Reklama

Koniec psiej legendy – Sara i Wojtek już w schronisku

21/03/2012 10:39

W nocy z wtorku na środę (20/21.03) mieszkańcy Osiedla Zachód pożegnali wilczycę Sarę i jej kompana kundelka Wojtusia. Psiaki żyjące wolno i mieszkające w budzie przy ul. Karlińskiej zostały (razem z budą) przewiezione do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt przy ul. Rybackiej.
    Sara mieszkała na osiedlu od blisko dwóch lat. Ostatnio było o niej głośno w całej Polsce. Wszystko za sprawą reportażu wyemitowanego przez Telewizję Polską. Jesienią ubiegłego roku do Sary dołączył sympatyczny kundelek Wojtuś. Ludzie, którzy opiekowali się psami mówili: To wielka miłość, jedno bez drugiego żyć nie może. Jeżeli chcecie je zabrać do schroniska, to tylko razem.
    Dziś w nocy dopełnił się los psów. Czy na zawsze? Czy Sara nie spróbuje kolejnej ucieczki ze schroniska? Czas pokaże.
    - To, że Sara, czyli nasza schroniskowa Klara i jej przyjaciel Wojtuś będą musieli zamieszkać w końcu w schronisku, było wiadomo od dawna - mówi „Tematowi” Danuta Maria Kadela, szefowa Schroniska. - Nie chcieliśmy jednak wynajmować firmy hyclerskiej, żeby dodatkowo nie stresować psów i nie ponosić kosztów akcji. Ponieważ psy pokochały swój mały azyl, czyli budę, więc postanowiliśmy zabrać "całość" do schroniska. Zaprzyjaźnione mieszkanki osiedla pilnowały psów i wczoraj (20.03) jednej z pań udało się zablokować wejście do budy, kiedy spały tam oba psy. Natychmiast nas zawiadomiła. Poprosiliśmy też o pomoc doktora Hryniewicza. Największym problemem okazało się zawiezienie budy z psami do schroniska. Ta nie mieściła się ani do radiowozu policji ani Straży Miejskiej.
    W nocy dr Franciszek Hryniewicz pojechał do Jelenina, by tam pożyczyć przyczepkę. Psy już bez żadnych przeszkód trafiły na ul. Rybacką.
    - Noc spędziły w zamknięte w budzie, od rana są już  w swoim boksie połączonym z wybiegiem – dodaje D. Kadela. – Przez kilka dni zostawiamy je w spokoju, niech się trochę się odstresują a następnie zostaną zaszczepione, odrobaczone i odpchlone. Serdecznie dziękuję paniom, które pilnowały Sary i Wojtusia, również wszystkim mieszkańcom osiedla za dokarmianie, opiekę i troskę, a policjantom i strażnikom miejskim za udzieloną pomoc – kończy Danuta Kadela – dodaje: - Zabraliśmy psy przede wszystkim, dlatego, że baliśmy się o ich bezpieczeństwo, szczególnie po akcji reportera jednego z ogólnopolskich tabloidów, który aby zrobić "ciekawe zdjęcia" wraz z miejscowymi pijaczkami straszyli psy. Po to by wywabić je z budy. (sw)
foto: schronisko / archiwum temat.net

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do