
Dzieci w Szczecinku masowo chorują. Grypa, angina, szkarlatyna, zapalenie oskrzeli i płuc - to tylko niektóre z chorób, o których słychać w ostatnim czasie. Niełatwo jest się dostać na wizytę do lekarza rodzinnego, dlatego mnóstwo maluchów z zaniepokojonymi rodzicami czeka w kolejce w punkcie nocnej i świątecznej opieki. Po wieczornej wizycie u lekarza okazuje się, że dzieci nie mogą otrzymać potrzebnego antybiotyku. Powód? Protest szczecineckich aptekarzy, którzy mimo wielu głosów świadczących o tym, że nie mogą tego robić, zawiesili nocne i świąteczne dyżury.
Złość rodziców na sytuację, która ciągnie się w Szczecinku od wielu miesięcy, właśnie sięgnęła zenitu. Z powodu protestu aptekarzy, cierpią najmłodsi. Jak wiadomo, rozwój najzwyklejszej infekcji u małych pacjentów może być bardzo gwałtowny. Bardzo często konieczne jest natychmiastowe podanie antybiotyku, by dziecko nie trafiło do szpitala. Niestety, w przypadku szczecineckich dzieci, które z powodu dużych kolejek do lekarzy muszą skorzystać z wieczornej wizyty na tzw. dyżurze, przyjęcie niezbędnego leku okazuje się niemożliwe. Bywa bowiem, że najbliższa czynna w nocy apteka znajduje się… w Koszalinie.
O tym, że to nie żart i jak poważny to jest problem, przekonał się ostatnio nasz Czytelnik, który wraz z innymi rodzicami w punkcie świątecznej opieki lekarskiej usłyszał, że po antybiotyk dla chorego dziecka musi jechać kilkadziesiąt kilometrów. W Szczecinku bowiem aptekarze nie dyżurują.
To jakaś masakra… Dziecko całą noc okropnie kaszlało. A my dopiero rano mogliśmy wykupić antybiotyk
- słyszymy od delikatnie mówiąc - zdenerwowanego taty.
Proszę mi wierzyć, kiedy inni rodzice usłyszeli, że też mają jechać do Koszalina, wszyscy byli oburzeni. Niech ktoś w końcu ruszy … i coś z tym zrobi! To tak nie może wyglądać
- skarży się dalej nasz Czytelnik.
Po co tyle aptek jest otwartych rano? Niech chociaż jedna dyżuruje 24 godziny na dobę, albo od 22.00 do 6.00 rano. To tak nie może wyglądać.
Trudno odmówić racji wzburzonym rodzicom.
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie Rada Powiatu przyjęła nowy grafik dyżurów aptek. Jest on ułożony tak, że po leki, przynajmniej teoretycznie, nie będzie trzeba jechać do Koszalina. Grafik nowych dyżurów aptek w Szczecinku ma obowiązywać od 1 stycznia.
Właściciele aptek utrzymują, że dyżury nocne im się nie opłacają. Przecież walczymy z tym zjawiskiem już dobrych kilka miesięcy. Interweniowaliśmy w tej sprawie nawet do Naczelnej Izby Aptekarskiej – mówi nam Krzysztof Lis, starosta szczecinecki. – Zaalarmowaliśmy Zachodniopomorskiego Inspektora Nadzoru Farmaceutycznego, miało być postępowanie kontrolne. Aptekarze też się odwołują do Głównego Inspektora, ale stoją raczej na straconej pozycji. Może się to zakończyć cofnięciem licencji bądź koncesji dla niedyżurujących aptek
– podkreśla Krzysztof Lis.
Pozostają jednak wątpliwości: czy nowy grafik dyżurów aptek będzie przez aptekarzy respektowany? I co przez następne dwa tygodnie mają robić rodzice, którzy przed 1 stycznia usłyszą, że ich chore dziecko w prawie 40-tysięcznym mieście nie może dostać potrzebnego leku?
