Gryf powalczył z liderem

                                         
Gryf Szczecinek – Błyskawica Espadon Szczecin 1:3 (18:25, 25:21, 17:25, 21:25).
Siatkarze Gryfa w meczu z niepokonanym liderem III ligi, choć z góry skazywani byli na porażkę, to chcieli pokazać, że tanio skóry nie sprzedadzą. Goście jak do tej pory w 6 zwycięskich spotkaniach stracili zaledwie 2 sety i do Szczecinka przyjechali po kolejny sukces na drodze do awansu do wyższej ligi. Tymczasem okazało się, że w Szczecinku tak lekko nie będzie. Już  w pierwszym secie gryfici pokazali, że potrafią nawiązać momentami wyrównaną walkę ze znacznie silniejszym rywalem. Niestety, jak to często bywa u naszych siatkarzy, w końcówce kilka prostych błędów zniweczyła cały wysiłek i goście spokojnie tego seta zaliczyli na swoją korzyść. Drugi set był popisowy w wykonaniu Gryfa. Po kilkupunktowym, początkowym prowadzeniu szczecinian nasi dość szybko ich doszli, a po objęciu prowadzenia nie oddali go do końca seta pokonując zaskoczonych rywali 25:21. Wydawało się, że w Szczecinku może zapachnąć sensacją. Jednak gryfici wkrótce  pokazali jak są bardzo nierówną drużyną. Na początku trzeciego seta grali z Błyskawicą punkt za punkt, lecz w kilku kolejnych akcjach popełnili znów kilka niewymuszonych(zepsute zagrywki, atak w blok) błędów i pozwolili gościom odskoczyć na kilka punktów, co było już trudne do odrobienia. Po 3 setach szczecinianie prowadzili 2:1. W czwartym secie od pierwszych piłek rozgorzała zacięta walka. Do stanu 15:15, to Gryf był stroną dyktującą warunki i prowadził 1-2 punktami. Po tym remisie na prowadzenie wyszli goście i mimo, że nasi gracze utrzymywali dystans jednego punktu, to w samej końcówce kolejne błędy Gryfa pozwoliły gościom wygrać seta do 21, a cały mecz 3:1. Mimo, że zespół gości jako drużyna prezentował się lepiej, to nie posiadał aż tak olbrzymiej przewagi, jak mogłoby się wydawać po dotychczas rozegranych spotkaniach. Naszych należy pochwalić za rozegranie najlepszego meczu w pierwszej rundzie.