
Dziś (sobota 31 grudnia) w samo południe członkowie Klubu Płetwonurków „Murena” w Szczecinku już po raz 18. pożegnali stary i przywitali Nowy Rok w wodach jeziora Trzesiecko. Tym razem nie było przerębli, bo na naszym jeziorze lodu nie ma nawet na lekarstwo.
– Składamy wszystkim mieszkańcom Szczecinka moc serdecznych życzeń noworocznych. Niech się spełnią Państwa najskrytsze marzenia – życzyli płetwonurkowie i po chwili dali nurka w otmęty naszego akwenu.
- Aura wywinęła nam w tegorocznego Sylwestra niezłego psikusa. Jesteśmy trochę zmieszani, rano przyszliśmy z siekierami, a tu lodu nie ma. Aż strach wchodzić do takiej ciepłej wody, bo można się przeziębić - przekonywał nas Marek Antoniak. - Reasumując, podtrzymujemy wieloletnią tradycję. Największy kłopot mamy z Mikołajem, zawsze czekał na nas pod lodem, a dziś nam powiedział, że co, jak co, ale na wiosnę nie zamierza wychodzić na brzeg.
Płetwonurkowie wznieśli noworoczny toast bezalkoholowym szampanem. - Zdradzę też, że pod wodą życzyliśmy sobie przede wszystkim zdrowia oraz tylu wynurzeń, co zanurzeń. Żebyśmy zawsze wyszli - dodaje Marek Antoniak. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ładnie po alkoholu pływają
coś robić dla prezentów,
strasznie roszczeniowy jesteś,nie stać cię na nic ?
Brawo Murena-Wszystkiego Najlepszego!
Co tam z jakichś życzeń. To tylko słowa.