Reklama

Zachciało się „eski” do Piły i Poznania? Na teraz znów bez szans


Niespodzianka. S11 z Szczecinka do Piły znów nie powstanie w planowanym terminie. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska właśnie poinformowała, że postępowanie w sprawie decyzji środowiskowej przeciągnie się do 30 grudnia 2025. Sprawa wpłynęła we wrześniu, ale – uwaga – jest dopiero na wstępnym etapie analizy. GDDKiA może zapomnieć o przetargach w tym roku. Ekologiczne odwołania, spory z gminami i ochrona puszczańskich nietoperzy znów wygrywają z planem budowy 59-kilometrowego odcinka ekspresówki.


Budowa drogi ekspresowej S11 z Szczecinka w kierunku Piły znów się opóźnia. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska poinformowała, że postępowanie odwoławcze w sprawie decyzji środowiskowej dla odcinka Szczecinek–Piła nie zostanie zakończone w tym roku. Nowy termin wyznaczono na 30 grudnia 2025 roku. Sprawa wpłynęła do GDOŚ 11 września i jest dopiero na wstępnym etapie analizy. To oznacza, że planowane przez GDDKiA przetargi na realizację tej inwestycji w 2025 roku nie dojdą do skutku. Podobnie wygląda sytuacja z odcinkiem Ujście–Oborniki, gdzie również trwa analiza skomplikowanego materiału dowodowego.


 

Kolejna obsuwa S11. GDDKiA znów czeka na GDOŚ

Planowane w tym roku przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad przetargi na budowę S11 w kierunku Piły nie dojdą do skutku. Choć sformułowanie “chcemy zrobić przetargi do końca roku” pojawiło się to kilka dni temu na konferencji prasowej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska z kolei właśnie poinformowała, że postępowanie odwoławcze w sprawie decyzji środowiskowej wciąż trwa i nie zakończy się przed końcem roku. Niespodzianka.

“Postępowanie odwoławcze zmierzające do wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia pn. Budowa drogi ekspresowej S11 na odcinku Szczecinek – Piła nie zostało jeszcze zakończone" 

- potwierdza Tematowi rzecznik GDOŚ Joanna Niedźwiecka.

Nowy termin załatwienia odwołania wyznaczono na 30 grudnia 2025 roku, ale z informacji wynika również, że inne odwołanie ma szansę na załatwienie 15. grudnia.

Dopiero… wstępny etap analizy

Sprawa wpłynęła do GDOŚ 11 września tego roku. Od tego czasu minęły już dwa miesiące, ale postępowanie jest nadal na początkowym etapie. GDOŚ zawiadomieniem z 3 listopada przesunął termin rozpatrzenia sprawy.

To kolejne opóźnienie w realizacji inwestycji, która już wcześniej budziła spore zainteresowanie lokalnych samorządów oraz ekologów. Przypomnijmy – w styczniu 2025 roku GDOŚ wstrzymał proces inwestycyjny, wskazując na braki w raporcie oddziaływania na środowisko. Chodziło o brak odpowiednich danych dotyczących populacji ptaków i nietoperzy na obszarze Natura 2000 „Puszcza nad Gwdą".

Protesty ciągną się od miesięcy. Może tak ma być?

Przeciwko planowanemu przebiegowi trasy przez obszar chroniony protestują organizacje ekologiczne – „Pracownia na rzecz Wszystkich Istot" oraz Fundacja „Nasz Promyk Nadziei". Odwołania złożyła też gmina Szydłowo. Wszystkie te podmioty sprzeciwiają się wariantowi W3, który według nich zagraża obszarowi chronionemu.

Z kolei alternatywne warianty tras (3A, 4, 5) przebiegające przez gminy Tarnówka i Krajenka wywołały sprzeciw tych samorządów. Gminy kategorycznie odrzuciły przebieg wariantów 4 i 5 przez swoje tereny.

Co z innymi odcinkami?

Podobne problemy dotyczą odcinka Ujście–Oborniki. Tam również postępowanie odwoławcze nie zostało zakończone. Rzecznik GDOŚ wskazał, że "z uwagi na skomplikowany charakter sprawy i obszerny materiał dowodowy" sprawa wymaga więcej czasu na analizę.

Planowany odcinek S11 Szczecinek–Piła ma około 59 kilometrów długości. Inwestycję podzielono na fragmenty:

  • Szczecinek–Podgaje
  • Podgaje–Jastrowie (z ominięciem miasta)
  • Jastrowie–Piła (najbardziej sporny)

GDDKiA zakładała pierwotnie realizację w latach 2026-2029. Tegoroczne przetargi miały ruszyć jeszcze w tym roku. Obecne opóźnienia w GDOŚ oznaczają, że cały harmonogram znów trzeba będzie przesunąć.

Realny termin? Raczej po 2030 roku

Wcześniejsze optymistyczne prognozy mówiły o oddaniu całej trasy około 2030 roku. Biorąc pod uwagę obecne opóźnienia administracyjne, protesty ekologów i spory z samorządami, realny termin pojawienia się ekspresówki z Szczecinka do Piły przesuwa się na lata po 2030 roku. Trzeba być realistą: kolejne przeciąganie administracyjne to kwestia czasu.

GDDKiA pozostaje w zawieszeniu – bez zielonego światła od GDOŚ nie może rozpocząć procedur przetargowych. A te, nawet po uzyskaniu wszystkich zgód, pochłoną kolejne miesiące.

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 03/11/2025 14:38
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    lewactwo to choroba mózgu - niezalogowany 2025-11-03 16:22:17

    Rosja i Chiny wspierają EKOterrorysstów, którzy pilnują, żeby w Europie nie było rozwoju. A że panuje tutaj poprawność polityczna, to grupka nawiedzonych za kasę potrafi zatrzymac inwestycje za kilka miliardów. Co robić? Otworzyć umysł i logicznie podchodzić do problemów. Lesistość rośnie, leśnicy dbają o drzewa, PO wycina więcej lasów niż PIS, i co z tego - nic. To gospodarka, ona ma się kręcić. Nie dajmy się wpuścić w maliny. (nawet jeśli rosna w dolinie Gwdy...)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do