
Mafia, wielka polityka i pandemia w jednym thrillerze. Piotr Rozmus, pisarz z portfolio kilku powieści, wydaje dziś "W potrzasku" – książkę, która łączy nieukończoną historię sprzed lat z aktualną aferą polityczną. Ponad 500 stron napięcia.
Piotr Rozmus, autor thrillerów i kryminałów znany między innymi z "Kompleksu Boga" czy "Piętna Mafii", wydaje dziś nową książkę "W potrzasku". To thriller łączący wątek mafijny z wielką polityką i pandemią COVID-19. Jak się zaczyna historia? To już wiemy. Główna bohaterka, Julia Walter, jedzie na szkolenie do Świnoujścia, gdzie spotyka byłego szefa. Następnego dnia człowiek ten zostaje znaleziony martwy, a Julia była ostatnią osobą, która z nim rozmawiała. W tle – afera polityczna, która wstrząsnęła Polską dwa lata temu, zdrada i walka o życie. Premiera w wersji elektronicznej i audio już dzisiaj, papierowa – 20 października. Ponad 500 stron.
Piotr Rozmus ma na koncie kilka powieści. Sam przyznaje, że czasami gubi się w tytułach własnych książek.
– Pierwsza - Bestia - to sentymentalna podróż, bo debiut sprzed ponad dekady – mówi. – Thriller rozgrywający się w Szczecinku. Ale od tego czasu w moim pisaniu bardzo wiele się zmieniło.
Po przeczytaniu “Bestii” spacery pod wieżę Bismarcka nie są już takie same, co może potwierdzić chyba każdy, kto do książki zajrzał.
Kolejne tytuły? Kompleks Boga, Przebudzenie, Piętno Mafii, Próba Sił. I właśnie W Potrzasku.
– Mam nadzieję, że przez te lata moje pisanie ewoluowało – mówi autor. – Nie tyle sam warsztat, co krąg zainteresowań, tematy, które poruszam w powieściach.
W swoich książkach Piotr Rozmus często łączy fikcje z rzeczywistością. Tak było w Piętnie Mafii i Próbie Sił, gdzie eksploatował temat pandemii COVID-19 i możliwości, jakie stworzyła dla włoskiej i polskiej mafii.
Tu w naszej rozmowie Piotr uważnie balansuje, żeby nie zdradzić za dużo fabuły.
– Zapraszam Czytelnika do świata gdzie polityka splata się z wielkim biznesem, a mafijne wpływy sięgają najwyższych szczebli władzy. To brudny i niebezpieczny świat… a w tle pierwotne instynkty rządzące ludźmi, pożądanie, chęć przetrwania, walka o to co najważniejsze czyli życie i miłość. W tytułowym potrzasku znajdzie się każdy bohater. A jest ich sporo.
Oś fabuły wiedzie Julia Walter – Julia Walter, ambitna menedżerka pracująca w brytyjskiej firmie medycznej, przyjeżdża do Świnoujścia na prestiżową konferencję poświęconą pandemii COVID-19. Liczy na cenne kontakty, odrobinę luksusu i kilka dni z dala od monotonnego życia u boku nudnego męża. Jednak już pierwszego wieczoru, w barze hotelu Calypso, los stawia na jej drodze Janusza Skalskiego, człowieka, którego wolałaby nigdy więcej nie spotkać.
Następnego dnia jego brutalnie okaleczone ciało zostaje odnalezione na pokładzie rybackiego kutra. Julia okazuje się jedną z ostatnich osób, które z nim rozmawiały.
– To tyle, jeżeli chodzi o wątek kryminalno-obyczajowy – ucina autor.
"W potrzasku" nawiązuje do nieukończonej powieści "Adorator", napisanej około 2019 lub 2020 roku, przed "Próbą Sił".
– Była to historia fatalnego w skutkach zauroczenia Julii Walter – wyjaśnia Piotr Rozmus. – Nigdy nie byłem przekonany, czy powinna ujrzeć światło dzienne. Podzieliłem się nią z najbliższym otoczeniem, wysłałem do poprzedniego wydawcy, ale doszliśmy do wniosku, że odłożymy ją na później.
Po latach wrócił do tekstu. Ale z tamtej książki zostało niewiele – tylko fatalne zauroczenie i hasło: "Każde zagrożenie nosi maskę pragnienia".
– Zrobiłem miks – mówi. – Fatalne zauroczenie, mafia, polityka, władza, walka o miłość i życie. Mam nadzieję, że wyszedł thriller, który będzie trzymał czytelników w napięciu.
Wydawnictwo opatrzyło okładkę dwoma wpisami.
"Kiedy świat mafii przenika świat polityki, śmierć zawsze siedzi przy stole" oraz "największe zagrożenie ma zawsze maskę pragnienia". Takie dwa okładkowe wpisy zdobią wydanie.
– No właśnie nie ma zasad – śmieje się Piotr Rozmus. – Brak zasad, to chyba najważniejsze. Oś to morderstwo. Cała reszta rodzi się sama.
Autor mocno opiera się o aferę polityczną, która wstrząsnęła Polską dwa lata temu.
– Nie będzie wątpliwości, o jakiej aferze mówimy, jeżeli ktoś zagłębi się w lekturę – zapewnia. – Pandemia... finansowa... może nie idźmy aż tak głęboko. Zostawmy to Czytelnikom, niech mają niespodziankę.
– Starałem się tego oczywiście nie robić, choć myślę, że mogą pojawić się takie skojarzenia, bo jak łączy się fikcję z rzeczywistością takie rzeczy są nieuniknione. Muszę jednak zaznaczyć, że wszelkie podobieństwo do realnych osób jest czysto przypadkowe, a opisane w powieści zdarzenia i postaci są wyłącznie wynikiem wybujałej wyobraźni autora
Premiera w wersji elektronicznej i audio – dzisiaj. Papierowa edycja – 20 października. Ponad 500 stron.
Książka dostępna na platformie Legimi.
Więcej w materiale wideo.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
500 stron napięcia = mocne pirdolnięcie !
Super, gratuluję konsekwencji w pisaniu. Piotr Rozmus to ewidentny talent literacki, a "Piętno mafii", choć nie jestem fanką kryminałów, wciągnął mnie bardzo i uważam, że to idealny, prawie gotowy scenariusz na dobry, trzymający w napięciu film. Szkoda, że nie powstał, może kiedyś. Trzymam kciuki za sprzedaż nowej książki, niech poszybuje w niebiosa. Wszystkiego dobrego dla Autora :-)