
Małżeństwo, para kochanków, dwoje ludzi współpracujących ze sobą – tak w skrócie i w dużym uogólnieniu można scharakteryzować postacie, w które podczas spektaklu zatytułowanego „Kocham, O’Keeffe” wcielili się Małgorzata Zajączkowska oraz Krzysztof Kolberger. Bohaterowie sztuki mieli swoje rzeczywiste pierwowzory. Ona, Georgia O’Keeffe, to amerykańska malarka słynąca z odważnych abstrakcyjnych, czarno-białych obrazów kwiatów, o których mówiło się, że są podobne do niczego. On, Alfred Stieglitz, był fotografem, nowojorskim krytykiem sztuki i co najważniejsze – mężem artystki. Niezwykle burzliwe relacje tych dwojga silnych osobowości stały się podstawą do stworzenia scenariusza, historii opowiadającej o trzydziestu latach ich wspólnego życia.
Każdy z widzów zapewne odebrał tę opowieść w inny sposób. Dla jednych mogła być to sztuka o silnej i jakże odważnej miłości. Inni mogli dostrzegać w niej dzieje opisujące, jak rodzi się pasja, fascynacja wywołująca nie tylko radość i chęć walki o to, co ważne, ale także niepokój i trudne do przezwyciężenia konflikty. Partnerstwo, namiętność skierowana w stronę twórczości, zdrada oraz wszystkie inne uniwersalne elementy relacji damsko-męskich sprawiały wrażenie bliskich i znanych widzowi. Dlatego pewnie historia opowiedziana podczas spektaklu tak silnie przykuła uwagę widzów.
Polska premiera sztuki odbyła się w 2005 roku. Niemal natychmiast wpłynęła na pojawienie się wysokich ocen oraz pozytywnych opinii wśród znawców. Nic więc dziwnego, że kreacje aktorów znanych między innymi z inscenizacji „Dziadów” w reżyserii Adama Hanuszkiewicza czy z „Braci Karamazow” według powieści Fiodora Dostojewskiego wzbudziły ciekawość także pośród szczecineckich widzów. Po raz kolejny zainteresowanie sztuką przerosło oczekiwania Samorządowej Agencji Promocji i Kultury, głównego organizatora przedsięwzięcia. Chętnych do nabycia biletów było tak wielu, że podobnie do wcześniejszych wydarzeń kulturalnych, związanych z występami znanych osobistości, zadecydowano o dodatkowym spektaklu - oba odbyły się 3 kwietnia. Grę Zajączkowskiej i Kolbergera nagrodzono gromkimi brawami.
Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że już dziś wiele osób z niecierpliwością czeka na kolejną możliwość podziwiania w Szczecinku wysokiej klasy gry aktorskiej.
foto: Małgorzata Zajączkowska oraz Krzysztof Kolberger na deskach sceny kina „Wolność” w sztuce „Kocham, O’Keeffe”.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie