
Krzysztof Lis, starosta szczecinecki. Podlicza inwestycje w szkolnictwo zawodowe, mówi o nowych kierunkach, ciężkiej pracy nauczyciela oraz lodowisku. W tle wielkie pieniądze. Budżet powiatu, podobnie jak miejski, topnieje, bo rząd zmienił zasady finansowania oświaty.
Krzysztof Lis, starosta szczecinecki, w rozmowie z Tematem Szczecineckim podlicza inwestycje w szkolnictwo zawodowe – tylko w Zespole Szkół Technicznych w ostatniej dekadzie wydano blisko 50 milionów złotych. Nowoczesne warsztaty, symulatory, centrum szkoleniowe na 100 osób i plany kierunku dronowego na 2026 rok. Starosta nie ukrywa: edukacja i zdrowie to priorytety, ale budżet powiatu topnieje, bo rząd zmienił zasady finansowania oświaty. Potrzeby oświatowe wyliczono na 86 milionów, powiat wydaje 120. Rozmowa także o zarobkach nauczycieli, lodowisku (które się nie opłaca) i planowanej wizycie ministra sportu.
Starosta Krzysztof Lis nie udaje, że nie ma sentymentu do Zespołu Szkół Technicznych. Sam tam chodził i pamięta czasy, kiedy na warsztatach szkolnych w ramach ćwiczeń wykonywano na przykład pilnikiem młotki, przy okazji sprawdzając ich powierzchnię pod światło. Dziś w tej samej szkole stoi pracownia CNC za trzy miliony, symulator jazdy za 2,5 mln, rozbudowane warsztaty za osiem milionów.
— Jak spojrzymy na ostatnią dekadę, to w Zespół Szkół Technicznych zainwestowaliśmy blisko 50 milionów złotych — wylicza starosta. — Sala gimnastyczna za 16,5 miliona, boisko ze sztuczną nawierzchnią z balonem, BCU we wszystkich obszarach za 15,5 brutto. Tylko do końca tego roku będzie to prawie 21 milionów.
Do tego strzelnica wirtualna w internacie, modernizacja pokoi w internacie – każdy ma dostać własną łazienkę. Warsztaty przebudowano od podstaw: obróbka drewna, cieplna, budowlanka, malarnia, blacharnia, nowoczesna pracownia samochodowa.
Starosta wylicza spokojnie:
— ZS 6 – 19,5 miliona. Sala gimnastyczna, dwa boiska, pracownia weterynaryjna, a w planach hala sportowa na 2026–2028. I LO – cyfrowa szkoła, 1,39 miliona na komputery. ZS 2 – wyremontowana sala gimnastyczna, boiska do siatkówki plażowej, w przyszłym roku bieżnia tartanowa za 1,35 miliona. Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy – hala za dziewięć i pół miliona, eko-ogród, zmodernizowany Orlik.
Nie ma szkoły, w którą byśmy nie inwestowali - podkreśla.
W sumie w obiekty sportowe trafiło około 70 milionów złotych. W szczecineckich szkołach średnich uczy się 3195 uczniów, w pierwszych klasach – 830. Dwadzieścia kierunków w technikach, piętnaście w branżówce, osiemnaście w liceum.
W ramach BCU (w “mechaniku) powstaje centrum szkoleniowo-edukacyjne na 100 miejsc. Każdy fotel z własnym komputerem, połączenie online.
— Chcę, żeby przedsiębiorcy mogli z tego korzystać, robić konferencje, szkolenia – mówi Lis. — Kupimy nowy autobus na 54 miejsca, ciągnik rolniczy z przyczepami, HDS, busa, samochód ciężarowy, 57 pozycji do doposażania warsztatów, siedem symulatorów. Certyfikacja symulatora jazdy kosztuje 800 tysięcy, ale wtedy szkoła będzie mogła prowadzić naukę jazdy na kategorie C i E – 50% jazdy na symulatorze, 50% w realu. Szkoła będzie na tym zarabiać.
