
Znów przypomnimy sobie o twórcy słynnego, kwietnego zegara, który znajdował się w szczecineckim parku. W najbliższy piątek (8 maja) w Parku Miejskim w Szczecinku odsłonięta zostanie tablica poświęcona Mieczysławowi Karamuckiemu – kierownikowi zieleni miejskiej, który w latach 70. zamienił park w najbardziej ukwiecone miejsce w mieście. To właśnie jemu zawdzięczamy legendarny kwietny kalendarz, jedno z tych miejsc, które mieszkańcy pamiętają do dziś. Uroczystość przy zegarze – dziś już elektronicznym – rozpocznie się o 13:00. A my przy tej okazji przypominamy, jak to wtedy wyglądało: co sadzono, co kwitło i dlaczego pan Mieczysław zapisał się w zielonej historii Szczecinka złotymi literami.
Od tamtego czasu minęło już jedno pokolenie, a ludzie wciąż o tym pamiętają. Parkowy kalendarz znajdował się przy zamku, a dokładniej w rozwidleniu dwóch parkowych ścieżek biegnących w kierunku muszli koncertowej.
Zdawać by się mogło, że w tamtym czasie w parku było znacznie więcej zasługujących na pamięć detali niż właśnie ten. Tymczasem z latami 70. najczęściej kojarzą się piękne, kwietne rabaty przy muszli koncertowej, zwierzyniec przy wejściu na plażę Lechia oraz kwietna donica przy nieistniejącym już pomoście na przedłużeniu ul. Pileckiego – na zdjęciu z 1974 r.
Nie wiadomo dlaczego najbardziej w pamięci mieszkańców utkwił kwietny kalendarz. Może dlatego, że mieszkańcy doceniali jego walory estetyczne? Latem był znacznie ładniejszy niż jesienią, bo o tej porze większość kwiatów już nie kwitła. A może codzienną pracę przy jego aktualizacji?
Park jest szczecinecką perełką, bez której trudno sobie wyobrazić nasze miasto. Swoją pierwszą powojenną świetność przeżył w latach 70. To właśnie wtedy, pomiędzy przystanią leśników przy ul. Jasnej, a plażą Lechii przy ul. Mickiewicza pojawiły się rośliny ozdobne, a na klombach duże ilości kwiatów posadzonych w fantazyjne wzory i formy przestrzenne oraz kwietne dywany.
Wszystko to było możliwe za przyczyną miejskiego ogrodnika – mistrza ogrodnictwa Mieczysława Karamuckiego. W tamtym czasie miasto, a konkretnie Powiatowe Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej zarządzało m.in. mieszczącym się przy dzisiejszej ul. Szafera Zakładem Ogrodniczym. Zakład mieścił się przy drewnianym (dźwigary były stalowe) mostku na Niezdobnej. Dzisiaj w jego miejscu znajduje się zieleniec i bloki mieszkalne ZGM TBS.
W inspektach, szklarniach i na wolnym powietrzu hodowano kwiaty i rośliny ozdobne, które potem wysadzano nie tylko na terenie całego miasta, a nawet niektórych miasteczkach powiatu.
Mistrz Karamucki był autorem kwietnego wystroju miasta. Trzeba dodać, że w tamtym czasie miasto przeżywało swój intensywny rozwój. Lawinowo wzrastała ilość mieszkańców, powstawały nowe zakłady pracy, a także osiedla mieszkaniowe. Na deskach projektowych (wtedy o komputerach nikt nie słyszał) planowano, że pod koniec stulecia Szczecinek będzie miastem co najmniej osiemdziesięciosiecznym z licznymi szkołami i instytucjami o znaczeniu regionalnym. Nie jest przypadkiem, że to właśnie wtedy wybudowano biegnącą łukiem, szeroką jezdnię ul. Szafera. Docelowo miała wchodzić w skład śródmiejskiej trasy omijającej centrum od północy. Kilka lat potem zaczął się regres, stagnacja czego widomym znakiem było wprowadzenie kartek na cukier.
W takim to właśnie czasie, w parku pojawiły się jak nigdy dotąd tysiące kwiatów. Oprócz kwietnych koszy, przebojem mistrza Karamuckiego okazał się kwietny, a więc żywy kalendarz. Około 2012 roku po przebudowie tej części parku w jego miejscu ustawiono elektroniczny zegar. Jest jednak namiastką tego co było.
Cztery cyferblaty, niczym posąg Światowida, patrzą beznamiętnie na cztery strony świata, świadcząc o upływającym czasie.
W 2013 roku, tuż obok zegara ustawiono kanciasto obrobiony piaskowiec z miedzianą tablicą, którą wieczorową porą 7 listopada 2013 roku odsłonił prezydent RP Bronisław Komorowski. Tablica upamiętnia zajęcie przez Szczecinek pierwszego miejsca w ogólnopolskim konkursie na rewitalizację parku miejskiego.
Rewitalizacja całego parku trwała w sumie kilka lat i rozłożona została na etapy. Tę część parku przebudowano jako ostatnią. Uczciwie należy powiedzieć, że park mamy taki piękny i zadbany jak nigdy przedtem. Nocną porą pergolę z pnączami podświetlają ukryte w poziomie terenu lampy. Tuż za zegarem, posadzony kilka lat temu dąb upamiętniający mistrza M. Karamuckiego jest już całkiem spory.
Jerzy Gasiul
Mieczysław Karamucki (1921–2006) – mistrz ogrodnictwa, który przez ponad dwie dekady kierował zielenią miejską w Szczecinku. To jemu miasto zawdzięcza kwietne kobierce, ozdobne kosze, ukwiecone herby i właśnie legendarny kalendarz kwiatowy w Parku Miejskim nad Trzesieckiem. Dzięki jego pasji, pracowitości i artystycznemu zmysłowi, Szczecinek zyskał przydomek „zielonego miasta” – i ten tytuł tak naprawdę nosi do dziś.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zawsze o nim pamiętam i jestem wdzięczna ze mogłam ogladac jego cuda piękne dywany kwiatowe i przecudne kosze kwiatowe teraz to chyba nikt tego nie potrafi DZIEKUJE
Fajnie, że docenia się ludzi , którzy sprawili lub nadal sprawiają , że nasze miasto staje się coraz piękniejsze. Mam nadzieję, że w przyszłości wszystkim postawią pomniki lub kamienie ze wstążką - tym którzy teraz dbają czyli cudownym pracownikom PGK-u i tym, którzy już przestali dbać o zieleń w mieście. Wszyscy zapominają , że to jest miasto mieszkańców , bo to my płacimy podatki . A zatem dbajmy razem o to co nasze i patrzmy jak to się pięknie rozwija , ale miejmy oko na to ile za to wszyscy płacimy i czy nasze pieniążki idą tam , gdzie trzeba.
No tak było wielki szacunek dla Pana Karamuckiego..większość z nas tego nie pamięta ...A gdzie się jest Nasz ogrodnik z placu który dbal o kwiatki???