
Pogoda w kratkę nieco pokrzyżowała program festynu parafialnego który odbył się w niedzielę 6 września w parafii pw. św. Krzysztofa. Jest to najmłodsza szczecinecka parafia, która już kilka lat temu, z różnym powodzeniem, rozpoczęła przy ul. Słowiańskiej budowę swojego kościoła. Możliwości finansowe parafii są dość skromne, ale pod dwóch latach od rozpoczęcia fundamentowania ściany przyszłego kościoła sięgnęły już wysokości dachu. Festyn tradycyjnie odbył się na placu budowy. Jego głównym celem było zebranie dodatkowych funduszy poprzez sprzedaż cegiełek. Każda z nich brała udział w losowaniu nagród. W tym roku główną nagrodę ufundował burmistrz, a była to pralka o wartości ok. 1 tys. zł.
Trzeba przyznać, że komitet organizacyjny stanął na wysokości zadania, i różnorakiego jadła i napitków nie brakowało. Nad wyraz dopisały stoiska ze wszelkiego rodzaju specjałami. Oprócz tradycyjnej grochówki z kotła, można było spróbować domowych wypieków, kiełbasy z grilla, chleba z domowym smalcem, różnego rodzaju koktajli, wina i piwa. Z estrady ustawionej na ścianach fundamentowych przyszłej plebanii biesiadnikom przygrywał zespół Braci Świąć, Chór Echo i Canto z Polskiego Związku Niewidomych, a także Prokop Band i ludowy zespół „Turowianki”. Ponieważ tego dnia padał deszcz, nie można było ustawić głównej atrakcji dla dzieci – dmuchanego zamczyska, ale za to można było przejechać się kucykiem.
Wspólne biesiadowanie zakończyło się rozlosowaniem nagród.
Głównym celem pierwszego i drugiego festynu była integracja lokalnej wspólnoty, z którą chcemy dalej w wymiarze duszpasterskim i materialnym budować kościół – ocenia proboszcz parafii ks. Bogusław Matusik. – Okazało się, że tego rodzaju imprezy mają bardzo dużą popularność. Jest to okazja i sposobność, aby pozyskać środki na budowę.
Przed nami kolejny już etap budowy – mówi proboszcz. - Chcemy w tym roku kościół przykryć dachem, a więc odeskować i zabezpieczyć papą. (mzimu)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
festyny są dobre, zwłaszcza na wsi.. Oj dzieje się tam wtedy :)
Karkówka była pierwyj sort :)
A dlaczego ksiądz biskup Edward unika Szczecinka? :D Czyżby Szczecinek źle kojarzył się ordynariuszowi po procesie kanonicznym w Stolicy Apostolskiej (w Kongregacji ds. Duchowieństwa) z 2010 roku, po niesłusznym odwołaniu proboszcza z parafii pw. Miłosierdzia Bożego? ;p
Kurwaturę pastorału (tą zagiętą część) to trzyma się przodem jak się idzie w procesji (tu na zdjęciach akurat na wejście), a nie odwróconą do tyłu. Odwróconą do tyłu to powinien nosić lub trzymać ministrant baculus.
to wszystko prawda,pogoda dopisała,prowadzący Ksiądz bardzo ładnie spiewał,potrafił rozbawić zebranych,gofry wyśmienite,nawet moja cegiełka wygrała.
Słusznie, że nie piszą (nota bene pisali już w maju o Jysku - http://temat.net/aktualnosci/14822/Nowoczesna-Aria-na-nowy-rok-szkolny-%E2%80%93-%E2%80%9Ewszystko-dla-domu-w-Szczecinku). To sprawą sklepów jest swoja reklama, a nie gazety. Gazeta nie jest od tego.
Festyn dopiero w niedziele,ale, ze sklep Jysk dzisiaj otwarto ,to w Temacie ani slowa,a GK24 juz napisal juz dawno o tym.