GDOŚ odrzuciła odwołania dla S11 od Szczecinka do Jastrowia. Przetarg na budowę startuje do końca tygodnia. Zgoda dla odcinka Jastrowie-Piła unieważniona – drogowcy szukają nowej trasy.
GDOŚ w końcu rozstrzygnął sprawę, która ciągnęła się od jesieni 2023 roku. Fragment S11 od Szczecinka do Jastrowia przeszedł przez sito – odwołania ekologów i gminy Szydłowo nie zostały uwzględnione. Drogowcy zapowiadają start przetargu do końca tygodnia.
To przełom. Przez dwa lata cała trasa Szczecinek-Piła stała w miejscu. Teraz sprawy ruszają – przynajmniej częściowo. Reszta, zgodnie z przewidywaniami, ma pecha.
Gorzej z południowym fragmentem trasy. Dla odcinka Jastrowie-Piła GDOŚ unieważnił zgodę środowiskową. GDDKiA wraca na start. Przed drogowcami szukanie nowej trasy, kolejne konsultacje społeczne i badania przyrodnicze. Procedura zaczyna się w zasadzie od zera. To w praktyce oznacza, że tego odcinka po prostu przez lata nie będzie.
Wszystko przez tereny Puszczy nad Gwdą i obszary Natura 2000. Ekolodzy od początku bili na alarm, że wariant W3 zagraża jednemu z siedmiu korytarzy paneuropejskich – miejscu migracji zwierząt, w tym żubrów. Trasa przecinałaby też rzeki uznane za jedne z 20 najczystszych w Polsce. To przeważyło.
Inwestycja miała być zrealizowana w ramach Rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych do 2030 roku. Jeśli procedury będą się przeciągać, a to w zasadzie pewnik, trzeba będzie szukać innego źródła finansowania. Realistyczny termin? Może 2032 rok – i to przy założeniu, że tym razem wszystko pójdzie gładko.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Olać Piłę jak tak bardzo im zależy żeby nie mieć dostępu do szybkich dróg i zrobić Jastrowie - Nakło.