
Przed 11 listopada tematyka zdecydowanej większości wydarzeń kulturalnych dotyka symboli narodowych i zagadnienia patriotyzmu. Nie inaczej jest w przypadku najnowszej wystawy, którą od tego tygodnia można oglądać w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie. To część projektu fotograficznego Wojciecha Wilczyka “Słownik polsko-polski”, poświęconego popularnym ostatnio muralom patriotycznym. Co istotne, wśród wielu obrazów, które zostały utrwalone przez fotografa, znalazły się także murale ze Szczecinka. Czy to faktycznie graffiti z przesłaniem czy tylko “historia na pokaz”?
Ponad 500 fotografii potwierdza modę ostatnich lat: w dużych aglomeracjach, małych miasteczkach, w wioskach, na blokach, kamienicach, przystankach autobusowych, murkach, magazynach czy garażach - powstają jak grzyby po deszczu. Murale patriotyczne, bo o nich mowa, to w głównej mierze bardzo emocjonalne oraz edukacyjne przedstawienie współczesnych wyobrażeń, głównie przez młodych ludzi, związanych z symboliką narodową. Wystawa fotografii Wojciecha Wilczyka nakłania do refleksji: czy tego typu estetyka, próbująca wtopić się w krajobraz wielu przestrzeni, trzyma poziom?
Piotr Sarzyński, który recenzuje modę na murale i wspomniane fotografie w najnowszej “Polityce" (nr 45, 2019), idzie krok dalej. Autor tekstu wystawia dość surową ocenę, że “zdecydowana większość utrwalonych przez Wilczyka murali jest antytezą sztuki ulicy”, a “ich główna wada to - wizualne przegadanie”. Zwraca uwagę na ubogą paletę barw i “brak lekkości”, o braku podejmowania próby zabawy stylami nie wspominając. Zdaniem Piotra Sarzyńskiego, w obecnym trendzie “dominuje najbliższa socrealizmowi i kiepskiemu fotorealizmowi”. Jak zauważa, wielu autorów murali, nie chcąc wychodzić poza schemat, korzysta z historycznych fotografii, które chętnie przenosi się na obrazy.
Kadr ze Szczecinka jako jedna z wybranych ilustracji do tekstu Piotra Sarzyńskiego.
Jednego autorowi tekstu odmówić nie można: patriotyczna sztuka murali budzi różne emocje. W Szczecinku wiele komentarzy wywołał wspomniany już wcześniej mural na ul. Kołobrzeskiej. Wykonawcą kilkuelementowego, naściennego obrazu jest grupa Patriotyczny Szczecinek. Jego najważniejszymi elementami są biało-czerwone barwy, widoczna z daleka sentencja „Bóg – Honor – Ojczyzna”, a także m.in. dosiadający rozpędzonego konia husarz. Wieść o patriotycznym muralu, który pojawił się na garażowisku przy osiedlu Kołobrzeska na początku maja 2017 roku, obiegła społeczność Szczecinka w mgnieniu oka. Na temat ściennego malunku od razu można było usłyszeć przeróżne, czasem skrajne opinie. Wielu osobom spodobało się to, co obecnie zdobi osiedlowe garaże, inni uważają, że to niezbyt trafiony pomysł.
Wystawę Wojciecha Wilczyka, której zapowiedź na Facebooku ilustruje właśnie charakterystyczny krajobraz patriotycznego garażowiska ze Szczecinka, można oglądać do 15 grudnia. Na temat powstających ostatnio, również nad Trzesieckiem, murali można również wypowiedzieć się tutaj. Czy Państwa zdaniem Piotr Sarzyński stawia trafną diagnozę dotyczącą powstających w Polsce murali? A może jest zupełnie inaczej i patriotyczne murale przedstawiają zupełnie inną wartość, której autor nie dostrzega? Zachęcamy do wyrażenia swojej opinii w komentarzach.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To pseudo-patriotyczny gniot domorosłego samozwańczego artysty. Dużo piękniej na tych płaszczyznach wyglądałyby obrazy kolorowych łąk, kwiatów, czego brakuje w okolicach bardzo zaniedbanej wręcz brudnej przestrzeni garaży i stojącego w tle niby lasy pełnego zasyfiałego wysypywanego tam brudu.
Nie znam zadnego Wojciecha Wilczyka, patriotyczne muralne naprzeciw kosciola Milosierdzia sa lagodne i estetyczny, gdyby ktos spoza Szczecinka chcial zrobic im ladne zdjecie, to uczynilby to. Murale patriotyczne Cukina z Koszalina sa prawdziwym arcydzielem i sa najlepsze w calej Polsce, artysta chetnie odbiera zamowienia z OSP. Pomorze Srodkowe jest dumne ze swojego patriotyzmu.
