Reklama

Darzbór mozolnie zbiera punkty

24/10/2009 20:55

                           
Darzbór - Kaszubia Kościerzyna  1 : 0 (0 : 0)
Kubicki 50
Skład Darzboru : Stelmaszyński – Kusiak, Moroza, Petera, Fryś, Węglowski, Jaroszyński, Kubicki, Boderek, Chicewicz, Erlich. Trener –Andrzej Szygenda.
Szkoda, że kibice w Szczecinku nie wierzą w drużynę Darzboru -od pewnego czasu przychodzi ich na mecze skromna ilość. Sobotni mecz (24 października) z Kaszubią Kościerzyna, w chwili wejścia drużyn na boisko oglądało zaledwie 100 widzów, potem przybyło może z 50. Ci co się wybrali nie żałują, bowiem Darzbór po ciekawym, szybkim meczu pokonał drużynę, którą przed rozgrywkami typowano jako jednego z kandydatów do awansu. Darzbór do meczu przystąpił z jedną bardzo ważną zmianą w podstawowym składzie, Muszkę w bramce zastąpił Stelmaszyński, było to pokłosie słabego występu Muszki w Gryfinie. Początek spotkania wskazywał, że rzeczywiście goście mogą być trudnym rywalem. Zaatakowali oni z dużą werwą, spychając gospodarzy do dość desperackiej obrony. Jednak ataki gości nie wyrządzały większej krzywdy darzborowcom, ci z kolei przy nadarzających się okazjach groźnie kontrowali i dwukrotnie, już w 4’ oraz w 18’ mieli dobre sytuacje do strzelenia gola, ale Radek Erlich dwa razy uderzał piłkę głową tuż obok słupka. Najlepszą okazję dla Darzboru w pierwszej połowie zmarnował Tomek Kubicki, kiedy to  w 24’ po jego niezbyt precyzyjnym strzale piłka odbiła się od słupka bramki kościerzynian. Goście też w tej części mieli swoje szanse, choćby w 20’ i 33’ kiedy to niezbyt dokładnie piłkę uderzał Piotr Kwietniewski. Do przerwy więc popularny „kibel” czyli 0 : 0. Początkowe kilka minut drugiej części gry to znów ataki przyjezdnych, ale w 50’ goście tracą piłkę w pobliżu swojego pola karnego, dopadł do niej Tomek Kubicki i z około 22 metrów uderzył piłkę może nie silnie, ale na tyle precyzyjnie, że ta tuż przy słupku wpadła do bramki przyjezdnych. W dalszej części meczu na boisku trwała zacięta walka o każdy metr wolnej powierzchni. Oba zespoły dążyły do zmiany rezultatu. Bardziej zdesperowani byli goście, którym wymykała się zdobycz choćby jednego punktu. Oni też mieli dobre okazje w 59’, gdy piłka przeleciała wzdłuż bramki Darzboru, w 78’ kiedy to na polu karnym gospodarzy powstało olbrzymie zamieszanie i goście 3 razy strzelali w kierunku bramki Stelmaszyńskiego, a także w 81’, kiedy po uderzeniu Błażeja Troki piłka odbiła się od słupka. Gospodarze nie pozostawali dłużni i w 70’ bliski strzelenia gola był Erlich, a także w doliczonym już czasie gry, kiedy na bramkę gości sam popędził Chicewicz, ale strzelił prosto w nogi bramkarza z Kościerzyny. Końcowy gwizdek, gospodarze przyjęli z wielką ulgą i radością, bowiem sobotnie spotkanie kosztowało ich bardzo dużo zdrowia i sił. Ważne, że zakończyło się zwycięsko i choć jak powiedział trener Szygenda „gramy, jak gramy, to najważniejsze dla nas są w tej chwili punkty i liczę, że minimum 3 punkty, w pozostałych do końca trzech meczach jeszcze zdobędziemy”. W tym miejscu warto chyba podkreślić, ogromną wolę walki i ambicję piłkarzy Darzboru, którzy mimo, iż w każdym meczu właściwie stoją na straconej pozycji, to nie poddają się, walczą do końca i nawet w najczarniejszych snach, nie widzą siebie jako spadkowiczów z III ligi. Tak trzymać panowie, a może być już tylko lepiej. Po tej kolejce Darzbór awansował na 12 pozycję w tabeli, która oczywiście zapewnia pozostanie w lidze na następny sezon.  

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do