Stworzone w 2014 roku przez szczecineckie PGK Centrum Maszyn Komunalnych, Rolniczych i Leśnych przy ul. Pilskiej, całkowicie zmienia formułę działania. Miało przynosić zyski firmie i miastu, które nawet je dofinansowało kwotą 200 tys. zł. Po dwóch latach przynosi jednak straty.
- Nie jest tak, że nie mamy zamówień, właśnie kilka realizujemy. Rzecz w tym, że aktualny potencjał rynku się zmienił. Nasz asortyment to w większości pługi i piaskarki, a zimy od dwóch lat dobrej nie było - tłumaczy Tadeusz Chruściel, wiceprezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Szczecinku. - Mamy przyczepy, ale rolnicy nie otrzymali na to dopłat, mimo zapowiedzi. Szukamy rozwiązania.
Spółka, by zagwarantować sobie dodatkowe źródło dochodu,dwa lata temu nawiązała współpracę z jednym z największych w Europie producentem maszyn rolniczych i komunalnych, firmą PRONAR.
- Musimy przemodelować naszą współpracę - mówi wiceprezes. - Chcemy poszerzyć ofertę. Na konferencji (“Pozyskiwanie, przetwarzanie oraz zagospodarowanie surowców i odpadów drzewnych”, odbywała się 22 i 23.04 w CEE w Szczecinku http://temat.net/aktualnosci/25210/O-surowcach-i-odpadach-drzewnych---przez-dwa-dni ) pojawiło się kilka bardzo ciekawych podmiotów, dużych graczy, którzy chcą z nami współpracować. Producenci przyczep leśnych, pilarek, olejów ekologicznych… Zyskaliśmy całkiem nowe spojrzenie na ofertę, którą mamy. Koncentrujemy się na sektorze leśnym, tu widzimy potencjał.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W kwalifikacje ludzi zacznijcie mocniej inwestować, zamiast szukać "dużych graczy". Ludzie sami - sobą przyniosą kasę firmie, tylko muszą coś umieć.
Co da szkolenie komuś kto nie ma o tym pojęcia? Najlepiej siąść na tyłku za parę ładnych tysi i czekać aż klient przyjdzie akurat do tej firmy i kupi sprzęt który akurat stoi na placu. Niestety dziś trzeba więcej niż "BiernyMiernyWierny" za biurkiem...Ale jacy specjaliści takie wyniki...