Czy nikomu nieznany Wojciech Wilczyk nie potrafi zrobić ładnego zdjęcia? Niektorzy ze szczecineckich patriotow, korzy wykonali mural w parafii Milosierdzia Bozego ma prawo procesowac sie z Wilczykiem o wykorzystanie ich prac bez kupienia praw autorskich. Fotograf amator wykorzystal cudza prace na okladce swojej ksiazi pt.: Slownik polsko-polski i moze ta droga zarabiac pieniadze.
Dodatkowo Trójmiasto, a dokładnie Sopot nadal nie pozbył się pomnika pedofila Romana Polańskiego z przestrzeni publicznej, choć w Łodzi odcisk dłoni kryminalisty został opatrzony odpowiednim napisem: ,,Pedofil".
Murale patriotyczne Tomasza Zuka Cukina z Koszalina sa prawdziwym arcydzielem i sa najlepsze w calej Polsce, artysta chetnie odbiera zamowienia z przeroznych malych miejscowosci takze z OSP czyniac na nich prace znacznie ladniejsze niz warszawskie graffiti. Pomorze Srodkowe jest dumne ze swojego patriotyzmu i jego artystycznych przedstawicieli. Artysta Wojciech Wilczyk, slabo znany na Pomorzu Zachodnim fotograf amator probuje krytykowac łagodne prace patriotow szczecineckich z parafii Bozego Milosierdzia na wystawie w Sopocie. Napisalismy, ze Pomorze Srodkowe i Koszalin maja mistrza Cukina i wstydzic tu sie powinno Trojmiasto a nie my. Najnowszy mural z husaria czyli wlasnie Cukina w Strzekecinie z konca wrzesnia 2019 zyskal juz prawie 2 tysiace polubien, a zdjecia Wilczyka nie maja nawet 100 fanow. #cukin
Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Ktoś zrobił zdjęcia 500 muralom, ktoś postawił kilka ogólnych pytań, a patrioci ze Szczecinka się oburzyli. Może dlatego, że pytania okazały się trafne? A jeśli nie, to proszę o kilka logicznych argumentów, zamiast pisania niepochlebnych komentarzy o fotografie, albo strzelania focha w postaci grożenia sądem, że ktoś zrobił zdjęcie garażom :-)
Jezeli ktos chciałby wykonac mural z łąką w Szczecinku to ma jak najbardziej takie prawo i możliwość.
Mozna zrobic listopadowe zdjecie murali patriotycznych bez brzydkiej drogi kolo garazy. Wojciech Wilczyk nie jest katolikiem ani patriota i mu bardzo bardzo heraldyczne murale kolo kosciolow przeszkadzaja. Woli za to teczowe marsze. Jednoczesnie na swoim profilu pokazuje swoje bardzo slabe zdjecia zrujnowanego kosciola ewangelickiego jak gdyby sie jego zniszczeniem napawal i wypowiedzi typu: deszczu wypierd#laj. Jego szef Adam Mazur za to zachwyca sie nowoczesnymi bazgrolami - doslownie, na kartkach i kobietami z bananami, tylko mural z parafii Bozego Milosierdzia jest dla niego nieodpowiedni. Z bazgrolow na profilu Mazura smialby sie szczecinecki humorysta Maciej Gaca.
Czy ktos smieci przy ulicy Kolobrzeskiej w Szczecinku? Estetycznie i czysto pomalowane sciany nic do tego nie maja, dobrze ze sa, nikt ich nie pobrudzil graffiti. ,,lasy pełnego zasyfiałego wysypywanego tam brudu." - na pewno?
Nie garazom a czyjejs pracy.
Wedlug Adama Mazura szefa Wojciecha Wilczyka uprzedmiotowienie kobiet przez robienie im fotografi z bananem jest lepsze niz niezle murale w parafii Bozego Milosierdzia w Szczecinku.
Zdjec moze byc nawet i 1000, to nie sa jego prace.
Cytuję:
....Pomorze Środkowe jest dumne ze swojego patriotyzmu ....
....Niektórzy ze szczecineckich patriotów,
....a patrioci ze Szczecinka się oburzyli.
....listopadowe zdjęcie murali patriotycznych bez brzydkiej drogi
Pojęcie "patriotyzm" dziś się wyświechtało jak gacie starego traktorzysty..... śmieszą mnie takie zwroty. To już nie Polska, to nie patriotyzm, który był potrzebny w czasach rozbiorowych, a to nic innego jak początek śmierdzącego brunatnego nacjonalizmu.
Orzelek jest jak na oryginalnym godle troche smutny i nie chce byc wyzywany od nacjonalistow. W tekscie pada slowo socrealizm. Herb nie ma nic wspolnego ani z realizmem ani z socjalizmem a kubizm nie istnial jeszcze w epoce herbow.
Co jest brutalnego na odnowionych garazach? Czcionka romanska?
Godlo Polski uzywane zaledwie przez 8 lat po uzyskaniu niepodledlosci przedstawiolo rzeczywiscie troche smutnego orla.
