
Co dalej z Domem Oficera? Jeden z najbardziej znanych i rozpoznawalnych budynków w Bornem Sulinowie trafił już w ręce nowego prywatnego właściciela. Czy obiekt zostanie rozebrany?
Licytacja nieruchomości, prowadzona przez Zachodniopomorski Urząd Skarbowy w Szczecinie, odbyła się w listopadzie ubiegłego roku. Nieruchomość wraz z pokaźną działką oszacowano na sumę 363.700,00 zł. Sprzedaży udało się do konać już podczas pierwszej licytacji za blisko milion zł.
Póki co, teren znanego obiektu został ogrodzony, a wejścia zamknięto. Jak informują w mediach społecznościowych mieszkańcy Bornego Sulinowa, teren wokół Domu Oficera został uporządkowany. Wycięto samosiejki oraz stare spróchniałe topole. Na ścianach budynku powieszono tablice mające informować, że obiekt grozi zawaleniem i że jest on… przeznaczony do rozbiórki.
Czekamy na kolejny ruch właściciela…
- czytamy na stronie Borne Sulinowo na Facebooku.
Zgodnie z obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, budynek przeznaczony jest pod usługi turystyczne.
Przypomnijmy, że Dom Oficera został zbudowany przez Niemców w latach 1934 – 36 i pełnił funkcję reprezentacyjnego budynku garnizonu Gross Born. Mieściły się w nim sale wykładowe szkoły artylerii armii niemieckiej – Wehrmachtu. Szkolono tu m.in. oficerów i podoficerów stacjonujących w mieści jednostek pancernych gen. Guderiana. W części budynku od strony jeziora było tu kasyno oficerskie, a wszystkie oficjalne uroczystości odbywały się w okazałej sali widowiskowej. Ulica, przy której znajduje się Dom Oficera, nosiła wtedy nazwę Kasino Strasse.
W „okresie radzieckim” historii miasta (1945 – 1992) obiekt nosił nazwę „GARNIZONOWY DOM OFICERÓW” i pełnił funkcję centrum kulturalnego miasta. Było tu: kino, teatr, sala koncertowa, dyskoteka, siedziba lokalnej telewizji transmitującej m.in. programy z Moskwy. Od strony jeziora była restauracja. Na oficjalnych uroczystościach i akademiach w murach budynku gościli głównodowodzący armii „Układu Warszawskiego”.
Foto: Borne Sulinowo Facebook.com
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dom Oficera wraz z Pałacami w Radaczu i Juchowie obrazują jakość zarządzania w Gminie Borne Sulinowo. Mieszkańcy mogą głosować jak sobie chcą, a upadku i tak nikt nie zatrzyma.
Radacz mają we władaniu Niemcy powiązani z Juchowo Farm? Grube miliony dochodu z gospodarstwa 2000 ha chyba starczą na budowę muzeum wnętrz historycznych?
Jak można było doprowadzić do takiej dewastacji....płakać się cche,to był piękny i okazały budynek.... Muzeum,hotel,lub cokolwiek co pozwoliłoby temu przeżyć...a tak,szkoda gadać.
Pani Madziu - skoro to takie piękne i proste to proponuję ........ do dzieła - niech to będzie pani olimpiada !!!!!!
Rzeczywiście był to piękny i bogaty w pomieszczenia obiekt. W latach 1959 - 70 jako muzyk Orkiestry Garnizonowej w Szczecinku miałem możliwość grywania z zespołem na wielu zabawach i wieczorkach tanecznych dla tamtejszych oficerów. W przerwach grania było co oglądać mimo pewnych ograniczeń. Szkoda tego obiektu. Jak czytam - został podpalony, ale na ludzką głupotę nie ma rady. Dziś Borne Sulinowo miało by się czym pochwalić
tak potwierdzam ,była to kiedyś piekna i bogata zabudowa.byłam 2 x i chodziłam w ruinach budynku.
Wycięto samosiejki a przy okazji piękne topole ,żadne spróchniałe i kawał sosnowego lasu,nie pierwszy to raz... Borne Sulinowo przestaje być leśnym miasteczkiem gdzie ludzie z przyjemnością przyjeżdżali na wczasy.Zamienia się w zabetonowane bezguście w tandetnym niemieckim stylu.