
Agnieszka Lingas-Łoniewska jest autorką wielu książek i cyklów wydawniczych. "Obiad z Bondem" to kolejna odsłona cyklu "Kolacja z Tiffany’m", tym razem jednak pisarka zaprasza nas do świata Elizy, przyjaciółki Natalii z pierwszej części serii, której przydarzają się dość nietypowe rzeczy, a w jej orbicie krąży wciąż dawna miłość, czyli Jacek.
Lingas-Łoniewska przyzwyczaiła już swoich czytelników do tego, że w zależności od tematu, który podejmuje, potrafi dobierać (i dozować!) określony rodzaj humoru, którym wypełni swoje powieści. Tak też jest i w przypadku "Obiadu z Bondem".
Jeśli chcielibyśmy wyróżnić jakiś element, za którego sprawą będziemy wiedzieli, mieli absolutną pewność, że obcujemy z twórczością niesamowicie płodnej autorki, to tym elementem będzie właśnie humor. Lingas-Łoniewska w swojej najnowszej powieści operuje nim w sposób niesamowicie frywolny i niepozbawiony pieprzu. Będą więc fragmenty pełne nieoczekiwanych zdarzeń, pełnego rubaszności języka oraz sceny o dość mocnym zabarwieniu erotycznym, ale napisane z klasą i zmysłowo.
Powieść "Obiad z Bondem" (tytuł ma swoje znaczenie, ale o tym za chwilę) jest napisana z perspektywy głównej bohaterki, Elizy, a więc mamy całkowity wgląd w umysłowość i przeżycia emocjonalne bohaterki, co plasuję tę powieść w miejscu, które zapewni nam ogrom rozrywki w prześwietlaniu charakteru i umysłu Elizy.
Jacek, jeden z głównych bohaterów powieści, do którego Eliza wciąż odczuwa silne uczucia, nawet jeśli je wypiera lub nie tyle wypiera, ile czasem nie chce się sama przed sobą do nich przyznać (chociaż i tak to robi), jest owym tytułowym Bondem. Dlaczego?
Jest męski w klasyczny i tradycyjny sposób, a więc sprawnie działa jako przedstawiciel prawa, bystry i arogancki komisarz. Ma też jednak inne, stereotypowo przypisywane kobietom (co jest krzywdzące, ale autorka sprawnie łamie te myślowe schematy) umiejętności, czyli doskonale gotuje. Jest więc nie tylko dobrym gliną, ale równie dobrym kucharzem. Poza tym wie, jak obchodzić się z kobietami.
Rdzeń fabuły to relacja Elizy i Jacka. Zbyt dużo nie można o niej niestety powiedzieć, bo byłoby to nieznośnym spoilerem, można jednak napomknąć, że stara kamienica i złodzieje, którzy usilnie chcą włamać się do niej, by wykraść wartościową biżuterię to doskonałe dekoracje, w których romans między Elizą a Jackiem będzie kwitł i dostarczał czytelniczkom oraz czytelnikom niesamowitej frajdy. Co więc możesz zrobić, żeby ją przeżyć?
Wybierz się na "Obiad z Bondem" wraz z Agnieszką Lingas-Łoniewską i smakuj! Smakuj język tej powieści, uczucia bohaterów i przede wszystkim humor, który jest doprawiony pieprzem tak, jak trzeba!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!