
Czy losem niepełnosprawnego dziecka ktokolwiek się przejmuje? Co dalej, gdy dorośnie? Nasza Czytelniczka interweniuje w tej właśnie sprawie, wołając jednocześnie o pomoc i zrozumienie problemu, z którym boryka się wielu rodziców.
Jestem rodzicem dorosłej osoby niepełnosprawnej – pisze do nas Czytelniczka.
– Nie wiem, dlaczego się o tym nie mówi, ale w Szczecinku… nie ma dla nich miejsca.
Gdy kończą edukację, są pełnoletni, nie ma co z nimi zrobić… Na miejscu nie ma zakładu pracy chronionej, jedyny jest w Juchowie, ale przecież nie każdy nadaje się do prac na polu lub przy zwierzętach. Miejsca w Warsztatach Terapii dawno już się skończyły, rotacja jest niewielka, co my mamy zrobić? Z naszymi dorosłymi dziećmi z zespołem Downa, zespołem Aspergera, z autyzmem… A przecież ich przybywa! Mamy siedzieć z nimi w domach?
Wiem, że to bardzo niepopularny problem społeczny, ale udawanie, że nic się nie dzieje, nie zmniejsza skali problemu, a tylko go powiększa. Urzędnicy działają fasadowo, nie mają dla nas nic. To jest jedynie wierzchołek góry lodowej.
Miejsca się już dawno skończyły, nowych nie przybywa. Co dalej? Mam przestać pracować? - pyta nasza Czytelniczka.
Dział „Ludzie mówią” przygotowywany jest wyłącznie w oparciu o Państwa sygnały! Wystarczy skontaktować się z nami przez Facebooka (https://www.facebook.com/temat.szczecinek) lub wysyłając e-mail: redakcja (@) temat.net. Można też zadzwonić: 94 372 02 10.
Warto przypomnieć, że podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Szczecineckiego, również była mowa o tym problemie.
Obraz Nathan Legakis z Pixabay
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niestety, nikogo z rządzących krajem nie obchodzi ten problem. Oni mają usta pełne frazesów dopóki sytuacja dotyczy płodu. Ich idea rola polityczna została spełniona, ich zasady religijne wymuszone, a rodziny zostawione same z nieszczęściem.
Nikogo to nie obchodzi, dopóki ktoś sam nie potrzebuje pomocy.Osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie są zbyt małym elektoratem.Proszę zwrócić uwagę ,że ani jeden kandydat na burmistrza czy radnego nie wspomniał w kampanii wyborczej o osobach z niepełnosprawnościami. Ani jeden radny czy to z prawa czy z lewa ,nie zająknoł się w swoich wystąpieniach o poprawie życia tych ludzi.Nie mówię już o posłach z naszego miasta.Nikt. Wszyscy żyją nadzieją ,że zawsze będą młodzi i zdrowi.....do czasu.