
Jak zapowiedział, tak też zrobił. Andrzej Kowal, mimo minusowej temperatury, padającego śniegu i utrzymującego się poczucia przenikliwego zimna, w niedzielę (05.12) dokładnie w samo południe ponownie wykąpał się w lodowatych wodach Trzesiecka. Z lodowej kąpieli, na przekór zimie i wszystkim, którym na sam widok pluskających się o tej porze roku w jeziorze ludzi cierpnie skóra, skorzystał także pan Waldemar Juraszyński. Morsom przyglądała się grupa przyjaciół oraz szczecineckie media.
- Kiedy na stronach internetowych zobaczyłem wyczyn pana Andrzeja, postanowiłem mu towarzyszyć – powiedział nam Waldemar Juraszyński. – Morsem nie jestem. Kąpałem się w jeziorze w listopadzie. Teraz chciałem sprawdzić, jak to jest wykąpać się o tej porze. Nie przygotowywałem się długo. Wystarczyła wczorajsza zimna kąpiel w wannie.
Andrzej Kowal, zapowiada, że z zimowymi kąpielami w jeziorze bynajmniej nie zamierza kończyć. Już w przyszłym tygodniu, jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, zaprasza na następne spotkanie nad brzegiem Trzesiecka. (sz)
foto: Alik Buczacki
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie