nie zarobi, nie mówiąc już o jakimś zysku. Aż mnie krew zalewa jak widzę wydawanie naszych pieniędzy. CÓŻ za niegospodarność!
Nie narzekać. Chcieliście wizjonera, to macie. Ktoś go kurde wybrał, a teraz "ruki pa szwam" i siedzieć cicho. Na pocieszenie powiem, że jesienią macie szansę wybrać następnego "wizjonera" Może nawet syna z zawodu. Ten to dopiero poszaleje.
Głupie pytanie do p. burmistrza - ile od momentu zakupu kosztują nas te "taksówki" (zakup, naprawa, konserwowanie, przechowywanie itp.), a ile od tamtej pory na siebie zarobiły?????????????????????????????????
Czy ja dobrze zrozumiałem, taksówki są własnością szlotu ale remontowane przez instytucję miejską osir? Co to za montaż finansowy, czy to jest legalne? Chętnie wynajmę osirowi mojego wieśwagena jak zrobicie kapitalkę i tuning, tylko tak na zicher. Witamy w programie Odpicuj Moją Brykę.
Osir za państwowe pieniądze wyremontował sprzęt będący własnością stowarzyszenia Szlot ?? Przecież ten remont kosztował więcej niż wartość tych łodzi, a z artykułu wynika że sprzęt uległ zniszczeniu przez niewłaściwe przechowywanie. To chyba się do prokuratury nadaje. Jak nie macie co robić z kasą to u mnie trzeba podwórko wybrukować, obiecuję że przez rok każdy mieszkaniec będzie mógł sobie pochodzić i to za darmo.
Wydali kasę tylko po to żeby teraz latami wydawać jeszcze więcej na utrzymanie i remonty....ręce opadają jak ta banda nieudaczników zadłuża ciągle miasto swoimi wizjami! Kiedy te wybory żeby wreszcie pogonić tych wizjonerów?
Ci wizjonerzy to " towarzystwo wzajemnej adoracji " nie tylko pogonić ale na taczkach wywieźć na Szczurzą wyspę.
Panie Burmistrz skoro 3 była gratis to za co oddawał śp. Boguś kasę po sprawie w sądzie-chyba 11 tyś euro? Problem lokalnej władzy jest taki że będą kłamać i iść w zaparte że było inaczej. Co do sterników to nie brakowało ich...
Tramwaje są komunikacji, taksówki wodne SzLOTu wypożycza je OSiR i na swój koszt remontuje. To nie można było przyznać dotacji bezpośrednio SzLOTowi na remont tylko tak na około przez OSiR? Czy tak nie wygląda słupowanie? Słowo klucz tutaj to civitas. W tamtym tygodniu był taki artykuł okraszony zdjęciem przed salą sądową na którym byli burmistrz, dyr. SAPiKu były prezes SzLOTu i dyr. OSiRu. Z mediów można wyczytać że taksówki kosztowały 11tys euro czyli ok 45 tys zł a wy za remont płacicie 90 tys. Brawo mocarze gospodarcze no chyba że ma być jakaś kontrola sprawdzająca jak została wydana kasa z UE.