
Dziś (środa 12.12) wieczorem na Zamku Książąt Pomorskich odbyła się debata kandydatów na urząd burmistrza Szczecinka: Jerzego Hardie-Douglasa i Joanny Pawłowicz. O formule debaty pisaliśmy w artykule; "Bedzie debata burmistrzowska na Zamku..."
Sala wypełniła się do ostatniego miejsca. Zasiedli na niej - po obu stronach - zwolennicy kandydatów, a w środku mieszkańcy Szczecinka - jak nazwali ich organizatorzy - niezaangażowani i neutralni.
Prezentację swojej kandydatury rozpoczął burmistrz (zdecydowało losowanie). Powiedział m.in., że od 9 lat piastuje najwyższy urząd w mieście. Wcześniej kierował dużymi zespołami ludzkimi.
Joanna Pawłowicz powiedziała natomiast, że jest mieszkanką Szczecinka i w przeciwieństwie do Platformy Obywatelskiej proponuje mieszkańcom "Tańsze Miasto".
Później już tak miło nie było. Doszło do kłótni pomiędzy kandydatami, którzy wymienili" między sobą kilka "uprzejmości". Zawrzało też na sali. Zrobiło się nieprzyjemnie i dalszy los debaty zawisł na włosku. Jednak prowadzący opanowali sytuację i można było kontynuować przedwyborcze starcie.
- Utrzymanie zamku kosztuje nas rocznie 700 tys. zł. Biała flota też niemało. (...) Czy ma pan jeszcze jakiś głupszy pomysł? - pytała się m.in. J. Pawłowicz.
- Pani jest niegrzeczna - ripostował burmistrz. - Dla pani milion złotych w prawo czy w lewo nie ma żadnego znaczenia.
Kandydaci nie zgadzali się ze sobą praktycznie w żadnej sprawie. Oboje stali na swoich stanowiskach nie ustępując ani na krok. Burmistrz sypał liczbami, cyframi i danymi. To samo czyniła jego kontrkandydatka. Chodziło głównie (burmistrzowi) skąd "Razem dla Szczecinka" weźmie pieniądze na swoje - jak podkreślał - populistyczne pomysły, m.in. obniżania podatków.
Joanna Pawłowicz wskazywała rezerwy budżetowe, skąd - jej zdaniem - można pozyskać pieniądze. - Burmistrz chce wybudować gondole i planetarium - mówiła J. Pawłowicz. - Skąd pan weźmie pieniądze na te pomysły?
Burmistrz udowadniał swojej kontrkandydatce, że przy racjonalnie skrojonym budżecie pieniądze się znajdą, ale - jak zaznaczył - niekoniecznie na te inwestycje. - Chroń Panie Boże mieszkańców Szczecinka przed panią Pawłowicz - rzucił burmistrz.
Kandydaci pokłócili się też o dach nad dziedzińcem ratuszowym i kładką nad Niezdobną. Zdaniem J. Pawłowicz te pieniądze można było wydatkować i spożytkować zupełnie inaczej. - Gdybym miał zrealizować te inwestycje jeszcze raz, zrobiłbym tak samo jak zrobiłem - odciął się burmistrz.
Kandydaci podyskutowali też o gospodarce odpadami. Spierali się o wszystko - od ceny opłaty śmieciowej po lokalizacje ich składowiska. Zdaniem J. Pawłowicz, śmieci można byłoby "zlokalizować" bliżej - w gminie Szczecinek. - Dlaczego mieszkańcy gminy płacą 7 zł za m3, a mieszkańcy Szczecinka 14 zł. I to mimo, że obsługuje ich ta sama firma - pytała się rywalka burmistrza.
Burmistrz cierpliwie odpowiadał na zarzuty i podsumował: - Pani niewiedza w sprawie gospodarki odpadami jest wprost przerażająca. Tak przerażająca, że nie wiem, co odpowiedzieć.
Na koniec debaty kandydaci przez 3 minuty zachęcali wyborców by głosowali na nich, a po jej zakończeniu oba komitety zorganizowały briefingi dla dziennikarzy. Sprawa dotyczyła sądu, burmistrza i jego wywiadu dla "Tematu Szczecineckiego". Chodzi konkretnie o fragment wypowiedzi burmistrza dla naszej gazety: (...) Jego kompani dziś są coraz bardziej rozbestwieni i bezkarni. Świeżutki przykład. Zniszczyli nowo budowaną bieżnię przy Gimnazjum na Wiatracznej. Po raz kolejny poprzecinano opony w dziesiątkach aut na ul. Wyszyńskiego. Jestem przekonany, że mieszkańcy Szczecinka, którzy chcą się bezpiecznie czuć w swoim mieście, mają inne, bardziej trzeźwe i racjonalne spojrzenie na te wydarzenia. Natomiast opozycja dla swojego doraźnego celu, czyli dla zdobycia władzy w mieście i dla zdobycia jak największej liczby mandatów w Radzie Miasta i w Radzie Powiatu, jest w stanie poprzeć każdego. Ci chuligani, kibole, to są wyborcy ugrupowania „Razem dla Szczecinka”. A “Razem dla Szczecinka” za wszelką cenę chce się im przypodobać. To jest karygodne. Ja uważam, ze to jest droga do nikąd".
KWW "Razem dla Szczecinka" poinformował, że dziś w Sądzie Okręgowym w Koszalinie zapadł wyrok w tej sprawie (w trybie wyborczym). Burmistrz został uznany winnym obrażenia KWW "RdSz" i zobligowany do przeprosin na łamach... "Głosu Koszalińskiego" oraz wpłaty 1 tys. zł na rzecz szczecineckiego hospicjum. Organizatorzy "zapomnieli" jednak dodać, ze wyrok jest nieprawomocny. [posłuchaj pod artykułem]
Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas i wiceburmistrz Daniel Rak również odnieśli się do tej sytuacji. - "Razem dla Szczecinka" niczego w sądzie nie wygrało - podkreślił burmistrz. - Jest to sprawa dwuinstancyjna i ja mam 24 godziny do odwołania się od wyroku. I się odwołam. [posłuchaj pod artykułem]
Z kolei wiceburmistrz Daniel Rak zaprosił mieszkańców Szczecinka na debatę burmistrzowską w Telewizji Gawex. Odbędzie się ona w czwartek 13listopada o godz. 17. Mam nadzieję, że pani Pawłowicz stawi się na debacie i podniesie rękawicę - zaznaczył D. Rak. (sw)
Foto: S. Włodarczyk. Wideo: TV Zachód
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie