Pierwszaki chcą do "społecznej"

Do pierwszego, wrześniowego dzwonka zostało jeszcze sporo czasu, jednak już dziś rodzice sześcio i siedmiolatków zastanawiają się, do jakiej placówki za siedem miesięcy posłać swoje pociechy. W wielu z nich rozpoczęły się już zapisy na nabór uczniów do klas pierwszych szkół podstawowych. Okazuje się, że niektórzy rodzice w tym roku postanowili postawić na placówki, gdzie dzieci uczą się w mniejszych, kilkunastoosobowych, klasach. Tym samym m.in. Zespół Szkół Społecznych STO już teraz przezywa prawdziwe – patrząc na historię poprzednich rekrutacji – oblężenie. 

- W tej chwili już mamy zapisanych 32 kandydatów, a jest przecież dopiero luty! Bardzo cieszymy się, że jest tak duże zainteresowanie naszą placówką, chyba największe w historii szkoły. W ubiegłym roku utworzyliśmy jedną pierwszą klasę. Dwa lata temu zgłosiła się rekordowa, jak do tamtej pory, liczba kandydatów. Wtedy było ich ponad 20 i musieliśmy utworzyć dwie klasy. W tym roku nowych potencjalnych uczniów jest znacznie więcej – mówi Marzena Marcinkowska, dyrektor ZSS STO. 

Jak zaznacza nasz rozmówczyni, jeżeli będzie taka konieczność, mogą zostać utworzone nawet trzy klasy, w których siedmiolatki już od września mogłyby rozpocząć naukę, a spory budynek szkoły gwarantuje zapewnienie uczniom odpowiednich warunków lokalowych. Również kadra nauczycielska jest przygotowana na przyjecie większej liczby dzieci. Tym bardziej, że jeszcze nie wszyscy rodzice już zdążyli odwiedzić placówkę, aby wpisać na listę swoją pociechę, więc ilość kandydatów może jeszcze wzrosnąć. Dodajmy, że od nowego roku szkolnego swoje pierwsze szkolne kroki będą stawiały tu również sześciolatki, dla których zostanie utworzona specjalna grupa. 

- Ilu rodziców ostatecznie zdecyduje się na posłanie dziecka do naszej szkoły - dowiemy się dopiero za jakiś czas. Pokażą to jeszcze również spotkania z rodzicami. Pierwsze z nich organizujemy już 5 marca, więc rodzice będą mieli jeszcze trochę czasu, aby wszystko spokojnie przemyśleć i złożyć ostateczną deklarację – dodaje dyrektor placówki. – Dzięki takim spotkaniom rodzice mają okazję poznać szkołę i nauczycieli. Zaprosimy na nie rodziców, którzy już się zapisali oraz tych, którzy byliby zainteresowani posłaniem dziecka do naszej zerówki, która jest całkowitą nowością. Oczywiście, tego dnia może nas odwiedzić każdy rodzic, również nie wpisany na listę, aby móc najpierw nieco poznać naszą szkołę. 

Podczas spotkania rodzice dowiedzą się m.in. jak funkcjonuje placówka, w jakiej strukturze działa, czym różni się szkoła niepubliczna od prywatnej. Będzie to także okazja do zwiedzenia budynku oraz rozmowy z nauczycielami i dyrekcją. To także pierwsze spotkanie dzieci z nowym miejscem – tego dnia w trakcie trwania wizyty przyszli uczniowie będą mogli oswoić się ze szkołą i zostaną zaproszeni do wzięcia udziału w specjalnych, godzinnych blokach tematycznych. Dodajmy, że zapisy do klas pierwszych cały czas trwają. 

(mg)

Foto: ZSS STO