Disco ze Szczecinka oglądały 2 miliony osób

Miniona sobota (4.07) w mieście była niezwykle gorąca nie tylko ze względu na lejący się z nieba żar, ale także za sprawą odbywających się tego dnia w Szczecinku szeregu imprez i wydarzeń. Największym z nich był bez wątpienia II Polo TV Hit Festiwal, na którym bawili się nie tylko mieszkańcy, jak również tłum przyjezdnych gości. Okazuje się, że tegoroczna edycja tej imprezy biła wszelkie rekordy popularności jeżeli chodzi o wydarzenia organizowane w ostatnich latach nad Trzesieckiem. 

- Podczas trwania imprezy przez plac koncertowy przewinęło się ok. 16 tys. osób – mówi Tematowi Łukasz Koczan, wicedyrektor Samorządowej Agencji Promocji i Kultury.  – Z kolei jeśli chodzi o widzów przed telewizorami, to tego wieczoru byliśmy na piątym miejscu jeżeli chodzi o najchętniej oglądane programy, biorąc pod uwagę również stacje komercyjne. Wyprzedziło nas tylko TVP 1, TVP 2, Polsat oraz TVN.

Jak zdradził „Tematowi” wicedyrektor SAPiK-u, podczas sobotniej relacji z koncertu na żywo przez stację POLO TV, jej udział procentowy w rynku wyniósł ok. 8 proc. w grupie docelowej odbiorców w wieku 16-39 lat. W przeliczeniu dało to ok. 2 mln widzów z całego kraju, jak i z zagranicy, którzy przed odbiornikami śledzili sobotnie wydarzenia na szczecineckim placu koncertowym.

- Imprezę z pewnością możemy zaliczyć do bardzo udanych. Przede wszystkim była również bezpieczna. Podczas jej trwania nie odnotowano żadnych poważniejszych zdarzeń. To dzięki zarówno rozwadze bawiącej się z nami publiczności, a także doskonałym zabezpieczeniu policji i straży miejskiej terenu poza placem koncertowym – podsumowuje nasz rozmówca.

Czy fani tego gatunku muzycznego mogą liczyć na to, że również w przyszłym roku w Szczecinku  odbędzie się kolejna edycja Polo TV Hit Festiwalu? - Jeśli w dalszym ciągu będzie tak duże zainteresowanie mieszkańców i turystów tą imprezą, to na pewno pochylimy się nad tym. Ale na jakieś konkrety i deklaracje jest jeszcze za wcześnie. Z naszej strony jest na pewno dobra wola w tym kierunku – dodaje Łukasz Koczan. (mg)