Reklama

S11 w kierunku Piły do 2030 roku? Jest pomysł podziału na odcinki


Mimo proceduralnego utknięcia budowa ekspresówki S11 między Pilą a Szczecinkiem nadal może dotrzymać planowanych terminów. GDDKiA przygotowuje się na różne scenariusze, włącznie z podziałem inwestycji na mniejsze fragmenty. 


Droga ekspresowa S11 na problematycznym odcinku Piła-Szczecinek może zostać oddana do użytku w 2030 roku, mimo trwających od lat procedur administracyjnych. Dyrektor poznańskiego oddziału GDDKiA Patryk Kosicki zapowiada, że przy sprzyjających okolicznościach 60-kilometrowy fragment będzie gotowy za 4,5 roku.


 

Budowa tego odcinka S11 w 2023 roku utknęła w biurokratycznym młynie. Jak informuje portal Asta24.pl, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych czeka na rozstrzygnięcie odwołań od decyzji środowiskowej, które dotyczą najbardziej spornego fragmentu Jastrowie-Piła. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska kilkukrotnie przedłużał termin rozpatrzenia czterech skarg, które złożyły m. in. “Pracownia na rzecz wszystkich istot” czy “Nasz promyk nadziei” oraz Gmina Szydłowo. W tle oczywiście wpływ na środowisko.

„Jeśli udałoby się uzyskać rozstrzygnięcie jesienią tego roku, to myślę, że jeszcze na przełomie tego i kolejnego bylibyśmy w stanie ogłosić to postępowanie, więc za 4,5 roku można by oddać, czyli jesteśmy cały czas około 2030 roku"

– powiedział w rozmowie z Asta24.pl Patryk Kosicki, p.o. dyrektora poznańskiego oddziału GDDKiA.

Wykonalne słabo, ale

Jest wersja, która nas zainteresuje. Plan B dla ekspresówki

Władze “drogowe” przygotowały wariant awaryjny. Jak wynika z informacji Asta24.pl, jeśli fragment Jastrowie-Piła okaże się niemożliwy do zrealizowania ze względów środowiskowych, inwestycja zostanie podzielona na odcinki, które są już w 100% możliwa do wykonania. To ratowanie tej inwestycji, której "pilski" odcinek ma nikłe szanse na sprawną budowę.

Bezsporne odcinki Szczecinek-Podgaje i Podgaje-Jastrowie z ominięciem Jastrowia będą realizowane wcześniej. GDDKiA przygotowała już wstępne dalsze alternatywne warianty trasy, które omijają sporne tereny.

Nowe propozycje przewidują następny przebieg przez gminy Tarnówka i Krajenka, ale to już wzbudziło społeczny opór mieszkańców Tarnówki, Dolnika czy Skórki. Najwyraźniej do Piły S11 dotrze najpóźniej, jeśli w ogóle.

Problemy na całej trasie

Trudności nie ograniczają się tylko do fragmentu między Piłą a Szczecinkiem. Jak podaje Asta24.pl, na południe od Piły GDDKiA wciąż czeka na decyzję środowiskową dla 20-kilometrowego odcinka Piła-Ujście. Podobny etap procedur dotyczy 43-kilometrowego fragmentu Ujście-Oborniki. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Poznaniu wyznaczył sobie czas na wydanie decyzji do 4 sierpnia.

Mamy więcej niż inni

Można powiedzieć, że w Szczecinku mamy szczęście z budową S11. Miasto już korzysta z obwodnicy oddanej w 2019 roku, która wyprowadza ruch tranzytowy poza centrum, kończy się realizacja odcinka Bobolice-Szczecinek. Łatwo też nie było, ale u nas żaden z okolicznych samorządów ani organizacja ekologiczna nie twierdzili, że droga zaszkodzi.

Budowa odcinka Szczecinek - Piła miała zakończyć się w roku 2027.

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: Asta24.pl Aktualizacja: 30/07/2025 07:50
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2025-07-30 08:31:32

    Hmm, niesamowite, urzędnicy wpadli na pomysł, że całą trasę można realizować fragmentami. Premie i medale im dać! A jak jeszcze wpadną na pomysł alternatywnego przebiegu, to już całkiem na ołtarze wynieść! A mieszkańcy zawsze będą protestować - a założę się, że ten który krzyczy najgłośniej, jako pierwszy będzie chciał jechać tą trasą...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Matt - niezalogowany 2025-07-30 08:40:47

    Sprawa jest prosta jak kij. Poznański biznes przestraszył się konkurencji z północy i nasłał eko-terrorystów. S11 ma być tylko wakacyjną trasą nad morze ale w tle jest konkurencyjność firm szczególnie z okolic Piły- po zbudowaniu trasy S10 ze Szczecina przez Piłę w kierunku Warszawy zagrożone są wyniki Kulczykostrady (a tam myto najwyższe w Europie) i tranzyt z Niemiec może polecieć przez północ. Szkoda że nie wrócono do koncepcji "Berlinki" wtedy beneficjentem byłby rejon Szczecinka.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    demo - niezalogowany 2025-07-31 08:47:23

    ekoterroryści uwbielbiają smród spalin w miejscowościach po których wloką się tysiące samochodów dziennie, uważają że ta "inchalacja" jest zdrowa i dla ludzi

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    miasto wymiera - niezalogowany 2025-08-01 19:24:16

    “Pracownia na rzecz wszystkich istot” czy “Nasz promyk nadziei” sprawdził bym czy przelewy z niemiecko-rostyjskich fundacji nie idą, bo coś tu śmierdzi. Parku Narodowego na północ od Piły nie widzę.... Chociaż Dolna Odra na zamówienie Niemiec też powstaje - żeby żaden statek już wegla i rudy żelaza nie zawiozł na /i ze Sląska. My mamy być skansenem Europy. Do Lidla żarcie przywiozą z Nimiec i się mamy z tego cieszyć, a sami mamy się depopulowań. Na 2100 roku Polakow ma być 16 milionów - dziękujemy unio Europejska!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do