
Setna rocznica Bitwy Warszawskiej, Święto Wojska Polskiego i zarazem Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny obchodzone były w tym roku w Szczecinku bardziej podniośle niż dotychczas. Szczecineckie święto 15 sierpnia uświetniła Wojskowa Asysta Honorowa 2. Brygady Zmechanizowanej w Złocieńcu oraz Orkiestra Wojskowa z Koszalina. Oficjalne obchody odbyły się pod patronatem wiceminister środowiska Małgorzaty Golińskiej. Jak podkreśliła w swoim przemówieniu pochodząca ze Szczecinka parlamentarzystka, tylko wierność korzeniom i swojej tożsamości jest gwarantem trwania Ojczyzny.
Uroczystości patriotyczne z licznym udziałem mieszkańców rozpoczęła Msza św. w kościele mariackim. Podczas wspólnej modlitwy za Ojczyznę oraz w intencji Wojska Polskiego wiernym towarzyszyły poczty sztandarowe policji szczecineckiej, straży pożarnej, kolejarzy, służby więziennej z pobliskiego Czarnego oraz Wojskowa Asysta Honorowa wraz Orkiestrą Wojskową z Koszalina. Proboszcz parafii NNMP w Szczecinku, ks. dr Jacek Lewiński w swoim kazaniu przypomniał o tym, że człowiek nie jest w stanie żyć, bez poczucia sensu i celu w swoim życiu.
Potrzebujemy w życiu różnych celów. Ale tym ostatecznym, najważniejszym jest Bóg. Jeśli tym najważniejszym celem jest Bóg i życie wieczne, to wszystkie pośrednie cele i ich realizacja są dobre. Bycie ojcem, matką realizuje się zupełnie inaczej. Bycie pracodawcą, pracownikiem czy politykiem - to wszystko nabiera innej jakości
- mówił ks. Jacek Lewiński.
Potrzebujemy sensu także jako naród. Tak też było w historii. Ci, którzy walczyli w różnych ważnych momentach historycznych, w wojnie polsko-bolszewickiej, musieli mieć cel. Nie robili tego dla pieniędzy, nie byli najemnikami. Chcieli utrzymać wolność Ojczyzny. Pewnie mieli przed sobą ten cel, jakim jest Ojczyzna, ale też pewnie, wielu z nich miało przed oczami ten cel ostateczny
- dodał proboszcz.
Dalsza oficjalna część obchodów tradycyjnie przeniosła się na plac przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego. W wydarzeniach tych wzięli udział m.in. wszyscy szczecineccy posłowie, a także przedstawiciele władz miasta, powiatu oraz okolicznych samorządów. Obowiązywał ceremoniał wojskowy. Po Hymnie Państwowym na maszt wciągnięto flagę biało-czerwoną.
Po Apelu Poległych zwyczajowo głos zabrała wiceminister środowiska, Małgorzata Golińska. Na początku posłanka zwróciła uwagę na zwiększającą się z roku na rok liczbę uczestników szczecineckiego święta. Jak zaznaczyła, swoją obecność coraz wyraźniej zaznaczają też młodzi ludzie. Wspomniała również o “cudzie”, ale nie o tym nadwiślańskim.
Czasem trudno jest nam ze sobą współpracować. Dlatego chciałam podziękować władzom samorządowym, staroście i burmistrzowi za zaangażowanie i za pomoc w przygotowaniach w tę uroczystość
- powiedziała Małgorzata Golińska.
Wiceminister nawiązała do historycznych wydarzeń sprzed 100 lat. Jak podkreśliła Bitwa Warszawska, kiedy to Polacy stanęli w obronie nie tylko naszej Ojczyzny, zaliczana jest do najważniejszych w dziejach świata.
Jaka byłaś Polsko 100 lat temu? Przywracana, jeszcze słabiutka, ograbiana… Kim byłeś Polaku, kiedy twoja wolność znów była zagrożona?Wierność korzeniom, historii, tożsamości stała się gwarantem przetrwania
- zaakcentowała parlamentarzystka.
- W chwili próby wszyscy mieli świadomość, że Niepodległa jest wartością najwyższą. Jeśli zginie Polska, to klęska grozi całemu światu… Bolszewizm jako system negacji godził w rodzinę, w nasze wartości, to wtedy żołnierz polski - jeśli śpiewał, że Polska nie zginęła - podejmował tę decyzję, że może ją przypłacić swoim życiem.
Jaka jesteś Polsko dzisiaj? Wspierasz tych, których wolność i niepodległość jest zagrożona - Gruzję, Ukrainę, Białoruś. Polsko, która wciąż jesteś przywiązana do swoich tradycji, wartości, nie daj sobie wmówić, że ty, która od setek lat jesteś przywiązana do różnych wyznań, jesteś krajem nietolerancyjnym. Bo walczysz o swoje wartości i bronisz swoich korzeni... Nie daj sobie tego wmówić! Kim jesteś żołnierzu, który dziś w czasach naszego pokoju strzeżesz naszych granic, angażując się w międzynarodowe misje i niosąc pokój tam, gdzie ludzie o tym marzą? Dziękuję ci za to! Że jesteś tam, gdzie skutki katastrof naturalnych czy epidemii...
