
- Samorząd powiatowy chce, żebyśmy kupili kota w worku – tak o likwidacji Zespołu Szkół nr 3 wypowiadają się nauczyciele reprezentowani przez związki zawodowe. Stanowisko ZNP oraz KM WZZ „Solidarność – Oświata” zostało już przedłożone powiatowym radnym. Związkowcy cały czas podtrzymują swoją opinię, że likwidacja „budowlanki” i organizowanie „w ciemno” pracy Zespołu Szkół Technicznych to krok w niewłaściwym kierunku. Swój protest wyrażą w piątek (24.04) podczas obrad Rady Powiatu.
- Przedłożyliśmy naszą opinię radnym, a z przygotowanego projektu uchwały wynika, że nasze stanowisko zostało jakby z góry odrzucone – podkreśla przewodniczący szczecineckiego oddziału ZNP Ryszard Malinowski. – Mimo wszystko, my, jak również nauczyciele, wciąż mamy wiele zastrzeżeń do procesu likwidacji „budowlanki”.
Nasz rozmówca zwraca uwagę, że niewłaściwe jest to, iż pedagodzy zatrudnieni w ZS nr 3 wciąż nie wiedzą, czy od września nadal będą mieli pracę. – Choć podejmuje się decyzję o likwidacji, nie wskazuje się, ilu nauczycieli pożegna się z etatem – zaznacza nasz rozmówca. – Słyszałem te tłumaczenia, że trzeba poczekać, aż zakończy się nabór. Owszem. Ale przecież trzeba też przewidywać, jak będzie wyglądała praca nowo utworzonego Zespołu Szkół Technicznych. Trzeba sporządzić arkusze organizacyjne/ Czy będą tam trzy oddziały, cztery, czy pięć? A może więcej? Dyrektorzy powinni zrobić prognozę. Wtedy byłoby wiadomo, jak będzie się przedstawiać kwestia zwolnień.
Przewodniczący wskazuje, że nauczyciele mają obawy, iż informacja o ewentualnych zwolnieniach padnie latem, w podobnych okolicznościach jak informacja o zamiarze likwidacji ZS nr 3. – To dla nas niezrozumiałe, dlaczego o wszystkim dowiedzieliśmy się podczas ferii i to w dodatku z mediów – dodaje Ryszard Malinowski – Powiat zdaje się nie dostrzegać niczego złego w tym, jak nauczyciele zostali o całej sprawie poinformowani. Ale spora grupa ludzi myśli inaczej. Jest obawa, że o zwolnieniach też dowiemy się z mediów.
- Inną ważną kwestią jest funkcjonowanie nowej szkoły i planowanego Centrum Praktyk Zawodowych. Przecież tego centrum jeszcze nie ma. Nie wiadomo, czy na jego budowę uda się uzyskać niezbędne fundusze. To wszystko jest dopiero w planach. Wszyscy się cieszą, że jest nazwa nowej szkoły, ale tak naprawdę jest to jedyne, o czym wiemy. Reszta jest w sferze rozważań, koncepcji i założeń. A jeśli coś pójdzie nie tak? Nie chcemy kupować kota w worku. Nie stać nas na stwierdzenie, że „jakoś to będzie”. W końcu w tym wszystkim chodzi o naszą młodzież – puentuje Ryszard Malinowski. (sz)
foto: archiwum: Spotkanie z uczniami, rodzicami i nauczycielami ws. likwidacji szkołyJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie