
Z kilka tygodni dowiemy się, ile wilczych watah zamieszkuje w lasach w okolicy Szczecinka. Dziś (środa 16.01) przyrodnicy i leśnicy rozpoczęli właśnie kolejną akcję liczenia populacji drapieżnika. Biorą w niej udział m.in. pracownicy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie, Drawieńskiego Parku Narodowego oraz Nadleśnictw z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku.
Jak nam powiedziała specjalista ds. współpracy międzynarodowej, rzecznik prasowa RDOŚ Agata Suchta, akcja potrwa do końca tego tygodnia.
- Celem wyprawy jest monitorowanie występowania wilka szarego, którego liczebność w województwie zachodniopomorskim jest niewielka. Dotychczasowe dane potwierdziły występowanie wilka na południu i południowym zachodzie województwa, m.in. w okolicach nadleśnictw: Czarnobór i Borne Sulinowo – mówi „Tematowi” A. Suchta.
- Jeśli uda się nam odnaleźć odchody tych drapieżników, możliwa będzie ich analiza, która pozwoli na uzyskanie dokładniejszych informacji o zamieszkujących te obszary osobnikach.
Szczecineckie wilki zdążyły sobie ostatnio u nas ostro „nagrabić”. Zimą 2011 roku w Gałowie wilki (czy oby na pewno?) rozszarpały stadko danieli. Podobnie krwawą ucztę poczyniły sobie w pobliżu Bytowa. Nasi Czytelnicy donieśli nam również, że widzieli wilki niedaleko obwodnicy, w okolicy działek przy torach kolejowych na Koszalin.
Czy Szczecinkowi grozi wilcza inwazja? O to zapytaliśmy doktora Roberta Mysłajka, wiceprezesa Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”. - Badamy tamtejsze (szczecineckie – dop. red.) wilki od 2001 roku – mówi „Tematowi” przyrodnik. - Monitorujemy rozwój populacji, rozmieszczenie poszczególnych grup rodzinnych, ich liczebność, a także prowadzimy analizy składu pokarmu. Dieta wilków żyjących na poligonie w sąsiedztwie Bornego Sulinowa jest taka, jaka powinna być. Wilki polują tam głównie na sarny, jelenie i dziki. Konsumują także bobry i jenoty, co akurat powinno się lokalnej ludności i leśnikom podobać, ponieważ bobry wyrządzają ogromne szkody, powodując zalewanie obszarów leśnych i rolniczych, a także uszkadzając drzewa. Tymczasem jenot, to gatunek obcy dla Polski.
Naukowcy utrzymują, że w okolicach Szczecinka żyją cztery stałe wilcze grupy rodzinne: jedna na Poligonie Drawskim, jedna koło Bornego Sulinowa, jedna w nadleśnictwach Niedźwiady i Czarne Człuchowskie i kolejna w Lasach Koszalińskich (nadleśnictwa Dretyń i Trzebielino). Łącznie ok. 25 osobników.
- W Polsce wilk podlega ścisłej ochronie oraz jest gatunkiem o znaczeniu priorytetowym, wymagającym ochrony w formie wyznaczenia specjalnych obszarów ochrony siedlisk Natura 2000, w związku, z czym jego monitoring jest niezwykle istotny – kończy A. Suchta.
Na zdjęciu: Basior w potrzasku koło Bornego Sulinowa. Zwierzę uwolnili nasi leśnicy i myśliwi. Foto: Jerzy Zagórowski.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie