Całodobowy nordic walking z Andrzejem Kowalem i nie tylko

O tym, że warto i trzeba pomagać, jeszcze przez kilkanaście godzin będzie przekonywał nas znany szczecinecki sportowiec Andrzej Kowal. Na stadionie Lechii przy Ośrodku Sportu i Rekreacji (ul. Piłsudskiego) od godz. 16.00 trwa całodobowy maraton marszu nordic walking – akcja charytatywna, podczas której zbierane są środki finansowe na rzecz chorych mieszkańców naszego miasta i powiatu. Pomysłodawcą tego niecodziennego wydarzenia, polegającego na okrążaniu przez 24 godziny stadionowej płyty, jest właśnie pan Andrzej, który już od wielu lat właśnie poprzez różnego rodzaju inicjatywy wspiera wielu potrzebujących. 

- Poprzez to, co się dzisiaj dzieje tu na stadionie, chcę zaszczepić w młodych ludziach chęć pomagania, żeby zobaczyli, że warto pomagać. Bo przecież nigdy nie wiadomo, co nas dalej w życiu czeka i kiedyś być może to właśnie my będziemy potrzebowali takiej pomocy – powiedział nam przed startem Andrzej Kowal. 

- Na tym to też polega, żeby rozruszać trochę nasze miasto, ludzie mają jedyną okazję całą grupą pomaszerować razem we wspólnym celu. Każdy może w dowolnym momencie się do nas przyłączyć i zaakcentować swoją obecność, czy ma kijki czy nie, czy przejdzie kilkanaście okrążeni czy jedno - każdy jest tu bardzo serdecznie widziany. Jest to też jedyny dzień, kiedy można do tej puszki wrzucić parę groszy i wspomóc potrzebujące osoby. 

Nadrzędnym celem tej trwającej całą dobę akcji jest zebranie jak największej liczby środków, które następnie pozwolą na pokrycie kosztów związanych z leczeniem i rehabilitacją pięciu mieszkańców. Przeznaczone zostaną one na pomoc dla Antosia Siwickiego, który urodził się z wadą serca, Igora Chojnackiego cierpiącego na dziecięce porażenie mózgowe oraz Krzysia Kłyszejko, który urodził się jako wcześniak w 6 miesiącu ciąży. Akcja ta dedykowana jest także małemu Oskarowi Kraczek, który od urodzenia zmaga się z Zespołem Wad Wrodzonych oraz cierpiącego na stwardnienie rozsiane Tomka Możucha. 

To nie jest tylko moja akcja, ale całego Szczecinka. Wiem, że na szczecinecczan zawsze mogę liczyć. Są tu z nami ludzie o wielkim sercu. Włączyło się do tej akcji naprawdę mnóstwo ludzi i wszystkim z całego serca ogromnie dziękuję za wsparcie i udział. To naprawdę wielka rzecz. Wspólnie chcemy pomóc osobom, które los obdarzył nieszczęściem. Chcemy, żeby wiedzieli i widzieli, że mają w nas wsparcie, że nie są sami – dodaje sportowiec. - W ten sposób chcemy też odciągnąć społeczeństwo – nie tylko dzieci i młodzież, ale też i dorosłych – od komputerów czy telewizorów i zachęcić ich do aktywności fizycznej pokazując, że może to być naprawdę dobra zabawa. Co prawda jest dziś trochę chłodno, ale mam nadzieję, że aura się poprawi i nie będziemy mieli żadnej niespodzianki w postaci deszczu.

Miłośnicy marszu „z kijkami” wystartowali dziś (sobota, 18.04) paręnaście minut po godz. 16.00. Pierwszy charytatywny maraton nordic walking oficjalnie rozpoczęli nasi motocykliści, wykonując honorową, inauguracyjną „rundę” wokół płyty stadionu na swych maszynach. Z kolei kolumnę „spacerowiczów” poprowadził Andrzej Kowal, do którego na czas pierwszego okrążenia z ochotą przyłączył się także poseł na Sejm RP Wiesław Suchowiejko. Również honorowi goście, adresaci tej charytatywnej akcji, pokonali symboliczne okrążenie wspólnie z uczestnikami wydarzenia. Wyczynom sportowców i miłośników aktywności fizycznej przyglądał się i kibicował im także burmistrz Jerzy Hardie-Douglas.

Tego popołudnia na płycie stadionu Lechii na wszystkich uczestników, którzy włączyli się do tej akcji, czekało mnóstwo atrakcji. Oprócz stoisk tematycznych ze smakowitymi przekąskami oraz słodkimi wypiekami i dmuchanych instalacji dla najmłodszych, nie zabrakło także dawki dobrej muzyki. Dla wszystkich gości zagrały m.in. zespoły Lotyń, James Button Band i Psych Up. Swoje talenty zaprezentowali także podopieczni sekcji SAPiKu oraz młodzi muzycy z Prokop band. Wydarzenie to wsparły również szczecineckie instytucje i stowarzyszenia – SAPiK, motocykliści, Stowarzyszenia Aktywnych Kobiet, szczecineccy harcerze, Liga Kobiet Polskich czy sportowcy uczestniczący w biegach Parkrun, którzy również tego dnia towarzyszyli „kijkarzom” na bieżni.

- Każdy, kto ma ochotę jeszcze się do nas przyłączyć, może to zrobić w każdej chwili. Maraton nordic walking będzie trwał planowo 24 godziny, dlatego oczywiście będzie można nas tu spotkać również w nocy. Tym bardziej wszystkich zapraszam, ponieważ jest to naprawdę niepowtarzalna okazja, żeby pospacerować sobie po płycie stadionu w nocą – dodaje nasz rozmówca.

Jak zdradził nam sportowiec, planuje on w czasie 24 godzin zrobić ok 350 okrążeń, czyli pokonać blisko 140 km. Do wspólnego marszu można przyłączyć się również jutro. Jego finał organizatorzy – Andrzej Kowal, SAPiK i OSiR – przewidzieli o godz. 16.00 w niedzielę, 19 kwietnia.(mg)