
W środę przyjechało z Holandii 115 drzewek - dzisiaj (2 marca) druga tura. Mowa o 5-6 metrowych wysokości drzewkach czarnej topoli włoskiej, sadzonych w regularnych odstępach do przygotowanych jeszcze w listopadzie ubiegłego roku dołków przy ul. Mickiewicza. Pierwszą partię drzewek pochodzących z holenderskiej szkółki leśnej w Opheusden, zakupionych przez Kronospan za 20 tys. euro, bez większych problemów posadzono na odcinku pomiędzy stadionem OSiR a placem Kamińskiego.
Tak jak przed dwoma dniami, tak i dzisiaj prace związane z sadzeniem, miały się rozpocząć już o godz. siódmej. Okazało się to niemożliwe. Jeszcze o godz. 9.00 jak nas poinformowała rzecznik Kronospanu Beata Rafalo, ciężarówka wioząca drzewka była dopiero w okolicach Berlina. Ekipy PGK zaangażowane do sadzenia jednak nie próżnowały. Od samego rana wszystkie dołki zostały przygotowane i odpowiednio zabezpieczone. Ciężarówka z ładunkiem na placu Kamińskiego była już przed godz. 14.00. Można było już bez przeszkód rozpocząć prace.
Tym razem najpierw drzewka były zdejmowane z ciężarówki, a następnie przy pomocy specjalistycznego podnośnika wkładane w przygotowane dołki, ale bez obsypywania. Tę czynność pozostawiono na później. Pośpiech jest wskazany, ponieważ już w nocy meteorolodzy przewidują ujemną temperaturę.
Prace w komunikacyjnym szczycie z powodu zamknięcia dla ruchu kołowego ul. Mickiewicza na odcinku od placu Kamińskiego do ul. Boh. Stalingradu spiętrzyły ruch kołowy na przyległych uliczkach a także ul. Wyszyńskiego. (zet)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
PR czy nie PR, drzewka sobie rosna i dzieki Krono aleja znowu wyglada super. Kto tego nie docenia, ten glupek.
Sadzenie drzewek to jedna sprawa. Wjazd zamknięty nawet dla mieszkańców posesji a to już utrudnienie pozbawione zdrowego rozsądku i bezmyślności w kierowaniu ruchem. Nawet wtedy kiedy ta droga była rozkopana i wtedy kiedy organizowane są masowe imprezy, wjechać i wyjechać na posesję było można wprawdzie chodnikiem ale zawsze to coś.
Głupio gadasz kolego. Wymiana topól na Mickiewicza, to akurat pozytywna inicjatywa, którą bardzo popieram. Ulicę masz zamkniętą przez pięć godzin. To chyba nie tak dużo w perspektywie pięćdziesięcioletniej. Gdzie krytyka jest potrzebna, to trzeba ją stosować. W tym przypadku...niekoniecznie.
A jak sobie wyobrażasz przeprowadzenie tych nasadzeń jak nie czasowe wyłączenie ulicy z ruchu? Czyżby kierowcy mieli przelatywać nad sprzętem używanym przy nasadzeniach or what? Dzięki takim komentarzom jak Twój czasami nie dziwię sie dlaczego JHD nazywa to forum i komentujących tutaj tak jak nazywa. Ani trochę.
To się nazywa PR. Szum wokół nasadzeń jak cholera, jakby dalszy ciąg kampanii wyborczej. Nieźle to wykombinował dog las. Ulica zamknięta dla ruchu. Patrzcie ludziska, to ja wam to robię ... ! Wiemy, wiemy, "kochany" na czym ten cały twój pic polega. ( sorry, że na tym NASZYM forum wylewam , bo blog arcymistrza niestety działa jak kołchoźnik z lat "50" - w jedną stronę!).