Murale tego typu to jedynie stroszenie piór, z patriotyzmem nie mają nic wspólnego. Podoba mi się pomysł z łąką zamiast narodowej propagandy takiego typu. Chyba, że inicjatorzy malunków stwierdzili, że trzeba ciągle o honorze, Bogu i ojczyźnie mieszkańcom przypominać. To już wolałbym portrety noblistów, wszystkich, łącznie z tymi o żydowskim pochodzeniu, by nie zaprzeczać faktom. Albo Inwokację, albo mural poświęcony Skłodowskiej, Kopernikowi lub lokalsom typu Osiński lub Zawadzka.
Istniejący mural na garazach faktycznie nie ma nic wspólnego z patriotyzmem ani tym bardziej ze sztuką Brzydka kiczowata głowa wystraszonego orła wyglądajacego spod ziemi w porównaniu z istniejacymi już w miescie innymi muralami niezbyt dobrze świadczy o guście i prawdziwym patriotyzmie jego autora jak również włascicieli tamtejszych garazy którzy pozwolili na takie moim zdaniem poniżenie orła jakby nie było już godniejszego miejsca i ładniejszego wizerunku dla niego. .
Dziwi mnie brak gustu u "artystów" malujących patriotyczne hasła na zapuszczonych garażach. Miejsce umieszczenia "sztuki" i tło także ma znaczenie. W tym wypadku wygląda na szyderstwo z symboli narodowych, zwłaszcza orzeł do połowy zakopany w ziemi. Łąka nie ma w sobie zadęcia ani nie niesie górnolotnego przekazu, więc byłaby w tym miejscu lepsza. A symbole narodowe mogłyby byc bardziej godnie przedstawione na zadbanym bloku.
Już wiele lat temu przestałem się dziwić ludziom, w jaki sposób manifestują swoje wartości. Patriotyczny mural na Kołobrzeskiej bardzo mnie ucieszył i zadziwił. Większość mieszkańców nawet flagi na 11 listopada nie wywiesi, a tu powstało potężne, zadziwiające malowidło w kolorach flagi i hasło ze sztandarów, o którym większość pewnie nawet nie pamięta. No i w Sopocie też wstydu nie będzie, brawo!
Jezeli autor zdjecia murali w Szczecinku Wojciech Wilczyk mialby dobre intencje, to nie sfotografowalby brzydkiej drogi do garazy. Garaze nie sa brudne ani zapuszczone. Wilczyk popiera teczowe marsze i kpi z ksiezy, choc pochodzi z Krakowa. Jezeli wykorzystal cudze prace ze Szczecinka na swoim plakacie, to powinien zapytac autorow o zgode i akceptacje rodzaju zdjec.
Orzel o smutnym wyrazie twarzy byl oficjalnie zaakceptowanie przez wladze nowej II RP na czas 7 lat, rok po odzyskaniu niepodleglosci. Heraldycznie jest wykonany zupelnie poprawnie i zgodnie z danymi historycznymi.
Bóg, Honor, Ojczyzna to garażach wygląda ohydnie. Wyświechtane hasła niby patriotyczne. Śmiechu warte
Panu Wojciechowi Wilczykowy mural z napisem ,,Bog" przy ulicy Kolobrzeskiej w Szczecinku bardzo przeszkadza. Tak wlasnie ten mural o czym pisze na swoim blogu pod zdjeciem: ,,Wojtek Wilczyk 27 lutego 2019 Biorąc pod uwagę nie tak dawną przeszłość tych terenów, dewiza armii pruskiej byłaby jak najbardziej na miejscu..." Panie Wilczyku na naszych terenach wszyscy jemy czekolade Milke i sie bardzo dobrze ze soba dogadujemy z pomoca Boga lub sumienia i nic panu do tego. Pochodzi pan z Krakowa, a wystawia w Sopocie, czyli miasta nieco mieszane panu jakos nie powinny przeszkadzac.
Wojciech Wilczyk, ktory kpi z pieknych murali w Szczecinku przy ulicy Kolobrzeskiej popiera aborcje i wyzywa publicznie na swoim profilu prolajferow od hitlerowcow, co nie ma zadnego sensu. Pod zdjeciem z Hitlerem napisal w 2018: Prolajferzy ze swoim idolem.
Orzeł się chowa pod Ziemie ze wstydu jak zobaczył jakim miejscem go uhonorowano i jak szanują orła mieszkańcy którzy nie znależli godniejszego miejsca dla niego.
Wojciech Wilczyk zrobil niezbyt ladne zdjecie ladnego muralu z ksiedzem Popieluszka za kosciolem Ducha Swietego w Szczecinku i chyba nie wie, co z tym zdjeciem zrobic. Jego blog Hiperrealizm jest opatrzony teczowym znaczkiem.
Jakos nigdy nikomu orzel przy ulicy Kolobrzeskiej nie przeszkadzal.
Na plakacie wystawy Wilczyka znajduje sie mural z ulicy Kołobrzeskiej w Szczecinku z orłem z lat 1919-1927 z krzyzem w koronie, prawidlowo wykonany. #szczecinek