
Okazuje się, ze szczecineckich kibiców piłka nożna już przestaje cokolwiek interesować. Nie zmienił tego nawet fakt, że w czwartek (3 czerwca) na stadionie OSiR można było zobaczyć w akcji panie grające w piłkę w I-lidze. Na trybunach zjawiło się co prawda więcej widzów niż dzień wcześniej na III-ligowym meczu panów, ale liczba około 80 kibiców z nóg nie powala. Raczej widać, że na piłce nożnej już nikomu (z widzów) w Szczecinku nie zależy. Sam mecz kobiet , w którym naprzeciwko siebie stanęły drużyny Victoria SP-2 Sianów i LUMKS Tuszyn, nie był może olśniewającym widowiskiem, bo paniom daleko umiejętnościami do mężczyzn, ale mógł się podobać. Obie drużyny zagrały ambitnie i włożyły wiele serca w to co robiły. Może nie zawsze wszystko wychodziło, tak jakby chciały, ale przecież wiele można im wybaczyć. Wygrały dziewczęta z leżącego koło Łodzi Tuszyna 2:0, choć w pierwszej połowie to piłkarki z Sianowa przeważały. Ale liczy się skuteczność, a tutaj lepsze okazały się tuszynianki. Warto dodać, że drugim trenerem ekipy z Sianowa jest znany w Szczecinku szkoleniowiec dziewcząt Mieczysław Berć, a w zespole Victorii grały 4 zawodniczki ze Szczecinka: Malwina Grzelak. Ewelina Gudan, Anika Zagórska, Natalia Kopernacka. (zp)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
widze ewke hehe