— Chciałbym od 1 września 2026 uruchomić kształcenie związane z dronami – programowanie, obsługa, budowa – zapowiada starosta. — To będzie albo zespół szkół technicznych, albo zespół szkół numer jeden. Rozmawiałem z rektorem Politechniki Koszalińskiej, jest pomysł na współpracę przy autonomicznych robotach.
Cel? Żeby Zespół Szkół Technicznych był najlepszą szkołą techniczną w województwie zachodniopomorskim. Średnia zdawalność matury to już 66 procent. Jeszcze kilka lat temu było to 30 procent.
Od stycznia 2025 roku rząd zmienił zasady finansowania samorządów. Zniknęły subwencje: ogólna, wyrównawcza, równoważąca, oświatowa. Pozostały udziały w PIT i CIT.
— Dostaliśmy 13 milionów więcej, ale jednocześnie wzrosły koszty – mówi Krzysztof Lis. — Dzisiaj nie ma subwencji oświatowej, jest coś, co nazwano „potrzeby oświatowe". Dla powiatu szczecineckiego wyliczono je na 86 milionów. My wydajemy 120. Albo nas ktoś, przepraszam, rżnie, albo po prostu powiedziano: nie liczcie, że rząd wam da tyle, ile byście chcieli, bo to zadanie własne samorządu.
Starosta stawia sprawę jasno: edukacja i zdrowie to priorytety. Nie da się na nich oszczędzać.
— Jeżeli mam wolnych 1,5 miliona, to co robię? Kilometr drogi czy nowoczesny tomograf do szpitala? Pytam ludzi na spotkaniach. Mówią: kupilibyśmy tomograf. Ja tak samo robię.
Nauczyciel dyplomowany z pensum i kilkoma nadgodzinami zarabia już przyzwoicie. Nie są to pobory z czasów najniższej krajowej.
— Nigdy nie chciałbym być nauczycielem – przyznaje starosta. — Albo bym te dzieci rozszarpał. Trzeba mieć cierpliwość, ciepło, życzliwość, empatię, chęć do budowania w młodym człowieku chęci do zdobywania wiedzy. To sztuka.
Wspomina swoich nauczycieli – panią Joannę Ziółkowską, która uczyła matematyki w szkole podstawowej w Polnem, pana Bratkowskiego z “mechanika” w Szczecinku. Pamięta ich po pięćdziesięciu latach.
— W czasach minionych najlepsi uczniowie dostawali indeksy bez egzaminów. Najlepszy ze szkoły mógł wybrać uczelnię, drugi musiał iść na techniczną, trzeci na pedagogiczną. Powinno być odwrotnie – najlepszy na pedagogiczną. Nauczyciel kształtuje przyszłość społeczeństwa, powinien godziwie zarabiać.
Lodowisko przy Zespole Szkół nr 1 – tzw. białe Orliki – ma już 12–15 lat. Urządzenia są w tej chwili prymitywne, energochłonne, drogie w utrzymaniu.
— W ubiegłym roku zysk wyniósł jakieś 10–12 tysięcy złotych – mówi Lis. — Główne przychody to wypożyczenie łyżew i kasków. Z samych opłat lodowiskowych nie starcza na energię.
Mimo to lodowisko znów będzie działać – od 1 listopada do końca marca. Bez podwyżek cen. Z promocjami.
Starosta czeka na wizytę ministra sportu (29 października). Chce pokazać lodowisko i przekonać ministerstwo do programu dofinansowania wymiany podłoża na nowe technologie. Koszt – około 250 tysięcy złotych. Gdyby ministerstwo pokryło 50–60 procent, lodowisko byłoby o połowę tańsze w eksploatacji.
— Zapraszam już dzisiaj od 1 listopada na lodowisko przy Zespole Szkół nr 1. Fantastyczna sprawa, bo będzie można wreszcie wyjść zza komputera
– kończy starosta.
Szczegóły w naszej rozmowie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie