
Nierówna droga z dziurami może uprzykrzyć życie. Przekonują się o tym mieszkańcy, którzy przy ulicy Narutowicza mają swoje garaże. - Jest tragedia, a jak jeszcze popada, to już w ogóle nie da się tamtędy jechać - mówi nam Czytelnik.
Chodzi o utwardzoną ziemią drogę (z betonowymi płytami) prowadzącą do garaży zlokalizowanych przy ulicy Narutowicza w Szczecinku. To miejsce przy dawnym fragmencie „krajówki” - obwodnicy Szczecinka w ciągu DK11.
- Jako mieszkańcy pobliskich bloków zbieraliśmy podpisy, pisaliśmy pisma do ZGM, żeby coś zrobili z tą drogą. Nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi. Jest tragedia, a jak jeszcze popada, to już w ogóle nie da się tamtędy jechać. Nie wiemy już, co robić. Naprawdę nie da się nic w tej kwestii zmienić?
- informuje Czytelnik.
Jak dodaje, droga zamienia się w błotnistą i nieprzejezdną breję z dziurami. Jazda samochodem w tym miejscu jest utrudniona, a do lub z garażu trzeba przecież dojechać.
Dział „Ludzie mówią” przygotowywany jest wyłącznie w oparciu o Państwa sygnały! Nagłaśniamy nawet te najmniejsze. Piszcie, nadsyłajcie materiały na e-mail: [email protected], przez Facebooka (https://www.facebook.com/temat.szczecinek). Można też oczywiście zadzwonić: 94 372 02 10.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Garaże są prywatne, więc droga dojazdowa powinna być robiona z funduszu remontowego o ile taki jest. Jeśli nie właściciele zrzucają się i ponoszą koszty naprawy drogi dojazdowej.
Garaże w jakiejś części są prywatne reszta ZGM, a teren jest miasta które pobiera opłatę od właścicieli garaży za użytkowanie gruntu więc miasto powinno się tym zająć a nie właściciele garaży.
Tak samo pobiera podatek od gruntu mieszkańcom bloków? Czy robią nowe drogi wewnątrz osiedla nie bo to droga spółdzielni! Właściciele garaży powinni założyć sobie wspólnotę garażowców wprowadzić fundusz na remont drogi i po problemie.
A nie przeszkadzają Wam te złożone opony.??????????????????
Ok poruszę temat dzień po opadach śniegu. Czy właściciele / użytkownicy/ którzy robią syf na około wypierdalając śmieci, opony i inne gówno poczują się do odśnieżenia.
No, bez przesady. Każdy by przywiózł w bagażniku worek kruszywa i wszystkie dziury można zasypać. Pół metra kosztuje 15zł.