
Dość znaczna grupa mieszkańców wczesnym niedzielnym popołudniem zgromadziła się przed obeliskiem upamiętniającym Żołnierzy Wyklętych, aby oddać im hołd.
Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych obchodzony jest w Szczecinku już po raz czwarty. Jeszcze dwa lata temu organizowano go pod murami dawnej ubeckiej katowni przy ul. Kościuszki. Od ubiegłego roku kiedy - nie bez wielu trudności i przeszkód - udało się ustawić obelisk na przyszkolnym placyku przy skrzyżowaniu ul. Szkolnej z ul. 1 Maja, właśnie w tym miejscu organizowane są tego rodzaju patriotyczne uroczystości. 3,5 tonowy głaz z tablicą pamiątkową i odlewem Orła z 1939 r., wykonany został przez art. rzeźbiarza Wiesława Adamskiego.
Kim są Żołnierze Wyklęci – Żołnierze Niezłomni? Tak nazywamy żołnierzy państwa podziemnego, którzy jeszcze podczas wojny i w pierwszych latach powojennych walczyli z narzuconą nam władzą komunistyczną. Swoją patriotyczną postawę wielu z nich tzw. „władza ludowa” skazała na więzienia, szykany i kary śmierci.
Oprócz licznie zgromadzonych harcerzy, którzy uczestniczyli najpierw we mszy św. w pobliskim kościele Mariackim, kwiaty pod obeliskiem złożył m.in. poseł Wiesław Suchowiejko, starosta Krzysztof Lis, wicestarosta Marek Kostschy, wójt Gminy Szczecinek Ryszard Jasionas z przewodniczącym Henrykiem Wyszomirskim, radni miejscy i powiatowi z ugrupowania Razem dla Szczecinka. Jednak najważniejszymi uczestnikami byli bohaterowie z tamtych czasów, odznaczeni przez prezydenta RP Orderem Krzyża Niepodległości: Maria Sosnowska i Kazimierz Pieńkowski.
- Epopeja Żołnierzy Wyklętych skończyła się dopiero w 1963 roku, wraz ze śmiercią sierż. Franczaka. Nie dane im było cieszyć się wolną Polską – powiedział podczas swego wystąpienia poseł Wiesław Suchowiejko. - Musieli długo walczyć wiedząc, że ta walka jest beznadziejna. Wierzyli jednak w sens swojej walki, wierzyli, że tak trzeba. Zamiast owoców zwycięstwa i radości z wolności i niepodległości Ojczyzny, spotkało ich coś o wiele gorszego. Napiętnowano ich mianem morderców, bandytów, zdrajców. Mieli być wdeptani w niepamięć, mieli być wyklęci. Tak się nie stało. Pamięć o nich przechowaliśmy. Za sprawą nas, Polaków, w ostatnich latach pamięć o nich przywrócono. Przywrócono im należne miejsce w narodowym panteonie.
- Nie wszystko, co należne, spłaciliśmy Żołnierzom Niezłomnym – kontynuował poseł. - Oprócz pamięci i czci winniśmy również prawdę. IPN odkrywa prawdę i o ich losach. Powinniśmy również odrywać prawdę o ich prześladowcach. Chwała bohaterom. (jg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie