
W podcaście Tematu dziś Ewelina Wieczorek, psychodietetyk. O jedzeniu, które siedzi w głowie.
Coś każe ci iść do lodówki, pomimo że nie jesteś głodny. Idziesz. I potem borykasz się z konsekwencjami
– mówi Ewelina Wieczorek, psychodietetyk, z którą zagłębiam się w temat jedzenia, emocji i tego, dlaczego tak trudno zapanować nad apetytem.
Bo jedzenie to nie tylko paliwo dla organizmu – to również nawyki, emocje, a czasem wręcz mechanizmy przypominające uzależnienie.
Jeśli reagujemy w sposób nawykowy – na przykład zajadamy smutek – mózg uczy się, że to jest właściwa droga. I tak powstaje błędne koło
– wyjaśnia mój gość.
O zachciewajkach, tendencjach i relacjach z jedzeniem. I pewnie o czymś jeszcze.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mądra babka. Miałam kiedyś z nią przyjemność i wiele mi pomogła poukładać sobie w głowie i na talerzu.Polecam!
Też ją kiedyś poznałam i była nawiedzona.
Nawiedzona to mi się kojarzy że kościołowa.A ona raczej jest anty.Okreslenie pozytywnie nakręcona jest odpowiednie.A to jest fajne bo dzięki temu mnie zaraziła pozytywną zmiana.Czloeuek bez pasji nikogo nie zarazi i nie zmotywuje do zmiany.
Technicznie recepta na odchudzanie jest prosta: mniej jeść , więcej się ruszać . Reszta polega na motywacji
A jak coś w głowie nie mówi abym szedł jeść i nie czuje potrzeby jedzenia i picia hektolitrów wody, nie ciągnie mnie do lodówki w nocy ani za dnia. Raczej jem na siłę, co wtedy?
A jak idziesz do lodówki i ciągle czegoś szukasz. Twój brzuch już peka a głowa dalej chce jeść. To jest masakra. Wiesz, że źle robisz widzisz jak wyglądasz że zdrowie itp i dalej żresz.