
W sobotę (21 stycznia) w wypełnionej po brzegi sali kina "Wolność" odbyły się dwa koncerty legendy polskiego rocka - zespołu T.Love. Przez cały wieczór szczecinecka scena brzmiała najlepszym polskim rockiem. Prawdą jest, że dobra muzyka łączy pokolenia. Można się było o tym przekonać podczas koncertu, gdzie przedział wiekowy wśród publiczności rozciągał się od kilkuletnich mieszkańców aż do starszych koncertowych wyjadaczy. To właśnie pokazuje, jak wspaniałym "zjawiskiem" na polskiej scenie jest ten zespół. T.Love znany jest z prawdziwych tekstów, które bezbłędnie komentują polską rzeczywistość, również polityczną.
Zespół powstał w 1982 roku w Częstochowie. Początkowo (do 1987 roku) funkcjonował jako Teenage Love Alternative. Tworzyli go Muniek Staszczyk, Janusz Knorowski, Dariusz Zając oraz Jacek Wudecki - czworo znajomych ze szkolnej ławy uczęszczający do IV LO w Częstochowie. Ich kariera rozwijała się błyskawicznie, juz w dwa lata od powstania zespołu wystąpili w charakterze gwiazdy na Festiwalu w Jarocinie. Jednak w 1989 roku grupa musiała zawiesić swoją działalność z powodu wyjazdu Muńka Staszczyka do Wielkiej Brytanii. Jednak już po roku powrócił z obczyzny i reaktywował zespół, choć ze starego składu nie pozostał nikt oprócz wokalisty, a na przestrzeni lat skład zespołu jeszcze wiele razy ulegał zmianom. Na swoim koncie mają kilkanaście płyt i niezliczoną liczbę hitów na wielu listach przebojów nie tylko w kraju, ale także poza granicami Polski.
W sobotni wieczór licznie zgromadzeni fani zespołu zostali zaproszeni do odbycia emocjonującej muzycznej podróży przez ostatnie trzy dekady, podczas której bawili się przy klasykach wśród utworów T.Love jak i zupełnie nowych kawałków. Przy takiej dawce energii nie sposób było wysiedzieć spokojnie w wyznaczonych miejscach, dlatego zaraz po tym, jak rozbrzmiały pierwsze nuty, znaczna część publiczności przeniosła się pod scenę. Przez cały koncert Muniek miał świetny kontakt z publicznością, z którą prowadził specyficzny dla siebie dialog.
Sobotni koncert zespołu T.Love z pewnością na długo zapadnie w pamięci wszystkim fanom, którzy wyśmienicie bawili się przy nutach dobrego polskiego rocka.(mg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Moja kobieta była niezła ;) .
koncert superowy,spiewał nowe i stare kawałki.Najlepszy nowy kawałek to MOJA KOBIETA drugi to rege dla Jonego