Reklama

Odra straszy, ale daleko od nas

09/03/2015 05:20

Od kilkudziesięciu lat nikt taką chorobą, jak odra, nie zaprzątał sobie głowy. W ostatnim czasie wszystko się zmieniło. Epidemia zachorowań za zachodnia granicą, a także pojawiające się w całym kraju pojedyncze przypadki osób, w tym małych dzieci, u których stwierdzono lub podejrzewa się odrę, sprawiły, że obaw związanych z tą chorobą znów jest mnóstwo.   

Przypomnijmy. Odra jest ostrą i wysoce zaraźliwą chorobą zakaźną, przenoszoną głównie drogą kropelkową przez bezpośredni kontakt z osobą chorą. Najczęstsze objawy kliniczne towarzyszące odrze to gorączka, wysypka, a także kaszel, katar czy zapalenie spojówek. Wyjątkowo groźne mogą być występujące w przebiegu odry powikłania. Wśród najczęstszych wymienia się zapalenie ucha środkowego czy ostre zapalenie płuc; oprócz tego może wystąpić zapalenie mózgu lub opon mózgowo-rdzeniowych. 

W 2014 roku odnotowano w Polsce 110 przypadków zachorowań na odrę. To o 26 przypadków więcej niż w roku 2013.

W tym samym czasie na terenie woj. zachodniopomorskiego odnotowano 5 podejrzeń odry. Dotyczyły one osób zamieszkujących Stargard Szczeciński, Szczecin, Świdwin i Drawsko Pomorskie. Spośród wszystkich zgłoszonych przypadków tylko jeden zakwalifikowano jako możliwy. 

Z kolei w 2015 roku (dane do dnia 2.03.2015r.) w woj. zachodniopomorskim zarejestrowano 2 przypadki zachorowania na odrę. Wystąpiły one na terenie powiatu myśliborskiego oraz Świnoujścia. Mimo że przypadki te nie zostały potwierdzone laboratoryjnie, zdążyły już wywołać zaniepokojenie, a nawet strach mieszkańców całego województwa. 

- Owszem przypadki, w których podejrzewa się zachorowanie na odrę, w naszym województwie się zdarzają, jednak mieszkańcy Szczecinka i powiatu szczecineckiego, póki co, mogą czuć się bezpieczni – zapewnia w rozmowie z „Tematem” Barbara Szysz, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinku. – U nas w 2014 roku żadnego przypadku zachorowania na odrę nie odnotowaliśmy. Wszystko dlatego, że na naszym terenie wykonawstwo szczepień jest bardzo wysokie. Można nawet powiedzieć, że mieszkańcy powiatu szczecineckiego szczepią się chętniej niż mieszkańcy ościennych powiatów czy województw. U nas ten poziom wyszczepialności utrzymuje się na wysokim poziomie 99,2 proc.

Zdaniem naszej rozmówczyni, temat groźnej choroby, jaką jest odra, powrócił, ponieważ obecnie panuje moda na nieszczepienie dzieci. – Jedynym sposobem na uchronienie się przed odrą jest stosowanie się do kalendarza szczepień ochronnych – podkreśla Barbara Szysz. – Jeśli ktoś jest niezaszczepiony i ma obniżoną odporność potencjalnie łatwiej może się zarazić odrą. Ważne jest jeszcze to, że szczepienie nie tylko chroni przed samą chorobą, ale też pozwala uniknąć lub złagodzić występowanie powikłań pochorobowych. To nie jest tak, jak utrzymują rodzice niezaszczepionych dzieci, że obecnie mamy do czynienia z innym szczepem wirusa, który jest odporny na szczepionki. Owszem, szczepy mutują, ale szczepionki są nieustannie dostosowywane do tych mutujących wirusów.

Czy na chwilę obecną mieszkańcy Szczecinka powinni się odry obawiać? – Absolutnie nie – zapewnia Barbara Szysz. - Najbardziej narażone za zachorowania na odrę są osoby, które wyjeżdżają do Niemiec bądź przebywają w okolicach Berlina. To właśnie stamtąd przywożone są obecnie się wirusy. W grupie ryzyka znajdują się także te osoby, które np. ze względów zdrowotnych nie mogły zostać zaszczepione. Trzeba być czujnym, ale na pewno nie ma co na razie wpadać w panikę. (sz)

foto: freeimages.com/kurhan

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    mieszkaniec - niezalogowany 2015-03-09 11:33:12

    grypa też była daleko

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    sloneczko - niezalogowany 2015-03-09 22:24:10

    to o co ta panika siana w mediach? o te kilka przypadków w Polsce? żałosne... gdyby nie szczepienia to dzieci odchorowałyby choroby wieku dziecięcego i nabrały odporności na zawsze, a szczepionka takiej już nie gwarantuje, za to daje masę skutków ubocznych. Merck ma procesy w USA, będzie zmuszony do usunięcia z rynku MMRII bo zatajali dokumenty potwierdzające jakie ogromne powikłania występują po tej nieszczęsnej szczepionce. Ale przecież jej nie wyrzucą, trzeba zatem gdzieś postraszyć "epidemią" bo na strachu zarabia się najlepiej, do tego Wipler sam potwierdził kilka dni temu że GSK zleciło pewnej firmie, aby robiła czarny PR w stosunku do rodziców nieszczepiących. Wszystko dla kasy... 

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do