- Wielu zadaje sobie pytanie: Po co? Czy było warto? Ale dlaczego wygraliśmy?
Nasi przodkowie udowodnili nam, że tylko przywiązanie do polskich wartości daje szansę trwać Ojczyźnie. Pamiętajmy o tym, bo dzięki temu możemy zastanawiać się dziś, jaka może być Polska, a nie czy będzie jeszcze Polska
- podkreśliła na koniec Małgorzata Golińska.
Uroczyste złożenie kwiatów przez przybyłych na plac uczestników wydarzenia zakończyły szczecineckie uroczystości.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ta rocznica to KOMPROMITACJA Pisu. Przez 5 lat nie byli w stanie wybudować pomnika choćby z dykty i paździerzu, ich ulubionego budulca, a samo miejsce oddawania czci - pomnik Piłsudskiego to jakieś pomieszanie z poplątaniem. W kluczowym dla Polski momencie Piłsudski stchórzył, zrzekł się wodzostwa i schował.
Kompromitacją byłoby też dla Pana, gdyby wcale nie uczczono tego Święta. Bo najlepiej to krytykować, obrażać i narzekać.
Bulu LULu zrobiłby pomnik Piłsuckiego z czekolady a tak apropo Poko wzieła by pomnik włapko i byli by zadowoleni ze swego patrona.
Uważam, że Pani Poseł Golińska organizując tę uroczystość udowodniła, że jako kobieta potrafi zjednać mieszkańców miasta a nawet posłów i inne władze miasta, powiatu i gminy.
Szczególnie przy podwyżkach sobie zarobków w Sejmie.
Kiedy Pani poseł Golińska wspomniała "małym cudzie", który wydarzył się u nas I dodała, że "na codzień trudno nam z sobą współpracować", to byłem pewny, że ma na myśli ten cud, który wydarzył się wczoraj podczas jednego z głosowań. Bo wówczas i Ona, i obaj posłowie szczecineckiej opozycji - JHD i eReL - zgodnie i "jak jeden mąż" zagłosowali "za" podniesieniem swoich uposażeń. No proszę - można? Można, jak się chce.
Oni wszyscy są tacy sami tylko udają innych.
Boże co za manifestacja hipokryzji: z jednej strony gada wyuczone na pamięć frazesy o przywiązaniu do tradycji , wolności, niepodległości a z drugiej jako Pisówa popiera sprzedawanie niepodległości Naszego kraju UE za Nasze własne pieniędze, zamrażanie gospodarek, nieumiejętność w radzeniu sobie z epidemią, ograniczenia swobody, śmieszne restrykcję, związane z koronapaniką, śmiech na sali....I to wszystko jeszcze pod pomnikiem osoby która w tejże bitwie nawet nie uczestniczyła tylko się schowała a gada to prawdzie historycznej....... W ministerstwie środowiska jej nie idzie najwyraźnie to za historię sie przebranżawia......
Jak suwerenność Polski się ma do słów szefa obywatelki minister... #Morawiecki... "Jesteśmy w sytuacji w pewnym sensie nie do odwrócenia, ponieważ jesteśmy krajem posiadanym przez kogoś z zagranicy”. Przedtem siedziały tu wojska ZSRR a obecnie USA...
Jak czytam te komentarze to mam wrażenie, że uczestniczyliśmy w dwóch różnych uroczystościach. Ja uczestniczyłam w pięknej mszy św. z ceremoniałem wojskowym, z udziałem orkiestry wojskowej . Licznie przybyły poczty sztandarowe. Także licznie przybyli mieszkańcy Szczecinka. Dalsza część obchodów, przy pomniku, starannie przemyślana i zrealizowana. Bez napastliwych przemówień i osobistych wycieczek. Przemówienie pani Poseł było bardzo dobre, z dużą klasą. Udział wojska bardzo podkreślał rangę uroczystości. Pojazdy wojskowe na pl. Kamińskiego dla dzieci i dorosłych były duża frajdą.
Impreza w całości udana i przemyślana, że nawet turyści z innych miast (i krajów) zazdrościli. Tylko miejscowi oczywiście niezadowoleni i pretensjonalni. Dlaczego? Bo za dużo w #%&*! i z dobrobytu się w główkach poprzewracało. Smutne to.
Widać po komentarzu że pisowski.
Najlepiej to się potrafią zjednać przy przyznawaniu sobie podwyżek czyli przy korycie. Oprócz Konfederacji i Kukiza wszyscy na śmietnik historii. A cały czas szczękał że do władzy nie przychodzi się dla pieniędzy to niech teraz odszczeka.
Mały cud to chyba miała na myśli jak szybko podnieśli sobie w Sejmie pensje.
Pani poseł jest nudna w swoich mundurkach.
Dress code to jedno ale sukieneczka by się przydała szczególnie przy tak nienagannej figurze.