Obraz Gundula Vogel z Pixabay
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Najważniejsze, że nie chorują na Covida! Po 2 latach wariactwa okazuje się, że są inne choroby. Eureka!!! Mi kazali jechać do Koszalina z podejrzeniem zapalenia wyrostka u dziecka. Do roboty Panie starosto!
Oddziały chirurgii dziecięcej i anestezjologów dziecięcych nie ma w szpitalach powiatowych.
Dokładnie z tym covidem. Teraz nikt nawet testów nie robi... A co do opieki dzieci w naszym szpitalu to leży i kwiczy... Złamana ręka - Koszalin, uraz głowy - Koszalin, ból brzucha - Koszalin, gorączka 40 stopni - proszę dziecko do wanny włożyć i zbijać temperaturę.... Wymioty w nocy - lekarz rodzinny rano. Nie wiem, komu udaje się dostać na ten oddział pediatryczny, ale ilekroć zjawiam się z dzieckiem w szpitalu z czymś nagłym słyszę, że mam jechać do Koszalina lub iść do domu i podać paracetamol. Teraz to już nawet po paracetamol w nocy do Koszalina muszę jechać... No dziwicie się potem, że ludzie nie chcą mieć dzieci? Albo że młodzi z rodzinami w Szczecinku nie chcą mieszkać? No ja się pytam po co???? Masakra
Do kogo masz pretensje, ludzie wybrali rozdawnictwo zamiast inwestycji w opiekę zdrowotną. W Polsce dramatycznie brakuje personelu medycznego. Ciesz się, ze wogóle ma kto cię jeszcze przyjmować. Za pare lat będziesz miał jeszcze gorzej.
Bojkotować lokalne apteki jeździć do Czarnego, Bornego to im się odechce strajkować kosztem niewinnych ludzi.
Szpital płaci firmie Amelia za opiekę nocną kilkadziesiat tysięcy miesięcznie. Powinien znaleźć też grosze, aby zapłacić farmaceutom za dyżury w nocy.
Po pierwsze proszę o upublicznienie listy aptek które nie chcą dyżurów nocnych aby w dzień im też nie przeszkadzać, Po drugie jeśli ktoś otwierając działalność z góry wiedział jakie są warunki żeby funkcjonować, to do zamknięcia. Po trzecie na ich miejsce otworzy ktoś inny kto będzie trzymał dyżury
Skandaliczne zachowanie właścicieli aptek. W dzień zarabiają tyle, że korona by im z głowy nie spadła gdyby popracowali kilka nocy. Odwołuje się do sumień tych ludzi. Kasa, kasa i tylko kasa. Smutne... Skoro wg prawa muszą dyżurować to nie rozumiem jak od 1,5 roku Starosta nie może tego wyegzekwować. Kara za karą i by towarzystwo zmieniło szybko zdanie.
Skąd wiesz, ile zarabiaja za dnia ? Gdyby dyżury były opłacalne finansowo, to nikogo by nie trzeba było zmuszać. Pracuj sam za darmo w nocy, bo za dnia zarabiasz wystarczająco na życie.
To może teraz Pan Przewodniczący się wykaże i coś konkretnego w tym kierunku zrobi. Wykazał się przy liczeniu pisuarów w szkołach lecz problem dyżurów świątecznych aptek jest chyba o wiele pilniejszy . Dyżury świąteczne aptek w Szczecinku niby jakiś czas temu zostały przez Starostwo rozwiązane pozytywnie - a tu raptem taki ZONK !!! Teraz to naprawdę można się wykazać - do roboty !!!
Pieniądze przekazane na służbę ponad dwukrotnie plus składka zdrowotna od każdego Polaka trafiają tylko do kieszeni nam nic nie jest lepiej ale wiadomo gdzie jest KOlaboranctwo tam ludzie nic nie mają nawet aptek w nocy