Reklama

Zadośćuczynienie za śmierć w trudnej sprawie karnej. To możliwe

05/01/2017 10:43

Kiedy dochodzi do wypadku, którego sprawca szkody jest  trudny do wskazania i prokuratora decyduje o wszczęciu postępowania karnego, dobrze jest przypilnować sprawy i zgłosić roszczenia do towarzystwa ubezpieczeniowego sprawcy szkody, nie czekając na zakończenie procesu karnego. 

Przykładem takiej historii jest sprawa pana Andrzeja, który jadąc motorowerem drogą z pierwszeństwem przejazdu został poszkodowany w wypadku. Sprawca, jadąc około 100km/h uderzył w motorowerzystę, skręcającego z minimalną prędkością ok. 6 km/h. Pan Andrzej, nie chroniony „zbroją” z blachy, tak jak kierujący samochodem, nie miał szans na przeżycie takiego zderzenia. Motorowerzysta poniósł śmierć na miejscu.  

Utracone relacje

W trudnej sytuacji życiowej znaleźli się najbliżsi pana Andrzeja, schorowana żona i niepełnosprawny syn. Zmarły był głową rodziny, „złotą rączką” – umiał wszystko naprawić i nie bał się żadnej pracy. Szok, strach i rozpacz po tragicznej śmierci najbliższej osoby był niewyobrażalny.

Zmiana zeznań

Sprawa była o tyle trudna, że świadkowie pojawili się na miejscu zdarzenia po wypadku, więc nie widzieli, jak do niego doszło. Początkowo kierujący pojazdem osobowym przyznał się do winy i przeprosił poszkodowaną rodzinę. 

W toku postępowania skorzystał ze swego prawa i zmienił zeznania, wskazując, że pan Andrzej nie jechał drogą z pierwszeństwem przejazdu, lecz wyjechał na skrzyżowanie z drogi podporządkowanej, wymuszając pierwszeństwo. 

W sprawie zostali powołani biegli, którzy jednogłośnie orzekli o niemożliwości przebiegu scenariusza przedstawionego przez kierującego pojazdem osobowym. Sąd uznał, że winę za spowodowany wypadek ponosi kierowca samochodu, argumentując, że wina została należycie udowodniona a zmiana zeznań stanowi niekonsekwentną linię obrony.

Wypłata odszkodowania przed procesem cywilnym

Córka pana Andrzeja w 2016 roku przekazała sprawę do GDPM, jeszcze w toku postępowania karnego. Bezzwłocznie prawnicy GDPM zgłosili roszczenia  do zakładu ubezpieczeń sprawcy szkody, - z tytułu śmierci osoby bliskiej. 

- Zakład ubezpieczeń początkowo dopatrywał się przyczynienia w zachowaniu motorowerzysty, jednak skuteczna korespondencja z ubezpieczycielem i wynik postępowania karnego, spowodował, że wypłacone zostało zadośćuczynienie, w sumie ponad 70 tys. złotych dla córki i żony zmarłego oraz zwrócono koszty pogrzebu. - stwierdza Marta Izdebska, specjalista ds. likwidacji szkód w GDPM. 

- Wyrok w sprawie karnej jest prawomocny, co oznacza, że wina sprawcy została ostatecznie potwierdzona, trwa jednak „walka” z zakładem ubezpieczeń. Jeśli ubezpieczyciel w postępowaniu likwidacyjnym nie wypłaci adekwatnej kwoty zadośćuczynienia za krzywdę i odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej rodziny, koniecznym będzie skierowanie sprawy do sądu cywilnego. – dodaje Marta Izdebska.

Grupa Doradcza Prawno-Medyczna

80-210 Gdańsk, al. Zwycięstwa 48

www.gdpm.pl

Nasz przedstawiciel w Szczecinku: 

Maria Gasiul [email protected]

tel. 604 64 44 36

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do