
Półmetek wakacji, środek lata. Na osiedlowych boiskach i placach zabaw największy w roku ruch. Ze swoich możliwości aktywnego wypoczynku i zabawy chciałyby skorzystać również dzieci z osiedla Marcelin. Plac zabaw i boisko niby mają, ale skorzystać z nich trudno. Powód prozaiczny.
Chcielibyśmy korzystać z boiska oraz pozostałych części strefy, ale niestety całkowicie zarośnięty chaszczami teren nie spełnia standardów i nie nadaje się do korzystania przez dzieci. Boisko stało się "klepiskiem" , na którym nie da się grać w piłkę.
- pisze do nas mieszkanka osiedla i załącza zdjęcia.
Znów czujemy się odstawieni na boczny tor już nie tylko z powodu zbyt rzadkich kursów autobusów. Tu chodzi o zwykłe porządki. Bardzo prosimy o nagłośnienie tematu.
—------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dział „Ludzie mówią” przygotowywany jest wyłącznie w oparciu o Państwa sygnały! Nagłaśniamy nawet te najmniejsze sprawy. Piszcie, nadsyłajcie materiały na e-mail: [email protected], przez Facebooka (https://www.facebook.com/temat.szczecinek).
Można też oczywiście zadzwonić: 94 372 02 10.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czy nikt na Marcelinie nie ma kosiarki?
Każdy ma, ale nikt doopy nie ruszy. Za to pójdzie narobić zdjęć i napisze do gazety :)
Pewnie znowu pgk winny