
Tegoroczna zima jest dla nas zdecydowanie łaskawsza niż ta, która odwiedziła nas przed rokiem przynosząc ze sobą siarczysty mróz i regularne opady śniegu. Cieszą się nie tylko kierowcy, ale i drogowcy. Dzięki łagodnej aurze i nieznacznym opadom, w kasie zostanie więcej oszczędności, które z powodzeniem będzie można przeznaczyć na inne cele.
- Na tegoroczną zimę patrzymy optymistycznie i oczywiście jeśli w dalszym ciągu utrzyma się taka aura, to jakieś oszczędności na pewno się pojawią. Musimy jednak jeszcze poczekać do końca marca, aby mieć pewność, jakie koszty ponieśliśmy podczas ostatnich miesięcy na zimowe utrzymanie dróg i ciągów pieszych. Nie wiemy również, czy nie przyjdą do nas jeszcze siarczyste mrozy i spore opady. Ale rzeczywiście dotychczas zima była łaskawa – mówi Tadeusz Chruściel, wiceprezes Przedsiębiorstwa gospodarki Komunalnej.
- Zużyliśmy zdecydowanie mniej piasku i soli, niż w analogicznym okresie podczas poprzednich mroźnych miesięcy. Najgorsze w tym momencie są dla nas te przechodnie temperatury – raz dodatnie, raz minusowe. Wtedy wszystko zaczyna topnieć, później na powrót zamarza, przez co jest niekiedy bardzo ślisko i często musimy ponownie posypywać ciągi komunikacyjne mieszanką piaskowo-solną. W takich przypadkach – a jest ich ostatnio dużo – taki wyjazd jest konieczny, aby zapewnić bezpieczeństwo.
Jak zdradza nasz rozmówca, w przypadku sporych oszczędności, jakie wygeneruje łagodna zima, najpewniej zostaną one przeznaczone na doposażenie zasobów sprzętowych PGK. Wyjeżdżające na akcje odśnieżające maszyny służą nam już od wielu lat i część z nich jest już mocno wyeksploatowana. – Rzeczywiście naprawdę mamy zaległości sprzętowe jeśli chodzi o zimę. Od wielu lat go nie doinwestowywaliśmy, ponieważ wcześniejsze zimy były dosyć ciężkie i zwyczajnie brakowało na to środków. Ale teraz jest szansa na to, że taka możliwość się pojawi. A potrzeby są duże.
- Niemal wszystkie ciągniki mamy już wysłużone, dlatego odczuwamy naprawdę pilną potrzebę zainwestowania w nowy sprzęt. Chcielibyśmy zakupić chociażby jeden ciągnik, który miałby dużą moc i byłby lekki, aby mógł służyć również do odśnieżania chodników. Tych terenów utwardzonych, gdzie musimy zadbać o zimowe utrzymanie, przybywa z każdym rokiem – dodaje wiceprezes PGK.
(mg)
foto: archiwum 2012: Spadła wyjątkowo wielka ilość śniegu. W walce z jego nadmiarem pomagał ciężki sprzęt.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie