
W sobotę, 26 sierpnia, na Stadionie Miejskim Miejski Klub Piłkarski Szczecinek rozegrał mecz w ramach 3. kolejki IV Ligi Zachodniopomorskiej. Rywalem był faworyzowany Bałtyk Koszalin.
Od samego początku spotkanie nie miało zbyt szybkiego tempa. Ale już w 8. minucie Patryka Wilczyńskiego strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego pokonał Arkadiusz Jasitczak. Piłkę próbował wybijać jeszcze Cezary Palus, ale nie zdołał nic zrobić.
Przez kolejne minuty na boisku nie działo się zbyt dużo pod jedną i drugą bramką. W 29. minucie jeden z zawodników gości uderzał futbolówkę głową, ale stojący w samym środku bramki Wilczyński nie dał się pokonać. 32. minuta to kolejna próba Bałtyku. Strzał z dalszej odległości minął słupek. W końcówce pierwszej części gry, a dokładniej w 41. minucie głową uderzał Maciej Góra, ale strzał był za lekki i minął bramkę Skrzyńskiego.
Do przerwy minimalne prowadzenie gości z Koszalina.
W drugiej połowie, działo się już nieco więcej. W 49. minucie gry, ponownie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, goście próbowali pokonać bramkarza MKP głową, ale piłka minęła słupek. Bałtyk blisko podwyższenia wyniku był również w 54. minucie, gdy to ładny strzał z dystansu o niewiele centymetrów minął bramkę. 57. minuta to zaś najlepsza w meczu szansa MKP na remis. Świetnie prostopadle zagrał Mateusz Jureczko, w polu karnym piłkę przejął Marcin Kaszczyc, który jednak z bliskiej odległości trafił piłką w bramkarza z Koszalina.
Po minucie gra przeniosła się na drugą stronę boiska, zawodnik gości strzelał zza pola karnego, na rożny futbolówkę odbił Patryk Wilczyński. W 62. minucie kolejna akcja Bałtyku, próba strzału z pierwszej piłki była jednak nieudana. W następnych minutach goście kontrolowali wynik meczu. Dopiero w 82. minucie Marcin Kaszczyc uderzył obok słupka po ładnym dośrodkowaniu Pawła Bednarskiego.
Kaszczyc minutę później próbował zza pola karnego, ale uderzenie było zbyt lekkie i w sam środek bramki.
Niestety, MKP nie udało się już wyrównać stanu meczu. I jest to pierwsza w sezonie przegrana. Na pewno gospodarze nie zagrali złego meczu. Warto też wspomnieć o kilku dziwnych decyzjach arbitrów.
W następnej kolejce, już w środę (30.09), MKP zagra ponownie u siebie z Iną Goleniów. W tabeli, szczecinecczanie są na 5. miejscu (6 pkt), prowadzi beniaminek - Morzycko Moryń (9 pkt).
Miejski Klub Piłkarski Szczecinek - Bałtyk Koszalin 0-1 (0-1)
MKP: Wilczyński, Kusiak Ż, Woźniak, Kozanko, Hayashi, Sojka (71. Malczyk), Jureczko, Jabłoński (67. Schab), Kaszczyc, Palus Ż (52. Kizielewicz), Góra (75. Bednarski)
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kogo obchodzą mecze jakichś nieznanych w Szczecinku koszalińskich drużyn? W Szczecinku jest Darzbór i Wielim.
Każdy kto przychodzi na mecze MKP Szczecinek może zaobserwować, że zawodnicy tej drużyny grają bardzo dobrą piłkę. Potrafią budować naprawdę dobre akcje, ale niestety brakuje im wykończenia. Jest jeszcze jedna kwestia, która mnie martwi. Brakuje takich odważnych strzałów z daleka. Zawodnicy MKP powinni w niektórych sytuacjach podjąć "męską" decyzję i oddać odważny strzał z daleka, który bardzo często może zakończyć się golem. Jeżeli chodzi natomiast o kolejne mecze szczecineckiej drużyny, to życzę Wam przede wszystkim zadowolenia z gry. Nie przejmujcie się krytykom ze strony kibiców, którzy zamiast kibicować, to potrafią wyzywać własnych zawodników. Nie o to w tym wszystkim chodzi. Najważniejsze to dążyć to zamierzonego celu, a wyniki z biegiem czasu przyjdą same. :D
Farbowane lisy nie mają własnych kibiców. To nowotwór. W Szczecinku liczy się Darzbór i Wielim.
Do gość powyżej: Skoro MKP Szczecinek nie ma własnych kibiców, to kim są osoby przychodzące na mecze w Szczecinku? Z obserwacji widzę, że przychodzi teraz więcej kibiców niż miało to miejsce za istnienia poprzednich klubów. Owszem dopingu może nie ma, ale jest za to kultura. Przychodzą zarówno osoby dorosłe jak również młodzież. Myślę, że jeżeli MKP awansuje do III ligi to pojawi się i doping.
Jak nie ma innej piłki "na żywo" w Szczecinku to ludzie przychodzą. Nawet gdyby grała tu reprezentacja z Gabonu to też by przyszli.Na początek sezonu po przerwie zawsze przychodzi więcej ludzi Sam przyznajesz, że nie ma dopingu. Rozwaliliście dwie drużyny klubowe z wieloletnimi tradycjami. To jest barbarzyństwo. A propos "większej kultury"- Stadion piłkarski to nie kółko różańcowe ani opera!!!! Muszą być przyśpiewki, musi być doping musi być żar. Tego nie ma, rozwaliliście tożsamość kibicowską a nazwa obecna jest tak idiotyczna, że nawet tego nie da się skandować. Brzmi jak MPK, ZUS albo PKS . Ten nowotwór nigdzie nie awansuje.