
Mowa o pozostałości po urokliwie położonym lokalu rozrywkowym, który w latach 30. ubiegłego stulecia był jedną z wielkich atrakcji niemieckiego Neustettina. Posadzkę odkryli budowniczowie, którzy prowadzą prace nad adaptacją Mysiej Wyspy na południowym brzegu jeziora Trzesiecko. – Co prawda miejski konserwator zabytków uznał, że to nie zabytek, doszliśmy jednak do wniosku, że nie powinniśmy niszczyć tego pięknego obiektu – mówi „Tematowi” Bogusław Sobów, szef Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej. – Postanowiliśmy więc, że pozostałości po przedwojennej restauracji zostaną odsłonięte, zakonserwowane i wyeksponowane, łącznie z położonym obok murkiem po scianie ówczesnego lokalu rozrywkowego. Obok stanie tablica przypominająca o zacnej historii tej budowy. Na tej tablicy wyeksponujemy również zdjęcia restauracji z jej czasów świetności w latach trzydziestych XX wieku. Obok zostanie zlokalizowany plac zabaw dla dzieci. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Posadzka położnona przeszło 80 lat temu wygląda lepiej niż te kładzione teraz. Niemiecka solidność.