Reklama

Jerzy Gasiul: Nowa era

16/04/2015 11:19

felieton ukazał się 9 kwietnia w tygodniku Temat

Na ostatnią sesję w ratuszu radni opozycyjni przytargali pięciolitrowe pojemniki z wodą. Dokładnie nie wiadomo, czy była to „woda mineralna”, czy może pospolita kranówa. Jak twierdzi dyrekcja PWiK, ta szczecinecka niewiele ustępuje, a kto wie może nawet przewyższa jakością, tę sprzedawaną w sklepach jako „źródlana”. Sądząc z ilości wyeksponowanych na stole pojemników, na każdego radnego przypadało po pięć litrów. Przyznać trzeba, jak na trzygodzinne posiedzenie dawka całkiem spora. Świadkowie tego wydarzenia twierdzą, że radni i owszem wodę popijali, ale tylko tę z półlitrowych butelek. To dziwne, zważywszy, że na każdej pięciolitrówce widniała znacznej wielkości etykietka z napisem - „tańsza woda, tańsze śmieci”. Skoro tańsza, dlaczego nie cieszyła się większą popularnością? Wbrew pozorom, treść napisu nie była mocno spóźnionym primaaprilisowym żartem. Nie jest przecież żadną tajemnicą, że taka woda może być już tylko odpadem, czyli śmieciem. Śmieciem się staje natychmiast po jej wylaniu do kanalizacji. 

Mimo gorącej dyskusji, a może dokładniej wymianie wzajemnych złośliwości, woda została nietknięta – znaczy nieskonsumowana. Zwracam uwagę na to, ponieważ tego rodzaju postawa z ekologicznego puntu widzenia jest sprzeczna z zasadami upowszechnianymi przez tychże radnych mieniących się także „ekologami”. Woda przeszła cały, bardzo skomplikowany i bardzo kosztowny (patrz comiesięczny rachunek) proces związany z uzdatnianiem, a następnie z jej „przesyłem” do odbiorcy. Tak więc, oprócz gardła, nigdzie indziej nie powinno się jej wylewać, bo to dowodzi niskiej świadomości ekologicznej. Jeśli wodę pozostawiono po zakończeniu sesji na stołach, można się domyślić, że panie sprzątaczki najpewniej wylały ją do kanalizacji. 

Dlaczego o tym piszę? Ponieważ na sesji wymieniano uwagi – jeśli dobrze zrozumiałem – czy słusznie obniżono ceny dla odbiorców o 10 groszy, podczas gdy z wyliczeń wynika, że powinna być obniżona o 10,8 co w zaokrągleniu wynosi aż ok. 11 groszy. Dociekano ponadto, co się kryje za tą obniżką i czy na pewno nie ma w tym jakiegoś drugiego dna? Co prawda, zgodnie z obowiązującym prawem, to nie radni decydują o cenach świadczonych przez miejskie spółki, a raczej ich rady nadzorcze, a radni tylko mogą w tej kwestii pogadać, ale nie bądźmy drobiazgowi. Radni zwyczajowo mogą. Trzeba przyznać, że zgodnie z 25-letnią tradycją chętnie z tego korzystają. Zobowiązują ich do tego nie tyle wyborcy, których mają serdecznie gdzieś, ile obecność kamer telewizyjnych. Zawsze może się zdarzyć, że ktoś zechce obejrzeć. Co prawda zdecydowana większość miast transmisji czy retransmisji, wybierze raczej „Taniec z gwizdami” lub „gwiazdami” ewentualnie coś w tym stylu, ale w dziedzinie oglądactwa zdarzają się różne przypadłości. Może tak być, że ktoś nie wytrzyma i jednak obejrzy? A może zrobi to żona radnego albo szwagier będący akurat na lekarskim zwolnieniu lub na bezrobociu. Fakt, że dzięki transmisji internetowej na żywo (dziennik Temat.net i portal „Miasto z wizją”) oglądać mogą tacy jak ja, żeby potem napisać. Ale nie bądźmy drobiazgowi. 

I tak też było w tej sprawie. Radni przepełnieni wątpliwościami z tego powodu mieli całkiem sporo pytań, spostrzeżeń, a nawet (o dziwo) przemyśleń. Nie pomogło nawet przydługie, a więc nieco usypiające czujność, wystąpienie prezesa PWiK. Amortyzacja, kredytowanie, spłaty, bilans płatniczy, fundusze płac, podjęte inwestycje – takie i temu podobne terminy, zwyczajowo nikogo nie interesują. Sprawdziło się to i tym razem. Po bardzo wyczerpujących wymianach ciosów – niczym na bokserskim ringu - ogłoszono przerwę. Po przerwie, już bez dalszego lania wody, zupełnie nieoczekiwanie dziesięciogroszową obniżkę na wodę i ścieki przegłosowano, rzecz jasna, niejednomyślnie. 

Efekty są imponujące. Ludzie! Mamy tańszą wodę, a nawet i to, co wylejemy do kanalizacji! Zapłacimy teraz mniej o całych dziesięć groszy. Można było o jedenaście groszy, ale na początek dobre i to. I niech mi nikt nie mówi, że od listopada, kiedy wybraliśmy nowych radnych, nie zaczęła się era tańszego miasta. Co prawda, to nie radni zadecydowali o cenie – patrz uwagi wyżej, ale niechaj już tak zostanie. Koniec świata? A może początek nowej ery?

                                                                                                                         
Jerzy Gasiul 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do